NIEPOKONANY SYN MORRISONA ZWIĄZAŁ SIĘ Z LEGENDARNYM TRENEREM
Trey Lippe-Morrison (7-0, 7 KO), syn legendarnego "Duke'a", musi borykać się z podobnym problemem co jego nieżyjący już tato. Tommy Morrison nokautował coraz to groźniejszych rywali, a mimo tego wciąż nazywano go aktorem. Teraz Trey jest na początku swojej drogi, jednak ludzie wytykają mu, iż jest jedynie cieniem swego sławnego ojca, byłego mistrza świata wagi ciężkiej.
Pierworodny ma niemal identyczne warunki fizyczne. Odprawił siedmiu kolejnych rywali, a teraz do swojego narożnika zatrudnił należącego do Galerii Sław świetnego fachowca, jakim bez wątpienia jest Jesse Reid. Ten sławny szkoleniowiec wychował ponad dwudziestu mistrzów świata. Największymi byli Johnny Tapia i Hector "Macho" Camacho. Teraz ma pomóc w rozwoju młodemu prospektowi.
- To dla mnie duża zmiana, ale potrzebowałem jej. Czuję się szczęśliwy z powodu wspólnych treningów z Jessem, to prawdziwa legenda. Do tego mam okazję sparować z naprawdę solidnymi zawodnikami, dzięki czemu dowiem się, na jakim naprawdę jestem poziomie - uważa 25-letni Lippe-Morrison.
- Trey ma dobrą pracę nóg i szybkie ręce jak na wagę ciężką. Chce się uczyć i jest typem twardziela. Pracujemy nad małymi rzeczami, układamy kolejne puzzle w układance i z jego niewątpliwego potencjału postaramy się ukształtować dobrego zawodnika - chwali swojego nowego podopiecznego sławny trener.
karawana jedzie dalej.