KRZYSZTOF CIEŚLAK JESZCZE NIE KOŃCZY? 'KOCHAM TEN SPORT'
W połowie maja podczas gali organizowanej przez Mariusza Grabowskiego w Inowrocławiu kolejny pojedynek stoczy były młodzieżowy mistrz świata federacji IBF, Krzysztof Cieślak (22-5, 7 KO). Pierwotnie miała to być ostatnia, pożegnalna walka pięściarza, jednak plany się trochę zmieniły i bardzo możliwe, że kibice jeszcze nie raz zobaczą "Skorpiona" w akcji.
- Kocham ten sport. Ciężko jest zrezygnować z czegoś, co robiło się całe życie. Brakuje mi tej adrenaliny, tej całej otoczki. Tak naprawdę wszystko zależy od tego najbliższego pojedynku. Zobaczymy jak się będę czuł w ringu. Jeżeli dobrze wypadnę, to chciałbym jeszcze parę walk stoczyć. Zdaję sobie sprawę, że zdrowie nie jest już takie same jak kiedyś, jak przed wypadkiem. Od ostatniej swojej walki jestem w treningu. Cały czas coś robię. Gdybym się nie ruszał, to pewnie bym teraz sporo ważył, ponieważ mam tendencję do tycia - stwierdził 29-latek.
Za dwa tygodnie pięściarz kategorii super piórkowej rozpocznie pierwsze, zadaniowe sparingi.
- Myślę, że za jakieś dwa tygodnie zacznę pierwsze sparingi. Na początku chodzi o wyczucie dystansu. Później przyjdzie czas na mocniejsze sesje sparingowe. Ze znalezieniem sparingpartnerów nie będzie problemów. W ciągu najbliższych dni poznam nazwisko najbliższego rywala. Wtedy zacznę się przygotowywać typowo pod jego kątem. Wiadomo, miałem dość długą przerwę, ale ona pozytywnie na mnie wpłynęła. Dużo osób mi mówi, że jestem wypoczęty i faktycznie tak się czuję. Już nie mogę się doczekać walki. 16 maja pokażę starego dobrego Cieślaka, który chce walczyć, wygrywać i stwarzać dobre, niezapomniane widowisko - dodał "Skorpion".
Pozdrawiam
Data: 14-04-2015 19:05:51
Kransopolski zakończył karierę.
Pozdrawiam
///
Dzieki za info . Szkoda ,tak to skomentuje ale tak sie zdarza .Widzialem go tylko raz własnie wtedy w ringu z Cieślakiem i mam takie odczucie że w naszym boksie brakuje takich ludzi ,jedna walka , z dwa wywiady po niej i jakoś mi sie teskni , miałem nadzieje że jeszcze go w ringu zobacze ,niech mu układa w życiu ...
Ale nie dziwię się chłopu i innym że rezygnują z boksu zawodowego, chleba z tego za wiele nie ma...
Teraz mam nadzieję, że Głażewski Miszkiń II to bedzie zwariowany pojedynek i doczekamy się pierwszej polsko-polskiej trylogii.
Czy były już jakieś w historii polskiego boksu zawodowego? Chyba nie...
Pozdrawiam