WBA: ABRIL POZBAWIONY PASA, PEREZ NOWYM MISTRZEM
Redakcja, ESPN
2015-04-13
Richar Abril (19-3-1, 8 KO) po raz drugi w ciągu dwóch miesięcy odwołał walkę z powodów zdrowotnych, dlatego działacze federacji WBA pozbawili go tytułu mistrzowskiego w wadze lekkiej. Mamy więc nowego championa.
Schedę po Kubańczyku przejął Darleys Perez (32-1, 20 KO). Kolumbijczyk od blisko roku dzierżył pas WBA, tylko w wersji tymczasowej. Z miejsca stał się mistrzem pełnoprawnym.
Derry Mathews (37-9-2, 20 KO) oraz Ismael Barroso (17-0-2, 16 KO) spotkają się już w najbliższą sobotę. Wobec zaistniałej sytuacji, ich konfrontację uznano za walkę o wakujący tytuł w wersji tymczasowej, jaki porzuca Perez.
albo Yoana Pablo Hernandeza czy też zezwala się nie walczyć o pasy Garcii i Petersonowi.
Myślicie, że z katolami z PiS-u państwo polskie byłoby lepsze?
nikt tu nie mówi o PISie czy katolach. Chodzi tylko o to, że w obecnym czasie Bronek "Bul" Komorowski to największe ścierwo polskiej polityki. Wygląda jak dobry wujek, dokładnie, a jest niszczycielem państwa polskiego. Nie wierzysz? Wpisz i pooglądaj na youtube filmy - wywiady, relacje Wojciecha Sumlińskiego, w którego procesie Bronek zeznawał, a czego nie pokazała w TV żadna polska stacja, chociaż były obecne na rozprawie.
Nie będę pisał ostrzejszych słów, choć chce się je wcisnąć w klawiaturę, bo bokser.org mógłby mieć kłopoty :D Tylko ant-systemowi kandydaci mogą to przerwać.
Pozdrawiam ;)
Hernandez ma pas IBF
Przestań oglądać TVN. Oczywiście, że byłoby. Choć i tak nie byłoby dobre. Polską powinna rządzić prawica, której ja jestem wyborcą- równie daleko mi do centrowego PiS co do centrolewicowej PO, ale to jest partia służb i gdyby tak rządził PiS czy Kaczyński odwalał takie rzeczy jak przez lata Tusk to byłoby to pokazywane( słusznie) jako coś nieprawdopodobnego- przy PO jest wybielanie i" tłumaczenie" władzy.
A czemu byłoby lepiej? Bo PiS już rządziło. Obniżyli CIT i składkę rentową, mieliśmy najniższy deficyt budżetu w ostatnim roku PiS od wielu lat. Musieli strącić Kaczyńskiego przed końcem kadencji( zamiast w agonii i nienawiści szerzonej przez lewicowe media ciągnąć do końca kadencji, gdzie PiS mogłoby się już nie podnieść) bo planował zaprzestać zadłużania Polski i chciał wpisać to do konstytucji. I kto by kradł?
Za PiS mieliśmy dług publiczny na poziomie ok. 450 miliardów złotych. Dzisiaj po rządach Platformy mamy 950 miliardów i to po podniesieniu mnóstwa podatków i kradzież z OFE( mam nadzieję, że dotrwam Polski, gdzie wszyscy głosujący w Sejmie za ustawą oraz podpisujący ją prezydent Komorowski trafią do więzienia).
950 miliardów długu. Już odpuszcze tysiąc afer, przepłaconych" inwestycji" i tym podobnych. Wbij sobie w głowę jedno zdanie:
Rząd Tuska( teraz jego marionetki Kopacz- dziwne, że nie przedstawia się jej jak Marcinkiewicza, prawda?) i Platformy Obywatelskiej zadłużył Polskę na kwotę większą, niż wszyscy dotychczasowi premierzy w latach 1989- 2007 RAZEM WZIĘCI.
I tutaj się kończą dyskusje, kto jest lepszy. PiS to gamonie, ale patrioci chcący( nie zawsze potrafiąc) działać na jej korzyść. Platforma to zdrajcy polskich interesów kosztem klepania po plecach przez Niemców. Nie bójmy się tego słowa- zdrajcy.
Pozdrawiam wyborca partii( obecnie) pozaparlamentarnej.