Archiwum wiadomości z dnia: 2015-04-12

 


ANDY LEE OTWARTY NA REWANŻ. ZRÓBMY TO W IRLANDII!

Andy Lee (34-2-1, 24 KO) pokazał mistrzowski charakter w walce z Peterem Quillinem (31-0-1, 22 KO). Po dwóch przygodach z deskami Irlandczyk zaczął odpowiadać i w drugiej połowie walki odrabiał straty. Zdaniem większości kibiców nie nie wystarczyło, ale sędziowie orzekli remis i rewanż wydaje się być obowiązkiem obydwu zawodników. - Powinniśmy zrobić to w Irlandii. On ma irlandzkie nazwisko, może znajdzie u nas swoich przodków? - mówi Lee.




WIDEO: ANDRZEJ FONFARA NA TARCZY

Już tylko sześć dni zostało do tak wyczekiwanej przez nas walki Andrzeja Fonfary (26-3, 15 KO) z Julio Cesarem Chavezem Jr (48-1-1, 32 KO). Dla podgrzania atmosfery prezentujemy Wam tarczę w wykonaniu "Polskiego Księcia", który skończył już sparingi, kontroluje wagę i zaczyna łapać świeżość przed pojedynkiem.


BRONER DO GARCII: WALCZ ZE MNĄ WE WRZEŚNIU!

Były mistrz świata trzech kategorii Adrien Broner (30-1, 22 KO) ubiegłej nocy był w Barclays Center i na żywo obejrzał pojedynek Danny'ego Garcii (30-0, 17 KO) z Lamontem Petersonem (33-3-1, 17 KO). "The Problem" zapewnia, że chętnie zmierzy się ze zwycięzcą, który prywatnie jest jego dobrym kumplem. - Zróbmy to we wrześniu w MGM Grand - proponuje.






ANDY LEE I PETER QUILLIN NA REMIS

W zakończonej przed momentem potyczce Peter Quillin (31-0-1, 22 KO) zremisował z Andym Lee (34-2-1, 24 KO). W związku z przekroczeniem dzień wcześniej wymaganego limitu wagi średniej, tytuł federacji WBO i tak pozostałby w rękach Irlandczyka.


GARCIA NIEZNACZNIE LEPSZY OD PETERSONA

W głównej walce wieczoru nowojorskiej gali naprzeciw siebie stanęli najlepsi zawodnicy kategorii junior półśredniej - Danny Garcia (30-0, 17 KO) oraz Lamont Peterson (33-3-1, 17 KO). Ten pierwszy jest posiadaczem pasów WBC/WBA, natomiast drugi dzierży tytuł IBF. W stawce jednak nie było żadnego trofeum, poza wielkimi pieniędzmi i sławą. Zawodnicy spotkali się w umownym limicie 143 funtów.


MAŁE PIĘŚCI: W OBRONIE SZPILKI

Artur Szpilka zasłużył na szacunek, widać to już bardzo wyraźnie. Media będą wciąż wracać do jego pozaringowych wybryków, ale doceńmy rozmach, z jakim rozwija się bokserska kariera. ''Małe pięści'' wcielają się dzisiaj w rolę adwokata. Pozdrowienia do więzienia!