WILDER CHCE FURY'EGO ZANIM TEN SPOTKA SIĘ Z KLICZKĄ
Deontay Wilder (33-0, 32 KO) chce spotkania z Tysonem Fury (24-0, 18 KO), ale zaznacza przy tym, że tak długo, dopóki ten pozostaje niepokonany.
Za dwa tygodnie Bryant Jennings (19-0, 10 KO) - oficjalny pretendent dla Wildera, zaatakuje w Nowym Jorku Władimira Kliczkę (63-3, 53 KO) i należące do niego pasy WBA/WBO/IBF królewskiej kategorii. "Brązowy Bombardier" obawia się, że na podobny krok zdecyduje się właśnie olbrzymi Anglik.
- Jeżeli Fury wyjdzie najpierw do Kliczki i z nim przegra, to nie będę już zainteresowany takim pojedynkiem. Jego ludzie tak naprawdę nie chcą tej walki, wszyscy wolą mierzyć się z Władimirem. Przecież moim oficjalnym challengerem powinien być Jennings, ale uciekł w kierunku Kliczki, teraz podobnie może być z Furym. Nie ukrywam, że zależy mi na potyczce z Furym, bo po prostu mam już dość jego trzyletniego gadania i chciałbym go uciszyć - powiedział Wilder.
Ja na miejscu Wildera walczył bym zupełnie za darmo, tylko dlatego aby faceta zabić.
Byłby jedyny legalny pretekst zrobić gościowi taką krzywdę by do końca życia miał uszczerbek na zdrowiu i nie mieć za to żadnych prawnych konsekwencji np. ze strony prokuratury.
Wiedział by do końca życia aby nigdy nie otwierać japki. Jemu się należy to co zrobił Lopez Ortizowi.
PS. On chciał rozwalić Velasqueza.
ależ z Ciebie odkrywca, niebywałe, dobrze że wkleiłeś ten link, bo z pewnością nikt z użytkowników bokser.org tego jeszcze nie widział. Nic dziwnego, że podkreśliłeś to tym "haha" - to dla Ciebie z pewnością spory sukces. Brawo!
Jennings poszedł do Wladka bo wiedział ze w kolejce do WBC się szybko nie dopcha bo Wilder teraz zacznie dobrowolne obrony itd. przecież patrząc na przebieg jego dotychczasowej kariery nikt nie wierzy ze nagle wyjma go spod klosza i będzie toczyl tylko wiekie walki z najlepszymi. Fury tez przyjmie wyzwanie bez watpienia bo mimo ze jest krzykaczem to jest tez pewny swego i raczej nie kalkuluje zbytnio. mysle ze Fury jest w tak dobej sytuacji ze będzie mogl wybrać z kim chce walczyc bo do wladka jest obowiązkowym a Wilder sam szczeka. faworyta wyraźnego w tym zestawieniu nie ma bo o ile z Kliczo wynik jest raczej pewny tak z Brazowym Bumobombardierem już wszystko będzie możliwe.
Co za brednie, Jennings poszedl do Władka po wypłatę i żeby być w tym samym miejscu po dostaniu manta. BJ nie byłby żadnym zagrożeniem dla Wildera tak samo jak nie będzie dla Kliczki, jest mocno przeciętny i w starciu z innym atletą o lepszych warunkach i ciosie polegnie. Przegrana z Wilderem zepchneła by Jenningsa mocno w dół w rankingach. Wilder ma 1 dobrowolna obronę, obecnie być może dwie ze względu na brak pretendenta na tą chwilę (Perez vs Povietkin). Co do Fury'ego to ja uważam, że jego team kalkuluje i to bardzo, bardzo dobrze, będą chcieli walki z Kliczką jeśli tylko będzie tak możliwość a Wilder jest opcją rezerwową bo kasa mniejsza.
czytanie ze zrozumieniem nie jest twoja mocna strona
//
i słusznie
Data: 10-04-2015 16:06:50
No tak, jeśli Fury przegra z numerem 1 od lat w wadze ciężkiej, to będzie niegodnym rywalem dla pogromcy kelnerów i trzyetatowców.
///
Trzeba w końcu uznać że Wilder wyrósł z tamtego wizerunku pogromcy kelnerów .Na dziś to pełnoprawny mistrz , czy najlepszy to zupełnie inna sprawa ale wydaje sie że dostatecznie udwodnił swoją wartość i na dziś może spokojnie mówić "CHCE FURY'EGO ZANIM TEN SPOTKA SIĘ Z KLICZKĄ"
Oto były bumobijca stał sie mistrzem .Widać jest na tyle dobry że to zrobił .