MAYWEATHER-PACQUIAO: KTO SĘDZIĄ? SZEŚCIU KANDYDATÓW
Za kilkanaście dni dowiemy, kto będzie trzecią osobą w ringu podczas walki stulecia pomiędzy Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO) a Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO). Kandydatów jest sześciu.
Są to Kenny Bayless, Robert Byrd, Vic Drakulich, Russell Mora, Jay Nady i Tony Weeks. Najczęściej z Pacquiao i Mayweatherem pracował ten pierwszy - Bayless prowadził pięć pojedynków Amerykanina i siedem Filipińczyka. Najmniej okazale prezentuje się z kolei resume Mory, który jeszcze nigdy nie dzielił ringu z żadnym z bohaterów zaplanowanej na 2 maja walki.
Liczby i reputacja przemawiają na korzyść Baylessa, który cieszy się powszechną opinią najlepszego dzisiaj arbitra na świecie. Jest też lubiany przez obu pięściarzy, w szczególności przez Mayweathera, co powinno zadziałać na jego korzyść. Czy to on poprowadzi hitowy pojedynek, powinno się okazać na przestrzeni dwóch najbliższych tygodni.
Sześcioosobowe grono kandydatów wkrótce zostanie uszczuplone o połowę przez Boba Bennetta, dyrektora wykonawczego komisji sportowej w Nevadzie. Później, prawdopodobnie podczas posiedzenia komisji 21 kwietnia, Bennett wskaże swoim współpracowników sędziego, który jego zdaniem powinien poprowadzić walkę. Jeżeli nie będzie sprzeciwów, a zwykle ich nie ma, szczęśliwy arbiter zostanie przypisany do wyjątkowego zadania.
Sędzia, który poprowadzi starcie Mayweather-Pacquiao, ma otrzymać około 10 tysięcy dolarów.
Vic Drakulich w pierwszej walce Floyda z Castillo odebrał Pieniążkowi punkt za łokcie, więc może by się nadał.
IMO Tony Weeks zawsze odgrywa realną, trzecią postać w ringu. W pozytywnym znaczeniu ofc. Takiego sędziego trzeba w tej walce.
*poprawka
Ważne jest kto będzie punktował.
Ciekawe czy cała trójka będzie z Las Vegas czy tylko dwóch.
Na starcie out: Bayless, Mora, Weeks.
Zostaje Byrd, Drakulich, Nady.
Osobiście chciałbym kogoś z dwójki Drakulich - Nady.
Data: 08-04-2015 11:09:51
Mam nadzieje ze bedzie sędzią z jajami który nie pozwoli Floydowi na klincze łokcie obracanie tyłem i inne jego stałe brudne sztuczki
tak tak bo FLoyd to taki potwór...
"tak tak bo FLoyd to taki potwór..."
No cóż, jeśli porównamy, to jak często fauluje Manny (który jest jednym z najczyściej walczącym mistrzem, prymusek w tym zakresie), a jak często robi to Floyd, który w każdej walce odpycha łokciami, wykręca rywalami ręce, to faktycznie przy Pacmanie, Floyd to potwór, jeśli chodzi o faule.
Data: 08-04-2015 11:22:19
Weeks lub Drakulich, oby nie Bayless..
*
*
Zgadzam się w 100%. Bayless to najgorszy wybór. Mam go dość po tym jak rozpaczliwie chronił Floyda w walce z Maidaną. Zapobieganie faulom to jedno, ale permanentne rozdzielanie walczących(!!!) w zwarciu zawodników to drugie, szczególnie gdy walka w zwarciu jednemu z nich tutaj pasowała i nie był to bynajmniej Floyd...