MOSLEY: NA 70% WRÓCĘ NA RING
Tak jak wielu mistrzów przed nim, Shane Mosley (47-9-1, 39 KO) nie może wysiedzieć na bokserskiej emeryturze. 43-latek chce wrócić na ring i spróbować nawiązać do wyczynów swojego dobrego znajomego Bernarda Hopkinsa, który był mistrzem świata w wieku 49 lat.
- Jestem na 70 procent przekonany, że będę jeszcze walczyć. Nigdy nic nie wiadomo. Hopkins ma już pięćdziesiątkę. Ze względu na nasz zdrowy tryb życia i odżywianie mamy dłuższy termin ważności. Obecnie trenuję zawodników, ale sam też utrzymuję formę, bo nie wiem, czy nie wrócę. Sparowałem z Shawnem Porterem i Brandonem Riosem, to mistrzowie, a ja normalnie dawałem sobie z nimi radę - mówi "Słodki".
Mosley ostatnią zawodową walkę stoczył w listopadzie 2013 roku, przegrywając przez techniczny nokaut w siódmej rundzie z Anthonym Mundine. Jako potencjalnego rywala w jego powrotnym pojedynku wymienia się m.in. Juana Manuela Marqueza.