FRANKIE GOMEZ: POKAŻĘ NA CO MNIE STAĆ W TEJ KATEGORII
Frankie Gomez (18-0, 13 KO) w wieku siedemnastu lat dotarł aż do finału seniorskich mistrzostw świata. Ciągle funkcjonuje w świadomości kibiców jako jeden z największych talentów, ale pierwszy naprawdę duży test przejdzie dopiero 9 maja w Houston podczas gali Alvarez vs Kirkland, gdzie zmierzy się w limicie kategorii junior półśredniej z Humberto Soto (65-8-2, 35 KO), byłym mistrzem świata trzech dywizji, od piórkowej do lekkiej.
Ich starcie zostało ujęte w przekazie potężnej stacji HBO. Obchodzący niedawno 23. urodziny "Pitbull" nie boksuje już od lipca, gdy pokonał w potyczce do jednej bramki Vernona Parisa.
- Mój rywal posiada niesamowity bagaż doświadczeń i z pewnością takiego zawodnika nie ma co skreślać. Cieszę się z takiego doboru przeciwnika, bo mogę pokazać na jego tle na co naprawdę mnie stać w tym limicie - zapewniał pięściarz z Kalifornii, którego prężnie rozwijającą się karierę zatrzymały problemy osobiste. Narkotyki, alkohol, częste wizyty w barach i dwa aresztowania w 2012 roku. Promujący go od samego początku Oscar De La Hoya wierzy jednak, że wszystko co najlepsze jeszcze przed nim.
- Wierzymy w tego chłopaka i stoimy za nim ze stuprocentowym poparciem. Może na nas liczyć. To młody zawodnik, który ma wiele do zaoferowania, a to co pokazał do tej pory, to tak naprawdę dopiero początek. Widzę w nim coś wyjątkowego, co nie spotyka się na co dzień. Mamy zamiar doprowadzić go do mistrzostwa świata i wielkich walk - stwierdził założyciel i szef stajni Golden Boy Promotions.
- Po tym co się działo niedawno, teraz zależy mi tylko na tym, by ciężko trenować i wygrywać kolejne walki. Ten pojedynek 9 maja to wręcz ziszczenie moich marzeń - dodał Gomez.