MAYWEATHER: WARD POKONAŁBY GOŁOWKINA
Jak zakończyłaby się potyczka Andre Warda (27-0, 14 KO) z Giennadijem Gołowkinem (32-0, 29 KO), o której marzą kibice boksu na całym świecie? Zdaniem Floyda Mayweathera Jr. (47-0, 26 KO) wynik mógłby być tylko jeden.
- Widziałem ostatnią walkę "GGG", po raz pierwszy zobaczyłem go w akcji. Gdyby się zmierzył z Wardem, Andre by wygrał, bez dwóch zdań. Gołowkin to jednak solidny pięściarz, lubi się bić. Mnie często krytykowano za to, że walczę zbyt defensywnie, ale koniec końców to mi się opłaciło - stwierdził najlepszy bokser świata.
Mayweather, choć docenia kunszt Warda, zaznacza, że w parze z jego bokserskimi umiejętnościami nie idą umiejętności marketingowe. Dlatego gdyby stanął przed możliwością podpisania kontraktu promotorskiego z nim lub, na przykład, Adrienem Bronerem (30-1, 22 KO), bez wahania wybrałby tego drugiego.
- Andre Ward to wyjątkowy pięściarz. Dopiero co podpisał umowę z nową grupą, dobrze, że tak się stało. Andre jest świetnie wyszkolony, to naprawdę znakomity zawodnik. Ale jeżeli miałbym podjąć decyzję biznesową, wybrałbym do współpracy Bronera. Czy to się komuś podoba czy nie, biznes rządzi się swoimi prawami. Chodzi o osobowość - powiedział.
Prawda jest taka, że Andre jest zbyt szybki, śliski, silny fizycznie i inteligenty dla Kazacha. Ward by albo punktował z dystansu, albo przepychał w klinczu, i w obu tych płaszczyznach byłby zdecydowanie lepsazy. Gładkie UD.
@hayabooza
Tak, tak, Ward by to wygrał z palcem w tyłku i jeszcze się przy tym nie spocił. Może i nie masz choroby umysłowej, ale myślenie, a zwlaszcza "czytanie" boksu troszkę marnie Ci wychodzi.
W boskie widział pewnie już wszystko.
Daj spokój. Co z tego, że GGG skończył karierę amatorską z bilansem 345-5? Przecież boks amatorski i boks zawodowy to dwie zupełnie różne dyscypliny sportu. A, że na zawodowych ringach demoluje kolejnych przeciwników, to tylko dlatego, że ma mocny cios i odporną szczekę, a jego rywale to średniacy, co wychodzi na jaw po każdej walce Kazacha :)
remis w takiej walce :D
Wygrałem juz sporo kasy stawiając na rożne walki w boksie wiec ja jednak uważam ze czytanie boksu idzie mi całkiem niezłe :))
Spocic moze by sie spocil ale napewno nie przegrałby z GGG. Ludzie mawiają ze to 50/50. Nic bardziej mylnego 50/50 to moze bedzie za pare lat.
Andre gładkie UD na dzień dzisiejszy i przykro mi ze musisz to czytać bo wnioskuje zr jestes jakimś giga fanem Gienka :)
PS. To rozumiem ze Floyd tez gowno wie i Ty bys mu dopiero powiedział jakby ta walka wygladała ? ;DD
Pozdro no hard feelings ;)
Świetny argument- "Wygrałem sporo kasy". A liczyłeś ile wtopiłeś? Na pewno by nie przegrał? Masz jakiś argument na poparcie tej tezy? :D Ciężko interesować się boksem i nie być fanem tak utalentowanego i ekscytującego pięściarza jak Gołowkin. Za stylem Warda nie przepadam, ale oczywiście doceniam jego kunszt. A, że Floyd tak typuje... Trudno, żeby nie stawiał na swojego rodaka. Poza tym to, że jest doskonałym pięściarzem, nie czyni z niego wybitnego analityka bokserskiego. Ale Ty żyj w swoim świecie i stawiaj na pewne zwycięstwo zawodnika, który od półtora roku nie boksuje, w starciu z będącym "w gazie" Kazachem, który boksersko jest na tym samym poziomie.
W potencjalnej walce ja stawiałbym na Triple G.
GGG jest ulubieńcem kibicow, którzy ze względu na swoja sympatię do niego mają zaburzony osąd. Ward jest mocno zardzewialy i tylko w tym GGG mogłby upatrywać swojej szansy. Ward w optymalnej formie robi Gienka bez większych problemow. Obecnie? Nie wiem ale Gołowkin z pewnością miałby szanse. Teraz to niemal 50:50.
Natomiast męczace jest gdy słucham non stop o tym geniuszu Kazacha. Tak, jest świetnym bokserem, top 10 P4P, ale gdy czytam jak niektórzy pierdo... znaczy mówią, że Giennadij pokonałby Kowaliowa to nie wiem, czy śmiać się, czy płakać.
...że Giennadij pokonałby Kowaliowa to nie wiem, czy śmiać się, czy płakać.
////
Część ludzi tak pisze , w takim tonie ponieważ Gienia jest unikany i na siłe szukają dla niego godnych przeciwników w innych wagach . Ale musisz jedno przyznać , GGG jest do tego bardzo wdzięcznym tematem .Bo kogo inne go można by tak przesuwać w duł i góre wag ?Mnie osobiście jak najbardzie satysfakcjonuje jego walki w średniej i wolne ale bardzo skuteczne zdobywanie sobie uznania kibiców i
fachowców z światka boksu .
Osobiście podejrzewam że gwiazda Warda zgaśnie a Gienia jeszcze długo będzie świecić ,W czym absolutnie nie chodzi mi o to który z nich jest lepszy .
Bycie ulubieńcem kibiców to jedno. Oczywiście laik, który lubi krwawą jatkę, nie będzie zwracał uwagi na wyszkolenie pięściarzy, bo nawet nie będzie w stanie dostrzec elementów bokserskiego rzemiosła i tym samym ocenić poziomu ich umiejętności. Od pasjonatów boksu interesujących się szerzej tą dziedziną i komentujących poczynania zawodników wymaga się jednak czegoś więcej. Czy Wy naprawdę nie dostrzegacie jakim warsztatem dysponuje Triple G? Doskonały lewy prosty, chirurgiczna precyzja, genialna praca nóg, dzięki której bajecznie skraca ring, kradnąc go przeciwnikom, niezwykła umiejętność różnicowania siły ciosów, timing, fantastyczna kondycja, to jak potrafi się przepychać w klinczu, odporna szczęka i oczywiście pojedynczy cios. Nie trzeba być wielkim specem, żeby umieć dostrzec ogromny potencjał i bardzo wysokie bokserskie IQ u tego faceta wystarczy "liznąć" trochę boksu. Boxrec i analizy potencjalnych walk na podstawie jego znajomości i bazowanie na tym kto kogo pokonał to zdecydowanie za mało :)
Walkę Gołowkin- Kowaliow chętnie bym zobaczył za jakieś 3-4 lata, gdyby GGG szedł powoli w górę. W takim potencjalnym pojedynku nie stawiałbym go na straconej pozycji.
"Przecież boks amatorski i boks zawodowy to dwie zupełnie różne dyscypliny sportu."- co to za bzdury. Większość medalistów olimpijskich w boksie odnosi sukcesy w boksie zawodowym.
Data: 06-04-2015 17:07:39
@Barkley
Walkę Gołowkin- Kowaliow chętnie bym zobaczył za jakieś 3-4 lata, gdyby GGG szedł powoli w górę. W takim potencjalnym pojedynku nie stawiałbym go na straconej pozycji.
*
*
Powiedz mi, (tak hipotetycznie za te 3-4 lata) gdzie upatrywałbyś szans Gołowkina? Poza oczywiście pojedynczym ciosem, gdyż puncher, a już szczegolnie taki jak GGG ma zawsze szanse.
Kowaliow jest większy, silniejszy fizycznie, jeszcze mocniej bije, ma większy zasięg, ma szybsze i ręce i nogi(szczególnie szybkość rąk), bardziej doświadczony w walkach z czołówką. Na podobnym poziomie mają timing, technikę, szczękę, wytrzymałość i dobra, też siłę ciosu. Jab obaj mają wspaniały, ale Siergieja jest szybszy i "dłuższy". Ruski jest podatny na rozcięcia, to jego duża wada, ale poza tym? Ma przewagę w niemal każdym aspekcie. Dla mnie Kowaliow byłby bardzo dużym faworytem i trzeba bardzo nie lubić Siergieja albo ubóstwiać Gołowkina, żeby tego nie widzieć.
"Doskonały lewy prosty, chirurgiczna precyzja, genialna praca nóg, dzięki której bajecznie skraca ring, kradnąc go przeciwnikom, niezwykła umiejętność różnicowania siły ciosów, timing, fantastyczna kondycja, to jak potrafi się przepychać w klinczu, odporna szczęka i oczywiście pojedynczy cios. "
Wlasnie zrobiles z niego boga boksu ;x.
A stanowczo nim nie jest , brak wad rozumiem :)
Data: 06-04-2015 17:35:03
A co ma powiedzieć murzyński rasista, jakim jest Mayweather?
*
*
Wypierdalaj stąd z takimi tekstami. Takie rzeczy to sobie powypisywać możesz co najwyżej na wp.
Data: 06-04-2015 17:35:03
A co ma powiedzieć murzyński rasista, jakim jest Mayweather?
///
:) swoja drogą słuszna uwaga .
///
czy ty myslisz że tych niewolników w afryce to biali lapali latając po dzungli ?
Sami miejcowi Murzyńscy Królowie ich sprzedawali białym do pracy .
To oczywiście nie przeczy sytuacji że istnieją na świecie przedstawiciele tej rasy o wysokim poziomie rozwoju , np. prezydent USA obecny :)
A co do tematu to Gołovkin ma ogromne doświadczenie z walk amatorskich i walczył pewnie już z każdym typem przeciwnika, choć na pewno nie takim poziome jak Ward. W potencjalnej potyczce stawiałbym na Gołovkina gdyż on potrafi się dostosować w ringu do każdego, świetnie skraca dystans, jest twardy i konsekwentny. A Ward po tak długiej przerwie może być zardzewiały.
Data: 06-04-2015 18:02:28
Gołovkin nie walczył z nikim takim jak Ward, ale także Ward nigdy nie walczył z takim pięściarzem jakim jest GGG :
///
dokładnie .
Data: 06-04-2015 18:02:28
Gołovkin nie walczył z nikim takim jak Ward, ale także Ward nigdy nie walczył z takim pięściarzem jakim jest GGG :)
*
*
Tylko, że Ward pokonał całą czołówkę SMW, która jest/była naprawdę dobra. Froch, Kessler, Bika, Abraham, Rodriguez, Dawson i paru innych. Gołowkin nie pokonywał nawet w połowie tak dobrych zawodników, do tego tych co rozbijał to z niższych kategorii wagowych: LMW i MW. To jest właśnie różnica między Wardem, a GGG, której fanboye kazacha nie dostrzegają.
//
GGG nie pokonał wszystkich z wagi średniej tylko dlatego że posrali sie przed nim i wszyscy o tym wiedzą oprócz ciebie więc zaktualizuj swoje dane .
Swoje też wtopiłem ale jestem zdecydowanie na duży plus a napisałem to tylko dlatego, że zarzuciłeś mi to, że nie potrafie czytać walk. A uwierz mi, że to akurat potrafie niezle.
Walka z GGG mogłaby się odbyć dopiero za kilka lat a nie odrazu teraz po jego powrocie więc skąd te wnioski ?
Sam Sanchez mówił o tym, że nie są jeszcze na to gotowi i że najpierw chcą jeszcze siedzieć w średniej i unifikować.
Masz tutaj wywiad z Frochem:
https://www.youtube.com/watch?v=N8UYs3K0cn8
zobacz co on mówi o GGG. To nie jest tak, że ludzie się boją GGG. Doceniają jego klase ale tu nikt się nikogo nie boi. To ma się im opłacać to jest najwyższa półka. Po co im walki z GGG gdzie przgotowania i walka będzie równie ciężka co każda inna, ale dostaną za nią 4x mniej ? Sam wziąłbyś taką walke ? Nawet nie żartuj.
Nie ma z tego pieniędzy, pozatym Golovkin nigdy nie walczył w SMW myślisz że Sanchez by go puścił w pierwszej walce w SMW odrazu na Warda ?
Froch powiedział dokładnie to samo co myśle ja, GGG mocno bije, to świetny pięściarz, ale to mały średni. Chcesz go stawiać do ringu z Kowaliowem ? Niby na podstawie czego ? Tego że usłyszałeś, że GGG sadza na dupe na sparringach półciężkich ? Z Bogiem, jeśli tak lubisz GGG to dlaczego życzysz mu walki z gościem większym cięższym i mocniej bijącym niż on ?
"Ten chłopak obijał 11 rund Murraya. Nie chce nic odbierać Murrayowi, świetny pięściarz, ale ja skończyłbym go w 3." - powiedział tak, bo ludzie, tak samo jak Ty, nie zdają sobie sprawy jak kategorie wagowe się różnią, szczególnie te coraz wyższe.
Golovkin to bestia zgadzam się z Tobą kolego. Ale zrozum, że w SMW kazach nadal będzie bił jak koń, ale już nie z taką wymową. Ward do duży superśredni, z powodzeniem może otłukiwać półciężkich, GGG to mały średni i sam powiedział, że może zejść do Floyda w ostatnim wywiadzie.
Typy w SMW nie głaszczą, myślisz, że Froch, Abraham, Bika czy Kessler głaskali ? Ward miał do czynienia już takimi zawodnikami, oczywiście nie identycznymi, może często gorszymi od Kazacha, ale nadal skurwysynsko niebezpiecznymi. I wiesz dlaczego myśle, że by wygrał ? Bo Golovkin to geniusz destrukcji, a Ward to idealny styl żeby mu się przeciwstawić. Bo to co robi najlepiej. Odbiera chamom atuty i oddaje swoje kontry, kradnie rundy i wygrywa walki. Tak samo okradłby Golovkina.
Skoro Murray był w stanie się z nim klepać 11 to myślisz, że Ward nie byłby w stanie przetrwać z nim 12 ? Z takimi nogami i refleksem i brudnym śliskim boksem ? Opamiętaj się. Każdy ma swoje zdanie, szanuje i rozumiem twoje i nie będę się kłócił. Uargumentowałem swoje, na pytania które zadałem w tym monologu odpowiedz sobie sam w głowie :)
Stary ja naprawde lubie GGG, ale Ward to najgorszy dla jego kariery rywal przez najbliższe lata.
Data: 06-04-2015 19:11:25
Barkley00
//
GGG nie pokonał wszystkich z wagi średniej tylko dlatego że posrali sie przed nim i wszyscy o tym wiedzą oprócz ciebie więc zaktualizuj swoje dane .
*
*
Po pierwsze, nie pokonał z tego czy innego powodu, ale NIE pokonał. Po drugie czołówka MW do SMW to śmiech na sali. Waga średnia przy superśredniej jest po prostu słabiutka.
Nie stresuj fanów Gołowkina, bo przestaną się wypowiadać na orgu. Dla nich GGG to Bóg, który robi Wardowi dziecko w ringu po tym jak nokautuje Frocha jedną ręką.
Zgodzić się z tobą trzeba, że zawodnicy nie kierują się strachem w doborze przeciwników, a chodzi o aspekt finansowy. Jeśli GGG generowałby przychody jak Floyd to wszyscy by zabiegali o walkę z nim, bez żadnego ,,strachu'' :)
W swojej kategorii wagowej na pewno jest takim samym Bogiem jak Ward w superśredniej :)
Data: 06-04-2015 19:23:48
@Barkley00
W swojej kategorii wagowej na pewno jest takim samym Bogiem jak Ward w superśredniej :)
*
*
Dokładnie, w swojej. Więc gdzie tu z demolką czołówki wagi wyżej, która jest 3 razy lepsza od czołówki średniej?
Data: 06-04-2015 18:02:13
Na mnie ten lewy prosty Gołovkina wrażenia nie robi. Michalczewski mógłby go uczyć, jak wyprowadzać ten cios.
///
Z tej prostej przyczyny że go nigdy na szczęke nie dostałeś !
Data: 06-04-2015 19:29:05
CroCop90
Data: 06-04-2015 18:02:13
Na mnie ten lewy prosty Gołovkina wrażenia nie robi. Michalczewski mógłby go uczyć, jak wyprowadzać ten cios.
///
Z tej prostej przyczyny że go nigdy na szczęke nie dostałeś !
*
*
Żałosna argumentacja. A co, ty dostałeś? Takiego tekstu to można użyć wobec każdego boksera: "Gówno o nim wiesz! Walczyłeś z nim, że się wypowiadasz?".
Data: 06-04-2015 19:16:49
hayabooza
Nie stresuj fanów Gołowkina, bo przestaną się wypowiadać na orgu. Dla nich GGG to Bóg, który robi Wardowi dziecko w ringu po tym jak nokautuje Frocha jedną ręką.
///
czy mam ciebie traktować poważnie w rozmowach o boksie czy niepoważnie ? Bo dostarczasz coraz wiecej faktów że należy cie zlewać w rozmowach , zastanów sie nad tym .
///
było i jest tu wielu oszołomów , chcesz sie do nich zaliczać ?
Jesli niechcesz to argumentuj swoje słowa logicznie itp.
Data: 06-04-2015 19:36:56
Barkley00
///
było i jest tu wielu oszołomów , chcesz sie do nich zaliczać ?
Jesli niechcesz to argumentuj swoje słowa logicznie itp.
*
*
I mówi to facet, który używa argumentu: "Z tej prostej przyczyny że go nigdy na szczęke nie dostałeś !" (odnośnie siły i skuteczności jabu Gołowkina)
Może sam zastanów się, wypisując takie bzdury czy chcesz aby Cię brano na poważnie.
Data: 06-04-2015 19:44:25
Ja mocno przerysowałem opinie wielu (w tym twoją) opinie użytkowników na temat Gołowkina i uważanie go za Boga boksu. Zabrzmiało to groteskowo, bo tak miało zabrzmieć. Tak samo śmiesznie brzmią argumenty o owej mitycznej niezniszczalności GGG. Są tutaj "fanowie" GGG, którzy twierdzą, że Gienek obijał Kowaliowa na sparingach, bo tak bredzi Sanchez (trener Kazacha) Więc wybacz, ale takich ludzi nie można brać na poważnie. Nie mówię, że ty to napisyłeś, ale takie wpisy się tutaj czytuje.
///
śmieszny jesteś , nikogo tu nie nabierzesz :)
takich jak ty przerabialiśmy tu na dziesiatki :)
Data: 06-04-2015 19:54:22
Barkley00
Data: 06-04-2015 19:44:25
Ja mocno przerysowałem opinie wielu (w tym twoją) opinie użytkowników na temat Gołowkina i uważanie go za Boga boksu. Zabrzmiało to groteskowo, bo tak miało zabrzmieć. Tak samo śmiesznie brzmią argumenty o owej mitycznej niezniszczalności GGG. Są tutaj "fanowie" GGG, którzy twierdzą, że Gienek obijał Kowaliowa na sparingach, bo tak bredzi Sanchez (trener Kazacha) Więc wybacz, ale takich ludzi nie można brać na poważnie. Nie mówię, że ty to napisyłeś, ale takie wpisy się tutaj czytuje.
///
śmieszny jesteś , nikogo tu nie nabierzesz :)
takich jak ty przerabialiśmy tu na dziesiatki :)
*
*
Tak, to było zmyślna wypowiedź. Jak widać rzeczywiście zostało trochę dzieci i troli na orgu. Następnym razem zanim coś napiszesz, zastanów się czy ma to jakikolwiek sens. Rozumiem, że boli Cię gdyż obnażyłem bezsens twoich wypowiedzi, ale nie musisz w tym celu mówić, że jestem "śmieszny". Nie masz więcej argumentów to nic nie pisz, a nie usiłuj na siłę dogryźć innym. Muszę kończyć.
Pozdrawiam
//
próbujesz ratować sie jakimś mixem platkow róży z wychodkiem świń :)OKI :)
///
ty wogule muslisz pewnie ze tu chodzi o ciebie i twoje wypowiedzi:)
wiec ci wyjasnie ze niechodzi o twoje wypowiedzi ani o moje wypowiuedzi :)
Z Wardem byłoby ciężko. Wiadomo, szanse napewno są, chyba z wszystkich zawodników którzy są w okolicach kategorii wagowej Andre Gienek miałby największe szanse, ale czy by wygrał? Walkę obejrzał bym z wypiekami na twarzy ale gdybym miał wpływ na to czy się odbędzie to robił co mógł żeby się nie odbyła, za mało zysków za dużo strat. Podobnie z Kowaliowem, są to dużo więksi zawodnicy od małego Gienka, wiec niweluje to trochę umiejętności czysto bokserskie, szczególnie w przypadku Warda gdzie te atuty były by większe po stronie Andre zwielokrotnione przez różnice rozmiarów. GGG jest geniuszem boksu a do tego super sympatyczny gość i nie musi nie wiadomo jak niemożliwych rzeczy robić żeby być super gwiazda, szczególnie, że w dzisiejszych czasach większość piesciarzy nie bierze walk które są obowiązkowe, nie wspominając o zrobieniu czegoś ekstra, wiec łatwo Gienkowi wybaczyć dobór rywali. Wracając do Warda, szacunek mam do niego ogromny, prócz stylu walki i własnego terenu ciężko się do czegoś przyczepić, niestety, te 2 wady niweluja w zasadzie pozostałe zalety patrząc przez pryzmat boksu zawodowego. Jest po prostu ciężko go oglądać, wygrywa rundy, ale jakoś tak brzydko, charyzma jakas taka nijaka, walki na własnym podwórku tez nie pomagają. Wiem, ze wygrywał by walki z chyba każdym lokalnym bohaterem nawet u nich w ogródku, ale jakoś tak ciężko mi się do niego przekonać, jego brak aktywności wcale mi nie przeszkadzal, ledwo go zauważyłem. Życzę mu jak najlepiej, ale to nic nie znaczy, każdemu tak życzę, pozdrawiam
Po piewrwsze ward musi odbudowac swoja pozycje a ggg jest na dzis uznanym mistrzem który nie musi .
Po drugie taki Ward obsra sie np. schodzac 1/2 do wagi Golowkina .
Data: 06-04-2015 20:14:16
Tak Ward się obsra... Wyczyścił całą super średnią deklasując rywali, którzy byli ligę albo 2 wyżej od przeciwników GGG. Ward go ogra.
///
kiedys ciebie nie znosilem ale to juz historia :)
tak Ward sie obsra tak ze najwieksze papersy nie pochloną tego gówna . tak sie wlasnie posra przed GGG.
Tak Ward się obsra... Wyczyścił całą super średnią deklasując rywali, którzy byli ligę albo 2 wyżej od przeciwników GGG. Ward go ogra. "
dokladnie . Ward ma sto razy lepszy rozklad niz gienia ktory woli wyzywac do walki mniejszych zamiast pojsc w gore i udowodnic czego jest wart .
To juz po starym Wardzie jakim pamietacie .
Data: 06-04-2015 20:59:56
pijany ?
///
nigdy Ward nie odwarzy sie wyjsc do GGG
Moim zdaniem gienia roznosi go jak kazdego tylko moze troche pozniej, moze na pkt ale bardzo ale to bardzo ubitego ale puki co nie bijmy piany o nic bo sa w roznych kategoriach i plany ggg sa jasne. Ma siegac po pasy a nie goscia ktory nic narazie mu nei daje
zarzucanie ggg ze narazie obija leszczy, a koko pobil ward? tylko frocha w niezlej formie, bika abraham i dawson nie blyszczeli. No moze jeszcze kessler
Na dzien dzisiejszy, to i ta science fiction, bo Gieni to sie chyba najpierw marzy walka z Canelo, bo kasa pierwszorzędna, a ryzyko mniejsze. Moim zdaniem do walki z Andre nie dojdzie, jesli konfrontacja z Alvarezem będzie realna do zrealizowania. Ward natomiast musi się odbudować, pozbyć sie rdzy. Troche czasu jeszcze uplynie zanim ta walka stanie sie realna.
No myślę, ze to calkiem niezla sztuka wygrac z mistrzem w 7(8) kategoriach wagowych, TOP 2/3 p4p i pewniakiem do HOF, ale co tam...
Umowny limit w tym przypadku jest wręcz niemożliwy, bo Gienia musiałby zejść do jakiś 152-153 funtów, co by go wykończyło, wiec wynik bylby totalnie wypaczony. W pełnym limicie 160 funtów GGG zaoralby Floydem ring, Money by go nie zatrzymał, Kazach ma szczękę z betonu, a Floyd nie bije mocno, zero respektu.
Ok, to załapałem. W walkę w umownym z GGG i tak nie wierzę. Gienek mówil, ze dla Floyda moze zejac do 154, nie niżej, a Floyd na koniec kariery nie będzie ryzykować inwalidztwa.