MENADŻER LARY: MOŻEMY WALCZYĆ Z KAŻDYM, OD FLOYDA AŻ PO GOŁOWKINA
Erislandy Lara (20-2-2, 12 KO) przymierzany jest do majowego startu, prawdopodobnie na ringu w Miami. W tej chwili ustalane są wszystkie szczegóły.
- Chcemy by zawalczył na swoim terenie. Wielu zawodników nam odmówiło, lecz obiecujemy, że rywalem będzie ktoś z czołówki światowej - stwierdził Luis DeCubas, menadżer świetnego Kubańczyka.
Nie bojący się wielkich wyzwań Lara nadal jest chętny na spotkanie z królem wyższej dywizji - Giennadijem Gołowkinem (32-0, 29 KO), który podobnie jak on ma problem ze znalezieniem przeciwnika z atrakcyjnym nazwiskiem.
- Jeśli przeanalizujecie dokładnie karierę Erislandy, to jasne dla was będzie, iż zawsze walczył z najlepszymi. Teraz sprawa wygląda trochę inaczej, ponieważ wielu zawodników przed nim po prostu ucieka. W limicie kategorii junior średniej nie ma lepszego zawodnika niż on i możemy walczyć z każdym, od Mayweathera, aż po Gołowkina - dodał DeCubas.
Pozdrawiam
Data: 05-04-2015 14:52:37
Najchętniej zobaczyłbym go z Gołowkinem, ale przecież Gołowkin twierdzi że nie ma z kim walczyć i musi z Osumanu Adamą itp...
Lara od dawna coś przebąkiwał o Gołowkinie.Też chciałby to zobaczyć.Panczer a na przeciwko baletmistrz prosto z Kuby.Czego można chcieć więcej
Ten remis z Moliną, to moim zdaniem ukłon w kierunku Lary. Ja tam widziałem zwycięstwo Moliny..
Oczywiście w pozostałych walkach był oszukiwany, zwłaszcza z Williamsem..
I z Rudym.
To oczywiste, Podobnie zresztą jak remisowy TD z Martirosyanem, gdzie też Lara był lepszy..
To zupełnie tak, jak Lara bedąc już z kimś w ringu....
Ma taki styl nie inny, dlatego ciężko mu o dobre nazwiska na dzien dzisiejszy. Jedni lubią bitki, drudzy techniczny boks. Więcej jednak jest tych od bitek i dlatego ciężko o dobre i kasowe walki dla Lary.