AMIR KHAN POTWIERDZA WALKĘ Z ALGIERIM
Co prawda mówiło się o tym od jakiegoś czasu, ale Amir Khan (30-3, 19 KO) potwierdził wszystko oficjalnie. Tak oto jego kolejnym rywalem będzie Chris Algieri (20-1, 8 KO).
- To rywal z najwyższej półki, a wygrana przybliży mnie do jeszcze większych walk, jak z Mayweatherem czy Pacquiao - przekonywał Anglik.
Dokładnej daty jeszcze nie ma, ale zawodnicy zmierzą się w limicie kategorii półśredniej.
- Na tym etapie kariery potrzebuję już tylko wielkich wyzwań. Tu już nie chodzi tylko o pieniądze, a on ma wielkie nazwisko. Dopiero co walczyłem z Pacquiao i chciałbym zostać na tym najwyższym poziomie, a spotkanie z kimś takim jak Khan będzie ku temu świetną okazją - dodał od siebie Algieri, mieszkaniec Nowego Jorku. I właśnie z tego powodu Anglik chciałby walczyć w tym mieście. - Podoba mi się pomysł z Nowym Jorkiem - dodał Khan.
"To rywal z najwyższej półki"
Nie no faktycznie,widziałem w jego ostatniej walce :D
Wojt..
x
x
Prawda...Algeri jak włączy wsteczny w pierwszej rundzie to dopiero w 12-stej go wyłączy..
Obudźcie się, ku**a!
Wiadomo, że walka z Brookiem się odbędzie, tak jak Frocha z Grovesem, bo to również wielkie pieniądze i wyczekiwanie przez kibiców, ale jaki interes Khan ma w tym, żeby odbyła się teraz?
Spójrzcie na rozpiskę Khana i spójrzcie na rozpiskę Brooka. Kogo ma na rozkładzie Brook? Jednego Portera w mistrzowskiej walce i tyle.
Nie mówię o umiejętnościach, bo widać, że Brook je ma i może jeszcze zdziałać wiele, ale niech pokona jeszcze ze 2 nazwiska z topu i będzie wtedy o czym rozmawiać. Na razie jego osiągnięcia przy Amirze są nikłe.
OFC lubię Khana, ale fanboyem nie jestem. Czysto analityczna ocena.
PS Trochę mnie to martwi, że frustracja przerzuca się na Khana, bo to oznacza, że facet robi coś naprawdę dobrze, a nigdy specjalnie za nim nie przepadałem :/
Chris Algieri (20-1, 8 KO).
- To rywal z najwyższej półki,
"Spójrzcie na rozpiskę Khana i spójrzcie na rozpiskę Brooka. Kogo ma na rozkładzie Brook? Jednego Portera w mistrzowskiej walce i tyle.
Nie mówię o umiejętnościach, bo widać, że Brook je ma i może jeszcze zdziałać wiele, ale niech pokona jeszcze ze 2 nazwiska z topu i będzie wtedy o czym rozmawiać. Na razie jego osiągnięcia przy Amirze są nikłe."
No tak, Brook nie przegrał z Prescottem, Petersonem i Garcią. Nie dostał też prezentu jak Khan w walce z Diazem. Niepokonany do bitego 4 razy.
Największe osiągnięcie Khana, to wygrana jednym punktem z Maidaną, z którym pływał i walczył o życie w ostatnich rundach.
Teraz bierze błazna, który dostał prezent z Provodnikovem, a z Pacquiao wdupił 120-102, co nie wiem, czy nie jest jakimś rekordem.
Jednego mogę być pewny. Jeśli Khan jakimś cudem przegra z Algierim, to nie dojdzie do rewanżu, lecz "odbuduje" się na dwóch średniakach, najlepiej mańkutach, i znowu będzie szczekał o walkę z Mayweatherem lub Pacquiao.