EWA PIĄTKOWSKA: W KOŃCU WALKI O POWAŻNĄ STAWKĘ
Już 10 kwietnia kolejna gala z cyklu Wojak Boxing Night. Tym razem boks zawodowy zawita do Gliwic. W jednym z głównych pojedynków kibice będą mieli okazję zobaczyć w walce zakontraktowanej na dziesięć rund Ewę Piątkowską (6-0, 4 KO). Stawką tej potyczki będzie pas WBC Silver.
- Bardzo się cieszę, że w końcu zaczynam boksować o jakieś stawki. Chciałam już teraz walczyć o mistrzostwo świata, ale póki co zacznijmy od tego pasa w wersji Silver. Mam nadzieję, że w najbliższych miesiącach zaboksuję już o prawdziwe mistrzostwo. Mam za sobą bardzo dobry obóz przygotowawczy - mówi zadowolona podopieczna Fiodora Łapina.
- Zaliczyliśmy tylko raz Kasprowy. Początkowo gala miała odbyć się w innym terminie. Gdy tylko dowiedzieliśmy się, że impreza odbędzie się dwa tygodnie wcześniej, zrezygnowaliśmy z chodzeniem po górach i od razu rozpoczęliśmy kolejny etap, jakim były biegi na stadionie, praca na przyrządach oraz sparingi zadaniowe. Głównie trenowałam z Przemkiem Runowskim, Krzyśkiem Kopytkiem oraz Łukaszem Maćcem - przyznaje popularna "Tygrysica".
- Po powrocie do stolicy miałam sparingi po osiem i dziesięć rund z Vanessą Nogaj. Jeszcze ten tydzień będzie mocniejszy, a już od przyszłego zacznę łapać świeżość oraz luz - dodaje Piątkowska.
Na dzień dzisiejszy nazwisko rywalki zawodniczki promowanej przez Andrzeja Wasilewskiego i Piotra Wernera nie jest jeszcze znane. - Na pewno moją rywalką będzie zawodniczka z Europy - wtrąca pięściarka stajni Sferis Knockout Promotions. - Mam nadzieję, że w tym tygodniu wszystko się wyjaśni. To będzie moja pierwsza walka na dystansie dziesięciu starć. Powiem jednak szczerze, że nie obawiam się o swoją kondycję. Fajnie byłoby przeboksować cały dystans, ale jeżeli nadarzy się okazja, nie zawaham się nawet chwili i skończę potyczkę przed czasem.
Liczę, że zrobicie z Ewą wywiad.
E. Brodnicka ma swoich zwolenników a E. Piątkowska swoich. Żeby sprawa była jasna, nie jestem odpowiednikiem OjcaZRadia i żadnych zalotów z mojej strony tu nie będzie.