BROOK POSTAWIŁ KHANOWI ULTIMATUM
Kell Brook (34-0, 23 KO) nie zamierza długo czekać na Amira Khana (30-3, 19 KO). Mistrz IBF w wadze półśredniej postawił swojemu rodakowi ultimatum - albo zgodzi się na wyczekiwaną przez całą Wielką Brytanię walkę w ciągu 48 godzin, albo on poszuka sobie innego rywala.
- Po co mielibyśmy czekać, skoro możemy zakontraktować walkę z Juanem Manuelem Marquezem, Keithem Thurmanem albo Brandonem Riosem? - retorycznie pyta Eddie Hearn, promotor Brooka. - Kell ma pas, więc może walczyć z każdym, z kim tylko zechce. Jeżeli Khan do mnie zadzwoni z propozycją, natychmiast się zgodzimy, w przeciwnym razie ruszymy naprzód. Od tygodni prowadzimy negocjacje z różnymi pięściarzami, musimy działać szybko. W ciągu najbliższych czternastu dni wszystko powinno się wyjaśnić. Szczególnie interesuje nas walka z Maruqezem - to drogi zawodnik, ale mielibyśmy wielki pojedynek, który można by zorganizować na stadionie.
Hearn zarezerwował na 13 czerwca stadion Wembley, ale przyznał, że jeżeli Khan nie będzie chciał walczyć, zrezygnuje z tej daty i lokalizacji. I prawdopodobnie będzie musiał to zrobić, bo pięściarz z Boltonu poinformował już, że walka z Brookiem w tej chwili go nie interesuje.
Do walki w koncu dojdzie, a Khan go obije jak dzieciaka. Możecie sobie lubic i nie lubić Khana, ale umiejętnościami zjada Brooka na dzień dzisiejszy bez dwóch zdań i zostałby rozbity przez pakistańca.
"Khan do niczego nie potrzebuje Brooka i nie ma czego się bać"
Doprawdy nie ma? A mi sie wydaje ze jednak boi sie troszke gdyz po ewentualnej przegranej prawdopodobienstwo ze albo Pac albo FMJ dali by mu jednak, chocby dla swietego spokoju, zarobic spadnie prawie do zera. Zawodowy piesciarz na tym poziomie powinien chciec mierzyc sie z najlepszymi, powinien dazyc do wyzwan a taki Amirek zamiast Brooka bierze Algieriego. W UK walka Khan vs. Brook bylaby hitem takim samym jak Froch vs. Grooves.
http://www.bokser.org/content/2015/03/30/134428/index.jsp