SAKIO BIKA: SPRAWDZĘ SZCZĘKĘ STEVENSONA
Już w najbliższą sobotę Sakio Bika (32-6-3, 21 KO) z rozpędu stanie przed szansą odzyskania pasa federacji WBC, choć już nie w wadze super średniej, a trzy kilogramy wyżej, w półciężkiej. I choć mało kto stawia na niego w konfrontacji z panującym na tronie Adonisem Stevensoenm (25-1, 21 KO), to on zapowiada ostry test dla kanadyjskiego "Supermana".
Jeśli ktoś chciałby doszukać się jakiś słabości championa, to byłaby to z pewnością podejrzana szczęka i odporność na ciosy. I właśnie tu swojej szansy szuka Kameruńczyk z australijskim paszportem.
- Przecież ten facet za każdym razem, gdy otrzymuje cios, to ląduje na deskach. Zamierzam więc sprawdzić twardość jego szczęki - zapowiada Bika, który dla odmiany sam słynie z niesłychanej odporności na uderzenia, za to trochę gorszej techniki.
Nie wydaje mi się..
Bika ma zdecydowanie mocniejszą szczekę od Fonfary, który przecież wytrzymał 12 rund z Adonisem..Sakio to twardziel jakich mało, będzie dość jednostronne 12 rund dla Supermana..
Stevenson go skończy ,przecież Direll podłączał go do prądu jak lampki na choince