ARTUR SZPILKA ROZPOCZYNA SWÓJ AMERYKAŃSKI SEN
Redakcja, Informacja własna
2015-03-29
Dziś rano Artur Szpilka (17-1, 12 KO) po różnych perypetiach wyleciał w końcu za ocean. Polak ma trenować w Houston pod okiem Ronniego Shieldsa i kontynuować swoją karierę właśnie w Ameryce.
Pięściarz z Wieliczki ma pokazać się Polonii w Chicago już 24 kwietnia. Choć to jeszcze nic potwierdzonego, to być może jego rywalem będzie mało znany Ty Cobb (18-6, 10 KO).
Szpilka pierwszy trening pod okiem nowego szkoleniowca ma odbyć już dzień po przylocie. Na początku w aklimatyzacji ma mu pomagać Piotr Werner.
Przypomnijmy, iż niedawno Artur podpisał pięcioletni kontrakt menadżerski z Alem Haymonem.
ja też wierzę, że korzystna, ale to dopiero się okaże czy w USA Artura ulepszą . Na " ulepszenie " Adamka w stosunku do tego co z Tomka potrafił wycisnąć Andrzej Gmitruk to mona mieć różne zdania Mam nadzieję, że Shields będzie lepszy od Rogera.
a wtedy co z Cycu jakby nie przeszedł ? Też wraca czy zostaje na ziemi amerykańskiej ?
Duet Shields, Roger dał ciała z Adamkiem, czyli i dla Szpilki to nie jest To!
Jemu potrzebny byłby trener jak Roach, albo Richardson. Za plecami z Shieldsem to Szpilka kariery za oceanem nie zrobi.
Nawet Colona byłby lepszy, ale... nie można było z Gołotą porozmawiać?
Co do Colonny to po co z Gołotą? Sam Colonna trenuje przecież Andrzeja Fonfarę. Zresztą ani on, ani Shields nie są to trenerzy dla Szpilki.
Wiesz lepiej!
Także powinien znaleźć sobie lepszego trenera niż Shields, a Colonę uznaje znacznie wyżej niż w.w!
-Frankfurt- Fort Worth
A potem albo samochodem albo samolotem do Huston
Przeciwnik Szpilki 4 od góry, kolejny atleta co przedawkował kotleta.
Co do Shieldsa i Adamka, to o ile pamiętam, przestali wspolpracowac po walce z Arreola. Zobaczymy ile z Artura wyciągną, cudów nie będzie, ale moga go poukładać.
Trzeba mu zyczyc powodzenia i trzymac kciuki za rodaka, bo mam nadzieje ze da kilka naprawde dobrych walk.
A co ty brudny trollu osiągnąłeś w życiu oprócz pierdzenia w stołek i klepania w przybrudzoną klawiaturkę paluszkami z żałobą pod paznokciami?
Idąc twoim kretyńskim tokiem myślenia powinniśmy mieć tylko szacunek maxium dla top 10 w HW, a reszta to śmiecie. Nie wolno im boksować, a nie daj Boże już próbować spełniać marzenia, bo urażą dumę takiej łachudry jak ty, że można coś próbować robić w życiu.
Czemu redakcja nie eliminuję takich ścierw jak ty?
Żeby rozstanie z Łapinem miało na niego podobny wpływ jak strata Cus D'Amato dla Tysona.
Żeby Al Haymon zadbał o sprawy Artka nie gorzej niż Don King o Tysona.
Żeby Pierdzioszek opiekował się tam gitem nie gorzej niż Robin Givens Tysonem.