MAŁE PIĘŚCI: NOWE WOJNY SUKCESYJNE (cz. 2)
Druga część proroczej oktalogii ''Małych pięści'', która opisuje przebieg najważniejszych walk nadchodzącego okresu bezkrólewia. Tym razem bierzemy na warsztat pojedynek Kowaliow vs Stevenson, jak zawsze rzucając wyzwanie dziennikarzom i czytelnikom. Ta wojna się nigdy nie skończy.
ROSYJSKI KRYPTONIT
Amerykanie często używają określenia ''artysta nokautu''. Dotyczy ono zawodników, którzy specjalizują się w sztuce kończenia walk przed czasem. By wykonać egzekucję, prawdziwym artystom nokautu wystarczy jeden cios lub krótka kombinacja. Wielu z nich boksuje finezyjnie, dodając do wrodzonej siły uderzenia szeroko rozumianą technikę. Koronnym przykładem artysty nokautu o mistrzowskich umiejętnościach jest Sugar Ray Robinson, powszechnie uważany za najlepszego boksera w historii. Jeśli natomiast chodzi o współczesne przykłady, warto wyróżnić dwóch czempionów wagi półciężkiej, Siergieja Kowaliowa i Adonisa Stevensona. Prawdopodobnie rozegra się między nimi walka o jedno z czołowych miejsc rankingów P4P. Będzie to spektakl wybitny, zapamiętany przez potomnych.
Kowaliow i Stevenson są owiani złowieszczą sławą. Mają na koncie historie mrożące krew w żyłach. W 2011 roku ''Krusher'' zabił Romana Simakowa, który stracił przytomność podczas walki i nigdy jej nie odzyskał. Śmierć jest ryzykiem wliczonym w bokserską pracę, nie można oskarżać Kowaliowa o morderstwo z premedytacją. Rosjanin zachowuje się jednak w ringu jak psychopata, zauważył to między innymi komentator HBO Jim Lampley. ''Istnieje ciemna strona charakteru Siergieja. Ranienie przeciwników sprawia mu przyjemność''. Celebruje prowokacyjne gesty, bezlitosne słowa i obojętność wobec cierpienia. Niczym Putin wcielony.
Dużo mniej mówi się obecnie o przeszłości kanadyjskiego ''Supermana''. Urodzony na Haiti bokser był w młodości okrutnym alfonsem. Razem ze wspólnikiem założył w 1998 roku agencję Obsession, która mieściła się na przedmieściach Quebec. ''Pracujące'' tam dziewczyny były regularnie gwałcone i bite, zostawiano im jedynie pieniądze na jedzenie. W ramach kary Stevenson zakładał swoim ofiarom rękawice bokserskie i urządzał krwawe turnieje. Trafił potem do więzienia na prawie dwa lata. Klawisze twierdzą, że nigdy nie spotkali tak brutalnego więźnia.
Trudno wskazać zdecydowanego faworyta tej walki. Jedno wydaje się pewne - ''Krusher'' i ''Superman'' pasują do siebie, ich oryginalne style będą ze sobą harmonizować. Kanadyjczyk szachuje przeciwników prawym prostym i nieustannie szuka miejsca dla kontrującego lewego. Bije nim bardzo mocno i celnie, rzadko marnuje ciosy. Nie pozwala się także zamykać w narożnikach, krąży wokół rywali z gracją i wyczuciem. Jest klasycznym produktem gymu Kronk. Doskonale opanował podstawowe elementy i nadał im wyrafinowaną formę. Wszyscy wiedzą, jak będzie atakował, niewielu jest w stanie cokolwiek zrobić. Stevenson to ważąca 80 kilogramów wersja Guillermo Rigondeaux. Mniej efektywna od Kubańczyka w obronie, lecz silniejsza w ofensywie. Może sprawić Rosjaninowi sporo kłopotów dojrzałym stylem i przewagą zasięgu ramion. Ale jeżeli miałbym stawiać pieniądze na któregoś z killerów, zaufałbym bestii z Czelabińska. ''Krusher'' wnosi do ringu nowoczesną technologię. Bez wysiłku składa kombinacje niesygnalizowanych ciosów. Uderza w ruchu, zaskakując inwencją. Na przykład po kilku zwodach zaczyna akcję prawym, dokłada lewy prosty i kolejny prawy. Kiedy rywal ciągle stoi, w ruch idą sierpowe - ''na łeb i na schaby''. Ciężkie ręce, timing, szybka praca nóg. Arsenał ''Krushera'' jest bogaty. Sam Bernard Hopkins nie zdołał go zneutralizować. W walce ze Stevensonem Rosjaninowi pomoże również inna zaleta - lepsza odporność. Myślę, że przetrwa ewentualny kryzys i prędzej czy później złamie Adonisa inteligentną presją. Zraniony ''Superman'' pójdzie na dno.
Porównanie z tyłka do Putina i jeszcze wideo z Władimirem. Ale jaja :D
Tekst bardzo dobry ,
Pozdrawiam
Pozdrawiam.
Data: 28-03-2015 19:59:49
Ostatnimi czasy poznałem teksty i nie koniecznie polubiłem redaktora Biłuńskiego. Ale przyznaję, że na boksie chłop się zna.
*
*
A tak z ciekawości, co się Tobie w tych tekstach nie podobało?
Pogląd, że ring girls to biedne istoty, które są wykorzystywane i należy z nich zrezygnować w bokserskim show. O tym tutaj: http://www.bokser.org/content/2015/03/14/140013/index.jsp
Czy predykcja starcia KlitschoVWilder nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością, napisana w stylu nerda zakochanego w fantasy, tutaj: http://www.bokser.org/content/2015/03/22/120059/index.jsp
To moje prywatne zdanie o redaktorze, ale jak czytamy krótką metryczkę zamieszczoną pod tekstem dostał to, czego chciał.
Porównanie do Putina niestety z d... wzięte. Może spodobać się tylko totalnym lemingom, znającym świat wyłącznie z telewizji.
Czy predykcja starcia KlitschoVWilder nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością, napisana w stylu nerda zakochanego w fantasy, tutaj: http://www.bokser.org/content/2015/03/22/120059/index.jsp
*
*
Nie bardzo rozumiem. Chodzi tobie o to, że tekst faworyzuje Wildera jako ciekawszą postać dla boksu i że "dobrze by było" gdyby Deontay znokautował Władzie?
Jeśli już mam się odnieść do tekstu o WładVWilder, po prostu nie spodobał mi się styl, w którym redaktor opowiedział o domniemanym przebiegu walki. Przebiegu, który w mojej opinii nie ma żadnych podstaw w rzeczywistości. Autor również wie, że taki scenariusz się nie ma prawa wydarzyć, więc w jakim celu takie coś publikuje?