HAYE: KLICZKO I WILDER MAJĄ PORÓWNYWALNĄ SIŁĘ
Kto jest dzisiaj najmocniej bijącym zawodnikiem w wadze ciężkiej – Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) czy Deontay Wilder (33-0, 32 KO)? Brytyjczyk David Haye (26-2, 24 KO) był w ringu zarówno z Ukraińcem, jak i Amerykaninem, i twierdzi, że ich siła jest bardzo zbliżona.
- Kiedy walczyłem z Władimirem, miał on 10-uncjowe rękawice. Wilder podczas naszych sparingów miał chyba 16-uncjowe, ale i tak czułem jego ciosy. On ma niesamowitą prawą rękę, jego siła jest odczuwalna nawet wtedy, gdy blokujesz te uderzenia. Prawą mocniej bije Wilder, ale Kliczko ma skuteczniejszy lewy prosty. Ogólnie ich moc oceniam podobnie – powiedział pięściarz z Londynu.
"Hayemaker" podkreśla, że żaden z mocarzy nie zdołał go powalić, co świadczy o tym, że jego szczęka nie jest tak krucha, jak niektórzy powtarzają.
- Kliczko to jeden z najsilniejszych zawodników w wadze ciężkiej, trafiał mnie w szczękę 10-uncjowymi rękawicami, które się od niej tylko odbijały. Szczerze mówiąc, sam byłem zaskoczony, że tak dobrze przyjmowałem te ciosy. Myślałem sobie wtedy, że jak mnie trafi mocnym prawym, to polecę na deski. Udowodniłem jednak, że jestem w stanie wytrzymać uderzenia największych puncherów – stwierdził.
Szykujący się do powrotu na ring 34-latek liczy, że niedługo będzie miał okazję do tego, aby zrewanżować się Kliczce za porażkę z 2011 roku. Wcześniej chętnie też zmierzy się z Wilderem.
- Zawsze marzyła mi się duża walka z Amerykaninem, kimś w rodzaju Holyfielda czy Tysona. Chciałem polecieć do Stanów i kogoś takiego pokonać. Wygląda na to, że teraz jest to w końcu możliwe – powiedział.
A dlaczego mieliby nie dać mu walki o pas?...
Haye jak wróci do formy to pięściarz wiele lepszy niż Jennings, czy Pulev.
Powinien walczyć z Furym mimo wszystko!
Data: 27-03-2015 17:51:59
Barkley00
A dlaczego mieliby nie dać mu walki o pas?...
Haye jak wróci do formy to pięściarz wiele lepszy niż Jennings, czy Pulev.
Powinien walczyć z Furym mimo wszystko!
*
*
Bo na to zwyczajnie nie zasługuje. Haye dużo szczeka, a mało robi i ma nadzieję, że to szczekanie załatwi mu walkę o pas. Niech pnie się w rankingu, a nie wskakuje na chama przed innych. Pokona 2 bokserów z czołowki HW to wtedy niech sobbie walczy o pas.
Niektorych opinie sa poprostu smieszne. Mozna go nie lubiec za styl bycia ,wypowiedzi ale niedocenianie jego kunsztu bokserskiego to ignorancjai i hejt pod jego adresem. David jest inteligentnym bokserem i musialby byc idiota aby po powrocie po tak dlugiej przerwie starac sie od razu atakowac Wildera czy Witka.Zreszta sam mowi ze potrzebuje kilku walk (okolo roku czy poltora) aby zaatakowac mistrza. Ale na dzien dzisiejszy przy obecnej HW smialo jest w stanie zdrowo namieszac jesli tylko wroci w 100%-ej formie. Czego mu zycze i nam kibica bo to by bylo cos dobrego dla nas.
Pytanie, czy ktoś taki jak Haye musi stawać w jakiś śmiesznych eliminacjach do walki z Władymirem, czy Wilderem?
Boks to biznes, a emocjonującą walkę tworzy 2-ch równorzędnych pięściarzy... Do tanga trzeba dwojga.
Bez żadnych eliminacji chętniej obejrzałbym walkę Haye z którymś z 2-ch mistrzów niż z jakimś Lepai, czy Bojcowem, Pulevem, czy Charrem.
Dlaczego Haye nie musi stawać w żadnych eliminacjach?... Bo ma nazwisko i był mistrzem świata.
Ludzie chcą go oglądać i to nie tylko ze względu na to, że dużo gada... za tym gadaniem idą spore umiejętności.
To nie Shannon Briggs, chociaż i to przedstawienie chętnie bym zobaczył jak Władek go leje...
...
Czasy, gdzie boks jest tylko sportem to na olimpiadzie... Walka bokserska jest produktem i doskonale powinniśmy to rozumieć chociaż przez pryzmat walki Manny-Floyd, niby taka sama unifikacja byłaby Floyd-Brook, albo Manny-Brook, ale którą walkę chętnie zobaczysz?...
No właśnie!
niemniej Ani on ani tym bardziej Waład że mają twarde szczęki to mit.
Co Do Siły ciosów to cóż Irtujacy sciemniaczi kretacz jest Hey ale jak walczył z Włądem i sparował z Wilderem to napewno wie kto bije mocniej ale to że lubi Wildera widać to na filmikach a Włada nie mógł podbudować Wildera i powiedzieć że ma taki sam mocny cios
Data: 27-03-2015 21:39:29
To nie Shannon Briggs, chociaż i to przedstawienie chętnie bym zobaczył jak Władek go leje...
*
*
Nie masz szacunku dla boksu. Ta "walka" to byłby pier**ony skandal i żart. Mało rzeczy tak mocno by zaszkodziło boksowi, jak gdyby ten obijający 48-latkow, uposledzony niedorozwój dostał walke o pas. Boks to nie WWE, szanon niech sp....la na rzucać się krzesłami na ringu z "mistrzami" wrestlingu, bo tylko do tego się nadaje.