HOPKINS: MAYWEATHER WYGRA PO KONTROWERSJACH
Niesamowity Bernard Hopkins (55-7-2, 32 KO) zrobił sobie dłuższą przerwę na regenerację po laniu od Kowaliowa, ale uważnie przygląda się bieżącym wydarzeniom ze świata boksu. 50-letni dawny dominator wagi średniej i dwukrotny mistrz kategorii półciężkiej wypowiedział się na temat pojedynku Floyd Mayweather (47-0, 26 KO) kontra Manny Pacquiao (57-5-2, 38 KO).
- Pacquiao ma taki styl, że spróbuje zdominować Mayweathera. Jeżeli Floyd przetrzyma pierwszą szarżę, to go pokona. Mayweather będzie musiał się dostosowywać, zmuszać Pacquiao do myślenia, nim ten zacznie reagować - analizuje Hopkins w rozmowie z CBS Sports.
Zobacz też: HOLYFIELD: WYGRA PACQUIAO!
- Jeżeli mu się uda, walka może być łatwa jak zabranie dziecku ciasta. Pacquiao doskakuje i odskakuje, nie walczy jak Maidana i Cotto. Floyd będzie musiał zrobić więcej niż do tej pory pod względem ilości wyprowadzanych ciosów. Nie walczy z Hattonem, Pacquiao może bić całą noc - zauważa weteran.
- Kluczem będą lewy prosty Floyda i jego kontry. Umiem sobie wyobrazić Mayweathera dostosowującego się do Pacquiao, ale to nie będzie spacerek. Floyd może równie dobrze przegrać albo wygrać. Stawiam na jego zwycięstwo po kontrowersyjnej decyzji sędziów - kończy "Kat".
Tu możliwy jest każdy wynik wygrana jednego i drugiego , remis a nawet nie można wykluczyć Nokutu ilub desek Pacmana jak Manny na pali i odkryty poleci na Maywether a a ten zkontruje( tja zrobił to Marquez )
Oczywiście calym sercem za Pacmanen ale nieznacznym faworytem pyskaty bambus
Data: 26-03-2015 10:48:21
a ja powiem tak jeżeli Pacman zawalczy podobnie jak Maidana nieustany ostry presssing dużo wyprowadzonych ciosów i i spychanie Zaruzomialca Flyoda do lin to walak bedzie wyrówna i ma szanse to walka bedzie okolicy remisu lub lub nawet jak Castillo w pierwszej walce minmalna wygrana ale oto łatwo nie bedzie bo Flyod wyższy troche silniejszy fizycznie,Jesli walka na środku zwiekszają się szanse Flyoda i prawdpodobnie on wygra.
Tu możliwy jest każdy wynik wygrana jednego i drugiego , remis a nawet nie można wykluczyć Nokutu ilub desek Pacmana jak Manny na pali i odkryty poleci na Maywether a a ten zkontruje( tja zrobił to Marquez )
Oczywiście calym sercem za Pacmanen ale nieznacznym faworytem pyskaty bambus
Zacznij te swoje mądrości czytać zanim wyślesz bo tego się nie da skomentować.Ten jak go nazwałeś pyskaty bambus(chodzisz po domu z białym prześcieradłem na łbie?)dla twojej wiadomości wygrał pierwszą walkę z Castillo.Werdykt był możliwy w obie strony,mnie bliżej do wygranej Castillo,ale nie manipuluj faktami.Pacio-Marquez też za każdym razem były kontrowersje ale nikt tu nie wmawia że Marquez wygrał za każdym razem.
Hejterzy dalej będą mówić, że spośród czterech walk Marquez wygrał wszystkie cztery, żałosne.
Liczę na Mannego, dla mnie jest lepszym kozakiem od Floyda i od lat walczy na najwyższym poziomie. Od lat pokonuje nawet lepszych przeciwników. Z kimś takim Maywheather nigdy nie walczył przez całą karierę.
Liczę na Mannego, dla mnie jest lepszym kozakiem od Floyda i od lat walczy na najwyższym poziomie. Od lat pokonuje nawet lepszych przeciwników. Z kimś takim Maywheather nigdy nie walczył przez całą karierę.
Jakich lepszych zawodników pokonał Pacman?
Marquez przegrywał? Na kartach było 47-46 dla Pacmana i z takim punktowaniem mogę się zgodzić bo pierwsza runda mogła iść w obie strony. U mnie osobiście było 47-46 dla Marqueza. Jeżeli takie coś to dla ciebie przegrywanie zwłaszcza na półmetku walki to pozdrawiam... Walka była wyrównana, Marquez wygrał i nie ma o czym dyskutować bo to tak samo jak gadanie, że Solis przełamywał Kliczkę w pierwszej rundzie walki... Ludzie myślcie trochę.