HOLYFIELD: MAYWEATHER PRZEGRA Z PACQUIAO
Legendarny mistrz świata dwóch najcięższych kategorii Evander Holyfield uważa, że Manny Pacquiao (57-5-2, 38 KO) pokona Floyda Mayweathera (47-0, 26 KO) po wyrównanej walce. Do największego pojedynku naszych czasów zostało niespełna 40 dni. "Money" i "Pacman" spotkają się w ringu 2 maja w Las Vegas, stawką będą tytuły WBA Super, WBC i WBO w wadze półśredniej.
52-letni Holyfield (44-10-2, 29 KO) wyznaje opinię, że każdy musi w końcu przegrać i Mayweather nie będzie tutaj wyjątkiem. "The Real Deal" przewiduje, że jego starcie z Pacquiao będzie bardzo zacięte, a po ostatnim gongu sędziowie wskażą na Filipińczyka.
- Mayweather nie wygra. Z tego co widziałem, boks nie chce, żeby ktokolwiek odchodził niepokonany. Chcą zatrzymać w sporcie pieniądze wiadomym sposobem: jeden wygrywa z drugim, a potem ktoś trzeci wygrywa z tym pierwszym, a jeszcze później ktoś czwarty wygrywa z tym trzecim - opisuje Evander.
- Powiem wam, co się wydarzy. To będzie wyrównana walka. Będzie zacięty pojedynek i Pacquiao wygra na punkty. Potem okaże się, czy Mayweather chce dalej walczyć, czy uzna, że zarobił już dość pieniędzy i nie musi tego robić. Jest szansa, że nie zakończy kariery i weźmie udział w kolejnej walce za 100 milionów dolarów. Wszystkim się to spodoba. Możni boksu nie pozwolą ci zakończyć kariery niepokonanym, chyba że jakoś ich oszukasz - kończy Holyfield.
To ciekawe, że walki w HW to te największe w historii. Tak może powiedzieć tylko niedzielny kibic, który interesuje się tylko wagą ciężką.
Ciekawy jestem ostatniego tygodnia przed walką.Pacquiao wygra na punkty lub zostanie obity ciosami snajperskimi.
Niech zremisuje a w rewanżu wygra!!!
Data: 25-03-2015 20:44:03
Floyd wygra po trudnej walce na pełnym dystansie o ile Manny go nie znokautuje po drodze.Floyd ma nadal świetną obronę i defensywę,natomiast to co już traci to praca nóg jak powszechnie wiadomo i cios(od 2011 roku nikogo nie znokautował-ostatnie KO na Ortizie)Jednak II walka z Maidaną pokazała,że nadal stać go na świetne przygotowanie fizyczne więc myślę,że to wystarczy na Pacmana,który się nie zmienił bo nadal jest skuteczny(KO) Zobaczymy go w pełnym gazie i jego agresywne ataki....czyli szykuje się mega uczta!!!
hmm ale mowicie caly czas ze Floyd dawno nikogo nie z KOwał, a Manny? niewiele mniej czasu bez ko, a FLoyd mial zdecydowanie lepszych rywali. Zreszta Manny moze nokautowac wypstrykanych pierdzieli a nie twardego Mayweathera
Maidana jest od Paca silniejszym, bardziej fizycznym i ochydnie napierajacym rywalem, Manny taki nie jest. W obu walkach nie bylo nawet blisko remisu, a druga to juz kunszt FMJ
Według mnie kluczowym elementem w tej walce będzie szybkość i timing.
Kto pierwszy się wstrzeli w rywala ten powinien wygrać. Kondycyjnie, taktycznie i fizycznie obaj będę przygotowani na sto procent i tutaj nikt nie będzie miał przewagi.Floyd ma lepsze warunki fizyczne i w tym elemencie będzie miał przewagę.
Nie mam pojęcia, który z nich jest silniejszy fizycznie,bo jeśli Floyd, to zneutralizuje szybkość Mannego i wygra zdecydowanie.
racja...Pacqiao ostatnio też nie nokautuje.Utkwiło mi w pamięci starcie z Algierim,który leżał wiele razy zresztą Bradleyem i Riosem też wstrząsał przez 12 rund no i te knockdowny z walk z Marqezem.Siła jego ciosów po prostu bardziej przemawia do wyobrazni ale...nie! nie ma możliwości takiej aby znokautował on Moneya..racja!Przypomniałem sobie kilka walk Paca i ewidentnie widać,że wszyscy oponenci od 2010 roku z wyjątkiem Marqeza i Bradleya to leszcze w porównaniu do rywali Floyda.Maywather ma zbyt dobrą obronę na Paca no i kontry żeby to przegrać.Sam Marqez,który boksował z obydwoma jednoznacznie wskazuje na timing i szybkośc Floyda, dlatego Holly jest w błędzie
Data: 25-03-2015 23:08:10
pacman tko 2 rd
oryginalna prognoza ;)
Data: 25-03-2015 21:16:03
Floyd nawet za cene takiego drugiego zarobku nie pozwoli sobie zabrać 0, bo wbrew temu co wielu sie zdaje on chce byc legenda
Legendą to się zostaje w sercach kibiców a nie na papierze ! Legendy to Tyson, Ali, Lennox, RJJ, Oscar itd.
"niewiele mniej czasu bez ko, a FLoyd mial zdecydowanie lepszych rywali."
Można co najwyżej powiedzieć, że miał większych rywali.
Walki Floyd’a po powrocie:
Ortiz, Cotto, Guerrero, Canelo, Maidana, Maidana
Walki Pacman’a w analogicznym okresie:
Marquez, Bradley, Marquez, Rios, Bradley, Algieri
Ortiz, Guerrero, Maidana, Rios, Algieri, to ta sama półka, walcząc między sobą każdy mógłby wygrać z każdym.
Cotto, Canelo, Marquez, Bradley- zawodnicy wysokiej klasy ówczesny TOP 10 p4p
Jeśli chodzi o Canelo, to nigdy mnie do siebie nie przekonywał, gdy się spojrzy w jego rekord, to jego największym sukcesem jest kontrowersyjna wygrana z Trout’em, zdobył wakujący pas walcząc z młodym Hattone’em, rekord budowany na starych dobrych „nazwiskach” jak Mosley czy Baldomir. Z Money’em dostał niemal do zera, z Lara przegrał i dostał wygraną w prezencie na urodziny od Oscara.
Charakterystyka zawodników z którymi walczył Floyd po powrocie (z wyłączeniem Cotto):
Duży, silny, odporny na ciosy, ale wolny, bez nóg (flat footed) . Cotto był dobrze wyszkolony, świetne nogi, dobry półdystans, ale wolny.
Charakterystyka zawodników z którymi walczył Manny (z wyłączeniem Riosa):
Szybki, lotny na nogach, dobrze wyszkolony, dobra defensywa, ale bez pojedynczego ciosu (wyjątek: Marquez na moczu Tysona). Rios przypomina Maidana lub Ortiza.
Zawodnicy z którymi mierzył się Floyd (z wyłączeniem Cotto) leżeli mu idealnie, to są pięściarze stworzeni do wypunktowania przez szybkiego, lotnego na nogach zawodnika, z dobrym jab’em i umiejętnie kontrującego, który chce punktować, nie nokautować. Na tle zawodnika o podobnej charakterystyce (Rios) Manny wyglądał jak Bóg wojny, ładując w niego wszystko co miał, a Brandon przetrwał za sprawą betonowej głowy.
Zawodnicy z którymi walczył Pacman stylowo mu nie leżeli, JMM od zawsze miał patent na Pac’a a o jego atutach chyba pisać nie trzeba, Bradley to bardzo śliski, szybki, dobrze wyszkolony zawodnik o bardzo dobrej pracy nóg i twardej głowie, bardzo trudny do wypunktowania, a Algieri to pięściarz o bardzo dobrych warunkach fizycznych (wysoki, do tego duży zasięg), dobra praca nóg, szybki, dobry jab, również trudny do wypunktowania i jak pokazały walki z Prowodnikow’em i Manny’m nie łatwy do znokautowania.
Tło robi różnicę.
Mimo to obstawiam 60-40 na Floyda i wynik w okolicach 116-112, 115-113, ale wygrana Pacman’a (któremu będę kibicować) mnie nie zdziwi.
---
Podobnie mam nadzieje na starcie Kliczko - Wilder i kilka innych zestawień.
---
Szkoda że nie zobaczymy Włodarczyk - Huck, bo stylami Panowie pasują pod dobrą walkę, ale nikt nie zapłaci za to zestawienie dużej kasy.
---
Polska dziwny kraj - gdzie taki Polsat promuje na każdym kroku Szpulkę, a mało kto zna mistrza świata z jego dramatycznych pojedynków, podobnie jak z resztą w MMA gdzie wszyscy znają mistrzów KSW, ale mało kto kojarzy mistrzynię UFC. Ot taka ciekawostka że dziś bardziej opłaca się być celebrytą niż sportowcem - czyt. popularność.
---
W tym zestawieniu umiejętność jednak się bronią, mimo upływającego czasu.
a jak