BJ FLORES: JESTEM GOTOWY NA DUŻE WALKI
Po półtorarocznej przerwie BJ Flores (31-1-1, 20 KO) powrócił trzema zwycięstwami nad rywalami słabszej klasy i był nawet przez moment przymierzany do naszego "Diablo". Z tych planów ostatecznie nic nie wyszło, ale związany z Alem Haymonem zawodnik zapowiada wielkie walki w tym roku.
- Przez ostatnie pięć tygodni po prostu harowałem, pracując nad swoją siłą i kondycją. Jestem gotów na duże rzeczy i walki w 2015 roku. Już pierwszy występ będzie naprawdę poważny - przekonuje "El Peligroso".
- Trenuję dwa razy dziennie. Podnoszę ciężary, biegam sprinty i długie dystanse, na boksie kończąc. Robię po prostu wszystko by być w jak najlepszej formie. Jestem gotowy na każdego kogo postawią naprzeciw mnie, a mam przeczucie, że będzie to na tyle poważny gracz, że wygrana nad nim pozwoli nabrać tempa mojej karierze. Po trzech łatwych zwycięstwach jestem gotów na naprawdę trudny pojedynek - dodał Amerykanin.
Szkoda, że Hernandez rzadko walczy, bo w sumie nie wiadomo na jakim jest poziomie, nikogo w prime'ie nie podejmował. Cunna nie liczę, bo ten mu wyjątkowo leżał, a i tak dostał wała w pierwszej walce.
To chyba końcówka panowania Niemców, wschód nadchodzi, jak w 49. A od południa Mchunu.