UDANY POWRÓT SĘKA W BRODNICY
Pojedynkiem z Siergiejem Machtajenką (4-3, 2 KO) na gali Andrzeja Gmitruka w Brodnicy Dariusz Sęk (22-2-1, 7 KO) miał udanie powrócić po grudniowej przegranej z rąk Robina Krasniqiego. Ze zwycięstwem tarnowianin nie miał żadnych problemów, pokazał dobry boks i udowodnił, że jest gotowy na duże walki.
Od pierwszych chwil obu pięściarzy w ringu wydawało się, że Sęk wyciągnął wnioski z ostatniego pojedynku. Na uwagę zasługiwały świetne odchylenia, uniki oraz dobra praca nóg. Ukrainiec nie był mu dłużny i skutecznie zadawał ciosy proste, zmieniając pozycję, jednak podopieczny Andrzeja Gmitruka nie dawał dużo miejsca Machtajence na bicie wielu uderzeń. Polski pięściarz stopował go prawym prostym, dorzucając mocne i odczuwalne haki, przez co wygrywał każdą z rund.
Były dwukrotny medalista mistrzostw Polski na amatorstwie zmienił również swoje ataki w półdystansie. Do niedawna bił sporo uderzeń na górę, zapominając o skuteczności i mądrym rozkładaniu sił. Dziś było inaczej. Sympatyczny bokser z Tarnowa nie dość, że zadawał więcej celnych ciosów, to nie zapomniał również o obijaniu dołów Ukraińca, tak ważnym aspekcie w boksie, którego brakowało w ostatnich pojedynkach Darka. Kiedy byliśmy z kamerą na sparingach Sęka przed jego walką z Krasniqim, trenerzy Gmitruk i Kłak wręcz domagali się od niego, by w końcu zaczął bić na korpus.
Szósta, siódma i ósma odsłona to pokaz boksu i świetnego przygotowania w wykonaniu Sęka, który miał już Machtajenke na widelcu. W pewnym momencie nadarzyła się spora szansa zakończenia starcia przed czasem, ale pięściarz zza naszej wschodniej granicy udanie wyszedł z opresji i dotrwał do ostatniego gongu. Sędziowie byli zgodni - wszyscy trzej wypunktowali 80-72 na korzyść Polaka.
Niezły prawy prosty, choć to mogłoby być dużo lepsze.
Mimo topornego przeciwnika, w końcu zobaczyłem potencjał w Sęku.
W tym pojedynku było to widać. Siła jest, brakuj tylko wstrzelenia się i uderzenia z pełnym skrętem w odpowiednim momencie. Jak wędzie szybkość to i nokałty przyjdą.
Większa częstotliwość i będzie coraz lepiej, bo ma praktycznie wszystko aby zawalczyć o pas i wygrać.