BETERBIJEW Z CAMPILLO CZĘŚCIĄ ELIMINATORA DO TRONU FEDERACJI IBF
Artur Beterbijew (7-0, 7 KO) ma dodatkową motywację przed spotkaniem z niewygodnym Gabrielem Campillo (25-6-1, 12 KO), do jakiego dojdzie 4 kwietnia w Pepsi Coliseum w Quebec. Federacja IBF usankcjonuje ten pojedynek jako eliminator do miejsca numer dwa w kolejnym rankingu wagi półciężkiej.
By lepiej przygotować się na nietypowo walczącego przeciwnika rosyjski mocarz sparuje z Blake'em Caparello (20-1-1, 6 KO).
- Ogromne doświadczenie wyniesione z ringów olimpijskich bardzo mu pomaga. Artur to naprawdę niesamowicie mocny zawodnik. Jestem szczerze przekonany, że dla Campillo to będzie krótka noc. Ten facet ma przed sobą świetlaną przyszłość, może zranić nawet samego Kowaliowa - chwalił Beterbijewa trenujący z nim Australijczyk, który przecież jedyną porażkę w karierze poniósł właśnie z rąk Siergieja Kowaliowa. Kowaliow z kolei w czasach boksu olimpijskiego dwukrotnie przegrał z Beterbijewem, który dąży do trzeciej konfrontacji ze swoim rodakiem.
- Zamierzam dać kibicom dobre przedstawienie. Kiedy wychodzę do ringu, nie mam między linami przyjaciół. Chcę kontynuować swój rozwój do momentu, gdy znów stanę naprzeciw Kowaliowa. A wtedy jeszcze raz go pokonam - przekonuje Beterbijew, aktualnie trzynasty zawodnik rankingu IBF.
Campilo symptyczny ale skończy jak z Kowaliowem tko lub ko w okolicach 5 rundy