PASCAL: NIE ROZUMIEM DECYZJI SĘDZIEGO, CHCĘ REWANŻU
Jean Pascal (29-3-1, 17 KO) jest bardzo niezadowolony z decyzji sędziego Luisa Pabona, który w ósmej rundzie jego potyczki z Siergiejem Kowaliowem (27-0-1, 24 KO) wkroczył do akcji i zakończył walkę. - To było gówniane przerwanie - wprost mówi Kanadyjczyk.
Pascal zaprezentował minionej nocy bardzo ambitną postawę, ale to było za mało na Rosjanina, którego ciosy miały większą wymowę i systematycznie rozbijały faworyta publiczności w Montrealu. Kiedy w ósmej rundzie Rosjanin poczęstował go dwoma kolejnymi prawymi sierpowymi, arbiter uznał, że widział już dość.
- Nie chcę niczego odbierać Siergiejowi, to wspaniały mistrz. To przerwanie było jednak gówniane, cały czas byłem w walce! Dla nas obu to był trudny pojedynek, nie mam pojęcia, dlaczego sędzia postanowił go przerwać. Przecież to nie hokej. Dotrzymywałem oponentowi kroku, jestem pewien, że to była jego najtrudniejsza walka w karierze. Powinniśmy to zrobić raz jeszcze, chcę rewanżu - powiedział 32-latek.
Kowaliow, który przyznał, że miał niezbyt dobry początek pojedynku, ale po czwartej rundzie złapał właściwy rytm, nie ma problemu z ponowną konfrontacją z Kanadyjczykiem. - Jestem gotowy na każdego. Jeżeli moja promotorka uzna, że muszę znowu walczyć z Pascalem, zrobię to. On mnie zranił kilkoma dobrymi ciosami, ale nigdy nie straciłem kontroli. Zrobiłem to, co do mnie należało - stwierdził.
Szkoda, że tak dobry pojedynek zniszczył sędzia. Nigdy nie byłem fanem Louisa Pabona.
Pozdrawiam
Potem tylko stał i czekal na Rosjanina z nieszczelną gardą. Nie przetrwałby prawdopodobnie tej rundy, a już z pewnością nie miał już sił ani nóg, by czymkolwiek zagrozić Kowaliowowi.
Pascal tak jak zawsze pisałem jest w tej chwili najtrudniejszym rywalem dla Kowala w półciężkiej przez nieortodoksyjność, szybkość i bardzo mocną szczękę. Ja obejrzałbym chętnie rewanż, bo i tak nie wiadomo, czy Haymon puści Stevensona na Rosjanina. Jak tak to super, jak nie to niech Kowaliow skończy Pascala za dwa razy większe pieniądze w rewanżu. Pabon prawdopodnie załatwił im wielkie czeki tą decyzją jak pan Foster Frochowi i Grovesowi.
Akurat w tym konkretnym układzie Haymon i jego pieniądze nic nie pomogą. Albo Stevenson znajdzie swoje jaja, które jakiś czas temu zgubił i wyjdzie do Kowaliewa, albo odda pas bez walki. WBC naciska na unifikację z Ruskim i tutaj Stevenson, ani Haymon nic nie bedą mieli do powiedzenia.
Tam wystarczyło 3- 4 ciosy i byłby zapewne cieżki noakut już było widać jak an miekkich nogach w ósmej rundzie był Pascal chwiał się na nogach wracał do narożnika
ale trzeba oddać Pasaclowi ma jaja każdą runde przegrał ale pare razy trafił Krichera ale był dużo gorszy rewanż czemu nie bo walka emocjonująca ale bedziw powtórka lub cieżki nokaut
Proszę Cię, skończ chłopie pisać te bzdury, że Kowaliew wygrał każdą rundę. Za chwilę zaczniecie pisać, że to był jednostronny spektakl...
https://www.youtube.com/watch?v=Qh13vaZHpnk
Coś więcej napisać?
Nie było żadnego sensu ciągnąć tej walki. Pascal ledwo stał na nogach. Pabon dobrze wiedział, kto to jest Kowaliow. gdyby to był Hopkins walka szła by dalej. Przykład Mago to jeden z wielu. Jeśli chodzi o Kowaliowa daleko nie szukać - Roman Simakov, który zmarł po walce z Kowaliowem.
Sorry panowie ale są pewne granice. Jeśli wy ich nie widzicie, to nie wiem co tutaj robicie....
Teraz wielce piszecie "za wcześnie" "mógł puscić walkę" itd. Ale gdyby walke puścił dalej i byłaby tragedia pisalibyście w podobnym słowach do tych -
"Narożnik powinien przerwać walkę!!"
"Gdzie był lekarz?!?!"
"Dożywotnio zawiesiłbym sędziego!!!"
"Zdrowie jest najważniejsze, takie sytuacje nie mają mieć prawa bytu!!!"
I każdy kto przeczyta ten komentarz z własnego doświadczenia wie, że tak właśnie by było.
Decyzja jak najbardziej słuszna !!!
Przyczyną śmierci Simakova nie była walka z Kowalevem.
Nie ekscytuj się za bardzo. Kilka kolejnych ciosów zakończyłoby wszelkie dyskusje i Jean poleciałby na deski, co niekoniecznie byłoby finiszem jego żywota. A gdyby jednak, to z pewnością nie obwiniałbym Pabona za tragedię. To jest nieodłączna część sportu, który między innymi właśnie dlatego tak nas kręci. Nie oszukujmy się kolego i nie dramatyzujmy, że Pabon uratował życie Pascalowi. Przerwanie nie jest wielkim skandalem, tylko ciut przedwczesne.
Czytając Twoje posty zastanawiam się czy Ty potrafisz oglądać boks ze zrozumieniem ,czy jedynie Twoja niechęć do sędziego Pabona zupełnie przesłania Ci obraz walki ?,słuszna decyzja i w 100% zgadzam się z użytkownikiem BeyrootPl, każdy kto choćby trochę jest w stanie wyobrazić sobie ile ważą ciosy Sergieja i jakie sieją spustoszenie wie dobrze że nie ma tu mowy o jakiejś kontrowersji
Nie wszystkie słowa lukasza traktuj poważnie bo on też mi zarzucił że widziałem inną walke.....
Ja dałem wszystkie rundy Krusherowi oprócz piątej w której Pascal był aktywniejszy....
Lukasz..
To ty nie pisz bzdur i nie wmawiaj innym własnego zdania tylko jak chcesz to wyraź swoją opinie....
Na moje oko to ty oglądałeś walke w ciemną noc i do tego w ciemnych okularach....
Krusher zadał niemal dwa razy więcej ciosów i to w osiem rund to tylko potwierdza jaka dominacja była....
Pascal miał swoje momenty ale to były jednorazowe rzuty wogule nie przemyślane...Pare weszło ładnych kontr z prawej ręki Pascala ale to za mało żeby mu dać runde bo na to co dawał Pascal Krusher odpowiadał dwukrotnie mocniej...Powtórze się i powiem znów że piątą runde można było dać Pascalowi....
Ciekawy jestem punktacij sędziów..może podadzą jak wyglądała sytuacja na kartach punktowych choć tu i tak nie ma wątpliwości.....
Masz troche racij ale nie można być zbyt asekuracyjnym....Takie sytuacje jak z Abdulem nie zdarzają się często a wręcz bardzo rzadko.....Ja i wielu innych napewno chce oglądać boks a nie jak to jest w Angli gdzie jak sam wiesz niektórzy sędziowie są zbyt asekuracyjni i ten sport traci na tym....Większe prawdopodobienstwo jest że zginiesz bądź zostaniesz kaleką w wypadku samochodowym niż po ciosach boksera....A jednak się jeźdźi samochodami...
Wcale nie twierdzę, że Pabon uratował życie Pascalowi. Nic takiego nie napisałem.
Wiadomo, że wygrana przed czasem w taki sposób pozostawia niesmak, dlatego rewanż będzie wskazany.
Wygrana przez KO/TKO wygląda o wiele "lepiej", kiedy są deski a nie tak jak w tym przypadku.
Trzeba jednak pamiętać, że jest kilku bokserów w swoich wagach, gdzie siła ich ciosu jest potworna, wręcz nadludzka. Sierioża jest ewidentnie przykładem takiego pięściarza. Co dałoby Ci przeciągnięcie tej walki o minutę? Pascala na deskach przegranego przez nokaut w rundzie 8. Wyniku by nie zmieniło.
@whisper
Co było zatem bezpośrednią przyczyną śmierci Simakova?
Z tego co się orientuję, to po walce zapadł w śpiączkę, z której już nie wyszedł. Mogę się mylić.
trucker
Nie ma co dramatyzować. Pabona można lubieć, lub nie i to jest całkiem normalne. W walce Saszki z Wołodią dał dupy po całości. Natomiast nie można jechać już do końca po Nim ze względu na jedną walkę w której nie wykazał się rzetelnością. W tej walce postąpił słusznie.
Myślę, że wystarczyło kolejne pięć, dziesięć sekund. Nawet nie minuta. Dałoby to mnie i kibicom, którzy zapłacili za bilety absolutnie klarowne rozstrzygnięcie.
Spokojnie.
Będzie rewanż na 80 % (w mojej opinii).
Tak na marginesie to nie do końca rozumiem Twój tok odbierania sportu.
"Myślę, że wystarczyło kolejne pięć, dziesięć sekund. Nawet nie minuta. Dałoby to mnie i kibicom, którzy zapłacili za bilety absolutnie klarowne rozstrzygnięcie".
Skoro uważasz, że 5 czy 10 sekund wystarczyłoby do ciężkiego nokautu na Pascalu to daje nadal ten sam wynik pojedynku. Jedyna różnica byłaby taka, że przegrałby przez KO a nie TKO. Pisząc o tych sekundach dobrze wiesz, że i tak nie miał szans by uniknąć nokautu, więc po co do szczęścia i satysfakcji potrzebny Ci ciężki nokaut z ryzykiem uszczerbku na zdrowiu? Siergiej jest po prostu lepszym bokserem od Pascala i takie wnioski powinno się wynieść z tego pojedynku. A to, że zszedł z ringu o własnych siłach zawdzięcza właśnie Pabonowi.
Nie dało mi to spokoju.
Krwiak podtwardówkowy - nagromadzenie wynaczynionej krwi pomiędzy oponą twardą a pajęczynówką. Krwotok do przestrzeni podtwardówkowej jest zazwyczaj następstwem ciężkiego uszkodzenia mózgu.
Ze względu na czas od urazu po którym następują objawy, krwiaki dzieli się na:
ostre 3 dni,
podostre 20 dni,
przewlekłe 21 dni.
Walka była 5 grudnia a zmarł 8 więc równo 3 dni co klasyfikuje ostre objawy.
"Krwiaki podtwardówkowe powstają jako wynik ciężkiego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego, występując w 1% wszystkich urazów. W 30-50% towarzyszą złamaniom kości czaszki."
"Objawy krwiaka podtwardówkowego różnią się w zależności od rodzaju, siły urazu i lokalizacji krwiaka. W przypadku ostrych krwiaków podtwardówkowych mogą wystąpić objawy niedowładu lub porażenia połowicznego, zaburzenia chodu, zaburzenia mowy, poszerzenie źrenicy i brak jej reaktywności po stronie krwiaka, spadek tętna, zaburzenia świadomości, napady padaczkowe, śpiączka. Przy krwiakach podostrych występuje najczęściej ból głowy, nudności i wymioty, spowolnienie psychoruchowe i niedowład połowiczy"
Obejrzyj sobie walkę na YT.
Zwróc uwagę jak zachowywał się Simakov po 4 rundzie.
Napisałeś to stanowczo i zdecydowanie więc może wiesz coś więcej.
Co zatem było bezpośrednią przyczyną jego śmierci?
Krasher mial zdecydowana przewage, a do tego to pewnie facet z najsilniejszym ciosem we wszystkich dywizjach wagowych ocenianym P4P. Tak mocno "P4P" bija tylko Wladek oraz Gienek!
Ja jestem oczywiscie fanem Pascal, Stevenson oraz wszystkich kanadyjskich bokserow. Ale ...
Walka zostala przerwana we wlasciwym momencie, bo Pascal nawet przed wznowieniem walki slanial sie na nogach. Po wznowieniu walki dostal dwa bardzo silne prawe sierpowe, a nie padl na mate tylko dlatego ze wisial na linach.
Pascal to doskonaly bokser, moze wygrac prawie z kazdym w LHW, ale Krasher to jest ringowa "bestia"!