WYNIKI Z CAŁEGO ŚWIATA

W Polsce pasjonowaliśmy się walką Wach vs Oloukun, natomiast świat zwrócił oczy na Kanadę i starcie Kowaliow vs Pascal. Ale dziś w nocy odbyło się wiele innych ważnych potyczek. Wyniki w telegraficznym skrócie.

Blisko rok po dość kontrowersyjnej porażce na skutek kontuzji udanie między liny powrócił próbujący obecnie swych sił w wadze półciężkiej Enzo Maccarinelli (39-7, 31 KO). Walijczyk w niespełna pięćdziesiąt sekund zdemolował Gyorgy Novaka (5-3, 3 KO).

Nazywany nową nadzieją dywizji półciężkiej Thomas Oosthuizen (24-0-2, 14 KO) musiał naprawdę się sporo namęczyć przy okazji spotkania ze swoim rodakiem, Ryno Liebenbergiem (16-2, 11 KO). Po ostatnim gongu sędziowie nie byli jednomyślni, punktując dwukrotnie 117:111 oraz 113:115. Tym samym Oosthuizen sięgnął po wakujący pas organizacji IBO.

Doświadczony Fernando Montiel (54-4-2, 39 KO) zanotował ósme kolejne zwycięstwo. Tym razem startując w kategorii piórkowej Meksykanin całkowicie zdominował Rogelio Juna Doligueza (19-3-2, 14 KO), o czym najlepiej świadczą karty sędziów - każdy z nich ocenił pojedynek w rozmiarach 99:88 na korzyść byłego championa dwóch limitów.

Po awansie z wagi średniej do super średniej Patrick Nielsen (24-1, 12 KO) z marszu sięgnął po międzynarodowy pas federacji WBA. Duńczyk przez siedem starć obijał George'a Tahdooahnippaha (34-2-2, 24 KO), odbierając mu ochotę do wyjścia na kolejną rundę.

Po jedenastu miesiącach od zdobycia tytułu mistrza Europy wagi półciężkiej do pierwszej obrony podszedł Igor Michalkin (16-1, 9 KO). Podróż Rosjanina na teren wroga okazał się udany, bo Hakim Chioui (30-4-1, 19 KO) padał na matę ringu w rundzie czwartej oraz szóstej. W obu przypadkach się podnosił, ale w dziewiątej pozostał na ziemi i został wyliczony.

W tym samym limicie na swoją mistrzowską szansę czeka oficjalny pretendent z ramienia federacji IBF - Nadjib Mohammedi (37-3, 23 KO). Francuz dla podtrzymania aktywności wystąpił w Montrealu i po jednostronnym spektaklu zastopował w szóstym starciu Lee Campbella (8-2 4KO). Teraz Kowaliow?

Znów kategoria półciężka i kolejna wschodząca dopiero gwiazda w osobie Jegora Mechoncewa (8-0, 7 KO). Mistrz olimpijski z Londynu już w pół minuty odprawił pod prysznic niejakiego Marcelo Leandro Da Silvę (21-5, 16 KO).

Mający wielu zwolenników, ponad 110-kilogramowy Erkan Teper (14-0, 9 KO) sięgnął po interkontynentalny pas federacji IBF, pokonując decyzją sędziów Johanna Duhaupasa (31-2, 20 KO). Punktacja - 115:112 i dwukrotnie 116:111.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: robsonpodlasie
Data: 15-03-2015 09:02:32 
Maccarinelli to jednak twardziel. Po takich łomotach jakie dostał jeszcze cały czas mu się chce i sam potrafi kogoś roznieść w ringu. Chyba zaczynam mu kibicować, zdrowia już od dawna życzę bo miał wyjątkowo nieprzyjemne nokauty na sobie.
 Autor komentarza: progresywny
Data: 15-03-2015 14:51:14 
Twardziel, ale tez głupek, ze bierze na siebie taka odpowiedzialnosc.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.