WASHINGTON I VAZQUEZ NA PUNKTY
Gerald Washington (16-0, 11 KO) zdominował zgodnie z oczekiwaniami Jasona Gaverna (26-19-4, 11 KO), jednak nie zdołał zastopować dzielnego journeymana z Florydy.
Niepokonany "ciężki" trzykrotnie doprowadzał rywala do nokdaunu, lecz wytrącony jego licznymi sztuczkami tracił panowanie nad sobą i nie potrafił postawić przysłowiowego krzyżyka. Po gongu kończącym ósme starcie sędziowie wskazali na jego korzyść w stosunku 78:71 i dwukrotnie 79:70.
W pierwszym występie od czasu utraty pasa IBF wagi lekkiej Miguel Vasquez (35-4, 13 KO) znów trochę uśpił publikę w Ontario swoim nudnym, choć trzeba też oddać skutecznym boksem. Po walce przypominającej bardziej sparing odprawił Jerry'ego Belmontesa (19-6, 5 KO). Punktacja brzmiała 98:92 oraz dwa razy 99:91.