BUFFER I LENNON JR: TO BĘDZIE NAJWIĘKSZY POJEDYNEK W DZIEJACH

Dwaj najsłynniejsi konferansjerzy świata boksu 2 maja po raz trzeci w historii będą dzielić ring. Ani Michael Buffer, ani Jimmy Lennon Jr nie wskazuje swojego faworyta, ale obaj są pewni jednego - pojedynek Floyda Mayweathera Jr (47-0, 26 KO) z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO) będzie największym wydarzeniem w dziejach pięściarstwa.

- Ich umiejętności nie są już może na poziomie z roku 2010, ale to wciąż dwaj najlepsi zawodnicy świata bez podziału na kategorie wagowe. Mieliśmy pięć lat na promocję, teraz ta walka jest jeszcze większa. Nie wiem, czy to najlepszy termin, aby ją rozegrać, ale na pewno bardzo dobry. To będzie największy pojedynek w historii. Nie wskażę swojego faworyta, mogę jednak z całą pewnością powiedzieć, że to starcie pobije wszystkie rekordy - mówi Lennon Jr.

Po raz pierwszy słynni konferansjerzy pracowali ze sobą w 1993 roku, kiedy w walce unifikacyjnej w kategorii junior muszej spotkali się Humberto Gonzalez i Michael Carbajal. Drugi przypadek miał miejsce w 2002 roku przy okazji pojedynku Lennoxa Lewisa z Mike'em Tysonem. Osobno pracowali przy wielu innych wielkich starciach, ale żadne z nich nie może się równać z tym, które zobaczymy w maju.

- To będzie bez wątpienia największy pojedynek, przy którym przyjdzie mi pracować. Szykuje się wspaniały wieczór dla boksu. Obaj pięściarze mają ogromną wolę zwycięstwa, obaj przez cały rok dbają o formę, żaden z nich nie ma problemów z wagą. Czasami są duże walki i się mówi rzeczy w stylu: "Ali przybrał na wadze, musiał zbijać kilogramy" itp. W tym przypadku obaj zawodnicy będą w szczytowej formie. Według mnie decydująca będzie tutaj wola zwycięstwa, kto będzie w stanie ją narzucić - powiedział Buffer.

70-letni Amerykanin zapowie na ringu w MGM Grand w Las Vegas Pacquiao, który jest związany z telewizją HBO. O czternaście lat młodszy Lennon Jr przedstawi współpracującego z Showtime Mayweathera. Nie wiadomo jeszcze, który ze spikerów będzie miał przywilej wykrzyczenia swojego firmowego hasła, ani kto ogłosi wynik.

- Każdy zapowie zawodnika telewizji, z którą pracuje, a resztę szczegółów jakoś ustalimy, nie ma problemu - stwierdził Buffer.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 12-03-2015 12:07:49 
Lets get ready to rumble to klasyk, wiec Jimmy niech nawet nie próbuje .
 Autor komentarza: trucker
Data: 12-03-2015 12:11:25 
its showtime,,też jest niezłe....
 Autor komentarza: pinczorio
Data: 12-03-2015 12:23:17 
osobiście wolę Lennona ale czasami mu głos drży kiedy przeciąga Floyd Moneeeeeeeeey Mayweather (np. w walce z Canelo). niech Buffer będzie na początku to Lennon przynajmniej ogłosi zwycięstwo gościa ze swojej stacji;-)
 Autor komentarza: Milann
Data: 12-03-2015 12:50:20 
ja wczoraj oglądajac konferencje tylko sie upewniłem ze jest duzo za poźno żeby ten pojedynek moglbyc traktowany jak najwiekszy pojdynek w historii
pamietacie atmosfere prze tyson vs holy czy nawet floyd vs de la hoya ? ja wczoraj tego nie czulem
 Autor komentarza: muzgurak
Data: 12-03-2015 12:52:39 
https://www.youtube.com/watch?v=8L0caN-hpU0&index=6&list=PL8fVUTBmJhHIreRumRyzdg0njCqk_e0Ku
 Autor komentarza: muzgurak
Data: 12-03-2015 12:54:27 
https://www.youtube.com/watch?v=yif84fczuRA pojeb..lem linki
 Autor komentarza: Rollins
Data: 12-03-2015 22:25:40 
BUFFER I LENNON JR: TO BĘDZIE NAJWIĘKSZY POJEDYNEK W DZIEJACH

finansowo i chyba tylko finansowo.
 Autor komentarza: kabanos
Data: 13-03-2015 04:19:51 
ciekawe ile wyniosla by pula przy kliczko vs kliczko (oczywiscie czysto teoretycznie )promocja by byla mega brat vs brat 2 mistrzowie dominatorzy hw posiadajacy wszystkie pasy to by bylo promo napewno lepsze niz many vs money
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.