BRONER I KHAN CHĘTNI DO WALKI. 'NAWET POD KONIEC TEGO MIESIĄCA'
Adrien Broner (30-1, 22 KO) nie napracował się w miniony weekend na gali w Las Vegas, gdzie łatwo wygrał z Johnem Moliną, dlatego rozgląda się już za nowymi wyzwaniami. We wtorek rzucił wirtualną rękawicę Amirowi Khanowi (30-3, 19 KO).
- Szanuję i lubię [trenera Khana] Virgila Huntera, ale ja i Amir możemy boksować nawet pod koniec tego miesiąca. Ani trochę nie ucierpiałem w ostatniej walce, wróciłem już na salę i z każdego mogę zrobić głupca - oświadczył Amerykanin na Instagramie.
Odpowiedź nadeszła tego samego dnia za pośrednictwem Twittera. - Bardzo chciałbym się zmierzyć z Bronerem. Khan vs Broner: zróbmy to! - napisał pięściarz z Boltonu.
Broner, który tak jak jego potencjalny rywal współpracuje z Alem Haymonem, kolejną walkę ma stoczyć 20 czerwca w swoim rodzinnym Cincinnati. Khan jeszcze się nie określił, czy byłby tego dnia i w tym miejscu gotowy rozwiązać "Problem".
Bez dwóch zdań
Prosze przypomnij nam wszystkim jak wspanialym, utelentowanym i przystojnym piesciarzem jest Amirek.
Nie sądzę jednak abyśmy mieli się o tym przekonać. Dla Bronera kolejna porażka to koniec mitu "drugiego Floyda", więc nie sądzę aby Haymon tak łatwo go "odstrzelił". Chyba, że ma dość jego gadania :D
Fajna walka, jakby do niej doszlo mam nadzieje ze Khan oklepie tego barana do jednej bramki.....
Khan to jest top w 147 funtach. Ale które miejsce? Tylko Super Six z udziałem Floyda, Paca, Khana, Brooka, Thurmana i Portera by to rozstrzygnęło. To byłoby prawdziwe Premier Boxing Champions. Mayweather i Pacquiao to pojedynek na szczycie P4P, ale paradoksalnie niekoniecznie na szczycie półśredniej.