LEBIEDIEW-KALENGA PRAWDOPODOBNIE 10 KWIETNIA
Wygląda na to, że Łukasz Janik (28-2, 15 KO) może się ostatecznie pożegnać z perspektywą walki z mistrzem świata WBA w wadze junior ciężkiej Denisem Lebiediewem (26-2, 20 KO). Obóz Rosjanina negocjuje już z Yourim Kalengą (21-1, 14 KO), a pojedynek wstępnie planowany jest na 10 kwietnia.
Pierwotnie to właśnie Polak miał w przyszłym miesiącu boksować z Lebiediewem. Po proteście Francuzów, którzy przypomnieli władzom WBA, że Kalenga zajmuje pierwsze miejsce w rankingu, stracił szansę na pojedynek mistrzowski, ale spekulowano, że może się jeszcze zmierzyć z Rosjaninem w walce non-title. I ta jest już jednak mało prawdopodobna.
- Prowadzimy negocjacje z Kalengą. Jeżeli osiągniemy porozumienie, pojedynek odbędzie się 10 kwietnia - mówią promotorzy Lebiediewa.
W przypadku braku konsensusu obozy Rosjanina i Francuza wezmą udział w przetargu, który zaplanowano na 17 marca.
Przy Lebiediewie Kalenga już takim turem nie będzie.
Bardzo łatwy do skontrowania, a w tym Denis jest specjalistą.
Wg mnie Kalenga bez szans.
Pelna zgoda. Moze i silny ale slaba technika, srednia dynamika a do tego problemy z kondycja.
Z Lebiedievem ciężko mi się doszukać jakiś specjalnie dużych szans na wygraną. Kalenga zawsze może liczyć że ustrzeli Kwazimodo być może po walce z Jonsem już nie jest taki odporny. Tak czy inaczej walka powinna skończyć się dechami na których najprawdopodobniej będzie leżał murzyn.
Po przegranej Francuza chciałbym zobaczyć rewanż z Mateuszem M.