ZGINĄŁ BRĄZOWY MEDALISTA OLIMPIJSKI Z PEKINU
W poniedziałek w tragicznym wypadku w Argentynie zginął 28-letni francuski bokser Alexis Vastine, dwukrotny uczestnik igrzysk olimpijskich, brązowy medalista z Pekinu.
Vastine, Florence Arthaud - żeglarka długodystansowa - i Camille Muffat - trzykrotna medalistka olimpijska w pływaniu - brali udział w programie "Zrzuceni". To reality show, w którym znani sportowcy są wywożeni w odległe miejsca i samodzielnie muszą powrócić do cywilizacji. W poniedziałek śmigłowiec z francuskimi sportowcami zaraz po starcie zderzył się z innym. Łącznie zginęło dziesięć osób - dwóch argentyńskich pilotów oraz ośmiu obywateli Francji.
Vastine był jednym z najlepszych francuskich bokserów występujących na amatorskich ringach. W 2008 roku podczas igrzysk w Pekinie wywalczył brąz w kategorii junior półśredniej, pokonując po drodze m.in. nokautującego dzisiaj kolejnych rywali na zawodowstwie Egidijusa Kavaliauskasa oraz Bradleya Saundersa. W półfinałe przegrał w kontrowersyjnych okolicznościach z Felixem Diazem - w ostatniej rundzie został ukarany odjęciem dwóch punktów i w ostatecznym rozrachunku taką właśnie różnicą uległ rywalowi z Dominikany, który później sięgnął po złoto.
W 2010 roku Vastine poszerzył listę swoich sukcesów o srebrny medal mistrzostw Europy. Podczas imprezy w Moskwie przegrał tylko z Węgrem Balazsem Bacsakiem.
Głównym celem Francuza pozostawało olimpijskie złoto i z nadzieją na jego wywalczenie przystąpił dwa lata później do igrzysk w Londynie, tym razem próbując swoich sił w wadze półśredniej. Ponownie nie obyło się bez kontrowersji. Przy remisie 18-18 w walce ćwierćfinałowej wskazano zwycięstwo jego rywala Tarasa Szelestjuka z Ukrainy. - Nie sądziłem, że znowu mi się to przydarzy. To nie ma nic wspólnego ze sportem, to polityka - mówił wtedy z żalem reporterom.
Rodzina pięściarza zmaga się z niewyobrażalnym bólem. Zaledwie dwa miesiące temu w wypadku samochodowym we Francji zginęła Celine, 21-letnia siostra Alexisa.
Pech