ALVAREZ LICZY NA REWANŻ Z MAYWEATHEREM, ALE W SWOJEJ WADZE
Saula Alvareza (44-1-1, 31 KO) za dokładnie dwa miesiące czeka potyczka z mocno bijącym i niebezpiecznym Jamesem Kirklandem (32-1, 28 KO). Popularny "Canelo" ma nadzieję, że odprawi kolejnego rywala, czym przybliży się do upragnionego rewanżu z Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO).
Meksykanin przegrał z królem rankingu P4P półtora roku temu stosunkiem głosów dwa do remisu, choć tak naprawdę został zdeklasowany i ciężko było doszukać się więcej niż dwóch rund na jego korzyść. Z perspektywy czasu zrzuca jednak winę na umowny limit 152 funtów, czyli blisko kilogram mniej niż ograniczenie wagi junior średniej, w jakiej startuje na co dzień.
- Liczę na kolejną szansę spotkania z Floydem. Zbijanie dodatkowej wagi odbiło się na mnie niekorzystnie. Ta walka nauczyła mnie jednak wielu rzeczy i dała ogromne doświadczenie. Nigdy więcej nie zgodzę się na start w innej dywizji niż moja - zapewnił Alvarez.
NietrzeźwyTomasz
cop
OjciecZRadiaMaryja
Rafalteo
No No :D
Sławni jesteście :]
Po co robisz zamęt wklejając ten post pod następnym tematem.O tym była dyskusja w sobotę i nawet bany się przez to zaczeły
Masz racje i jeszcze tak to ujol BeyrootPl jakby wszyscy na jednym koni jechali.
Po co?
Nikt by tego nie kupił. Strasznie nudne i nużące było oglądanie nieporadności o wiele za wolnego Canelo.
Zapewne nikt by nie chciał tego przeżyć jeszcze raz.
szanse rudego? Floyd młodszy się nie robi, Pac trochę zdrowia zabierze. Czemu nie forma FMJ jest tajemnicą.
Czyli? Kasa się zgadza - dawać walkę
Tolek luz luz :D
Ps. Może nawet i dobrze, zbanowali tych chociaż co trzeba? :D
Pzdr
Bez sensu walka. Drugi raz praktycznie do zera.
Pozdrawiam i przypominam o obecności na Woodstock.
Jeszcze słowo o potencjale rudego meksykanina.
Dziś jest garstka kolesi którzy w stanach są w stanie pociągnąć ppv - gdyby udało się złapać FMJ na spadku formy to zwycięstwo nad Floydem będzie procentowało parę lat do przodu. A to czy ktoś walkę kupi to jestem raczej spokojny.
tolek78
Pozdrawiam i przypominam o obecności na Woodstock.
Jeszcze jeden orgowiec się wybiera na przystanek niejaki Kabanos
*
*
To chyba tylko z litości można bylo dać Canelo jakąkolwiek rundę. Meksyk został zdeklasowany w każdej płaszczyźnie i zrobiony 12 do 0. Przegrał każdą minute, każdej rundy, więc kto normalny chciałby rewanżu?
ja tez bede na woodtocku !
Wyprzedziłeś mnie hehe.
Do rewanżu nie dojdzie Moneyowi pewnie zostały ze dwie walki może trzy.Z Manym ewentualnie rewanż no i Cotto kisząc pas i Floyd pewnie będzie chciał go zdobyć
Nie znam ale się zgadamy. mój woodowy brat się wycofał bo dzieciuk mu się rodzi, wiec jadę solo. Korzystając z okazji chcę jechać w poniedziałek by do cna nasycić się klimatem:)
lol
Będzie moc!
Czym jedziesz? Kiedy jedziesz?
Spadam
trzym się dbaj o siebie, zbieraj siły:)
lol
Witam, to jesteś bardziej ... wyspecjalizowany niż ja.
Cóż nie gadam już o tym pięknym święcie bo aż żal że to jeszcze tyle czasu.
Zgadamy się jak już bliżej będzie może trzeba będzie omówić jakieś strategię?
Pozdrawiam:)
właśnie, że nie. Ojciec został opromieniony blaskiem !
"To chyba tylko z litości można bylo dać Canelo jakąkolwiek rundę. Meksyk został zdeklasowany w każdej płaszczyźnie i zrobiony 12 do 0. Przegrał każdą minute, każdej rundy, więc kto normalny chciałby rewanżu?"
Każdy kto punktował wyżej jak 116-112 dla Mayweathera jest laikiem, który nabiera się na sztuczki Floyda i punktuje jego trafienie x3, bo jest zazwyczaj bardziej finezyjne niż trafienie rywala.
Stwierdzenie, że wygrał każą minutę, to już obłęd totalny. Mayweather 12 rundę w swoim zwyczaju przetańczył, więc przegrał - każdą minutę z trzech. Nawet totalny psychofan Floyda musi to przyznać.
Czyli w jakiej? limit 155 funtów? alvarezweight.
http://boksowanie.pl/hejtuje-wiec-jestem/
*
Dziękuję za wklejenie linku, wcześniej go nie widziałem na org, a tego blogu nie czytam, także nie mógłbym na niego wpaść.
Chyba szykuje się zmiana nicków :)
Data: 10-03-2015 10:42:16
Alvarez już pokazał poprzednio jaki z niego bokser. Dał najsłabszą walkę w ostatnim okresie Floydowi. I fakt, że sporo osób widziało go jako potencjalnego pogromcę Amerykanina pokazuje jak przecenianym bokserem jest.
złozylo sie na to kilak czynnikow , raz walczył z naprawde geniuszem obrony , dwa musiał schodzic z waga w rejony ktorych nie lubi, trzy po prostu nie wytrzymał presji
oczywiscie i rewanzu moze pomarzyc
Czy w swojej wadze zrobiłby coś lepiej?
Na pewno nie.