MASKE: FEIGENBUTZ TO MŁODY TYSON
W przyszły weekend - 21 marca, na ring powróci dobrze znany polskim kibicom Vincent Feigenbutz (18-1, 17 KO). Niemiec podczas gali w Rostocku podejmie anonimowego Balazsa Kelemena (22-0, 13 KO), jednak jak sam otwarcie przyznaje, to dla niego tylko kolejna przeszkoda w drodze do walki o pas mistrza świata.
- Nie za bardzo obchodzi mnie kto będzie moim przeciwnikiem, czy będzie do Kelemen, czy ktokolwiek inny, moim celem jest zwycięstwo. Po pokonaniu jego będę bliżej starcia o mistrzostwo świata, a gdy zdobędę już tytuł, zrobię porządek z innymi mistrzami mojej kategorii – przekonuje pewny siebie pogromca Andrzeja Sołdry i Macieja Miszkinia.
Niemieccy eksperci wiążą z młodym zawodnikiem spore nadzieje. Podkreślają, że już jest jednym z najlepszych pięściarzy w ich kraju. Słów uznania nie szczędzi mu nawet żywa legenda niemieckiego boksu – Henry Maske.
- Feigenbutz rozwija się z każdą kolejną walką. Jego styl przypomina mi Mike’a Tysona za najlepszych lat - chwali rodaka Maske.
Taki... placek węgierski :-)
Feigenbutz to na pewno bokser perspektywiczny i bardzo efektownie walczący (tak jak lubi publiczność, niekoniecznie znająca się na boksie).
Oczywiście można go nazywać niemieckim Tysonem. Skoro takiego Seferiego można nazywać albańskim...
http://boxrec.com/list_bouts.php?human_id=592378&cat=boxer
"Feigenbutz rozwija się z każdą kolejną walką. Jego styl przypomina mi Mike’a Tysona za najlepszych lat - chwali rodaka Maske."
Panu Maske już dziękujemy (a swoją drogą powinien być zdzielony za takie bzdury jakie wygaduje). Do Tysona hahahaha
Zgadzam się. Wg. mnie to jest młodsza wersja Gołowkina.
Nareszcie jakiś niepokonany z dobrym bilansem przeciwnik dla Feigenbutza. Niepokonani zawodnicy w bilansie zawsze robią wrażenie.
Dobry bilans miało wielu, pomijam naszych polskich. Jest za wcześnie pisząc, że dobry bilans w przypadku Feigenbutz'a robi wrażenie. Jakie wrażenie. Żadne
p.s. juz nemieccy (kumaci) kibice przestali sie nim tak zachwycac, kumpel jest zdania ze pierwszy lepszy kontr-bokser go pokona
zobaczymy.....
Co do tematu Maske vs Tiger różnie się o tym mówiło, Maske był wyższy i miał większy zasięg a walczył na dystans, poza tym był mistrzem olimpijskim. A Darek?
Ja mimo wszystko postawiłbym w takim hipotetycznym pojedynku na Michalczewskiego..