JAPOŃSKI POTWÓR WRÓCI W SIERPNIU
Siejący popłoch w niższych kategoriach wagowych Japończyk Naoya Inoue (8-0, 7 KO) kolejną walkę stoczy prawdopodobnie w sierpniu. 21-latek, który mimo młodego wieku ma już na koncie tytuły mistrza świata w dwóch kategoriach wagowych, ciężko trenuje, choć korzystać może tylko z lewej ręki.
Prawa od jakiegoś czasu jest kontuzjowana i istniało zagrożenie, że z powodu urazu Inoue w ogóle w tym roku nie wejdzie między liny. Po kolejnych badaniach okazało się jednak, że rehabilitacja przebiega w dobrym tempie, a latem pięściarz powinien być gotowy do powrotu na ring. Na razie "Potwór" trenuje używając jednej ręki - i mimo to obija ponoć każdego sparingpartnera.
W związku z szybkim powrotem Japończyka do zdrowia są szanse, że w grudniu dojdzie do jego niezwykle ciekawie zapowiadającej się potyczki z Romanem Gonzalezem (42-0, 36 KO). Inoue zamierza zadać pięściarzowi z Nikaragui pierwszą porażkę, a potem kontynuować marsz po rekordy. "Potwór" najpierw chce pobić osiągnięcie Yoko Gushikena, który ma na koncie rekordową w Japonii liczbę trzynastu kolejnych obron tytułu mistrza świata, a potem zamierza przebić słynnego Wilfredo Gomeza - autora siedemnastu z rzędu obron wygranych przed czasem.