UGONOH: WKRÓTCE BĘDĘ INNYM ZAWODNIKIEM, POTRZEBUJĘ TYLKO CZASU
- Mam swoją robotę do zrobienia - mówi przed jutrzejszym starciem z Thomasem Peato (2-2, 0 KO) nasz Izu Ugonoh (10-0, 8 KO).
- Muszę pokazać na co mnie stać i zrealizować swój plan taktyczny. Jestem na właściwej drodze, muszę jedynie pozostać cierpliwy.
Polski pięściarz na co dzień trenuje z Josephem Parkerem (12-0, 10 KO). Wspólnie zamieszkali w domu swojego trenera, Kevina Barry'ego. I nasz rodak bardzo sobie tę znajomość chwali.
- Pracujemy bardzo ciężko, lecz trenując we dwójkę jest dużo łatwiej. Parker jest gwiazdą, ja również mam duże ambicje, jednak pozostaję cierpliwy, koncentrując się na ciężkiej pracy oraz stałych postępach. Wkrótce będę zupełnie innym zawodnikiem, potrzeba mi na to tylko trochę czasu - zapewnia były kickbokser, obecnie dobrze rokujący pięściarz wagi ciężkiej.
- Nie mogę w tej chwili powiedzieć za dużo, ale mam plany by znów stoczyć walkę w Polsce i polskiej telewizji - dodał Ugonoh, który w kwietniu będzie sparował z samym Władimirem Kliczką (63-3, 52 KO) przed jego kolejną obroną pasów WBA/WBO/IBF.
Dobry czy bardzo dobry - to już w ogóle nie wchodzi w rachubę.
Z tego co czytałem
Poczekam na wyniki, bo gadania już było bardzo dużo i zaraz się okaże że lepiej było trenować jednak to MMA nie tracą czasu na boks który jest wielkim ryzykiem.
Data: 04-03-2015 20:54:20
Izu jak chce występować w PL to najlepiej u Grabowskiego.
///
On napewno niechce i nie dziwie sie :)
Wydawało mi się, że to NT i SK są spierdoleni, ale Ty bijesz ich na głowę. Oni przynajmniej są inteligentni, Ty za to jesteś takim mędrkiem, co to tylko siedzi w necie, narzeka jak jest chujowo, ale sam to nic nie zrobi, żeby się polepszyło. Idź, chuju kopać kartofle... a nie, sorry... do tego potrzeba jednak głowy, a ty jej nie masz.
Czasem takie sie zdarzają...
Wierze że będzie ciekawie.Jest w stanie wygrac ze Szpilką na punkty a Parker to dobry sparingpartner którego ma na co dzień...
Z tego co czytałem, to ten rok ma być dla chłopaka aktywniejszy. Ma walczyć min 4 razy i poziom rywali będzie iść w góre, pod koniec roku ma mieć walkę o któryś z pasów regionalnych. Przyszły rok mają już być wieksze walki, przełomowe. Izu ma dobre warunki fizyczne, jest wysoki, ma spory zasięg (ponad 200cm), szybkie ręce, atleta, jest jeszcze młody ma 28 lat może coś z niego być.
*
*
Pod warunkiem, że mu się nie przegra gdzieś po drodze...
:-)
Aż się zalogowałem, żeby to napisać: Rollins, jesteś jebanym debilem.
Wydawało mi się, że to NT i SK są spierdoleni, ale Ty bijesz ich na głowę. Oni przynajmniej są inteligentni, Ty za to jesteś takim mędrkiem, co to tylko siedzi w necie, narzeka jak jest chujowo, ale sam to nic nie zrobi, żeby się polepszyło. Idź, chuju kopać kartofle... a nie, sorry... do tego potrzeba jednak głowy, a ty jej nie masz.
*
*
Proszę - aż się zalogował.
To rzeczywiście wspiąłeś się na wyżyny wysiłku intelektualnego.
Nie, mam mówić, że Izu będzie zajebisty, skoro uważam, że dupa z niego, nie bokser (o czym się zapewne niedługo przekonamy)
Mam tak mówić, bo jaśnie pan slayer85 sobie upodobał Ugonoha.
Tak jest chujowo w Polce. I zapewniam cię, "mądra głowo", że samemu to się nic nie da zrobić, żeby w tej Polsce było lepiej. Musi całe stado baranów pójść (gdzieś) po rozum do głowy.
PS Dzięki, że rzadko się ostatnio logujesz, przygłupie.
PPS Jeżeli do kopania kartofli ktoś potrzebuje głowy, to zalogowanie się tu na forum, to rzeczywiście mega wyczyn.
Jaki Izu by nie był, jest inteligentnym i elokwentnym gościem, a nie jakimś małym patafiankiem Rollo, który na wszystko ma argumenty godne czterolatka. Może i przegra po drodze, ale i tak doszedł do czegoś w życiu.
Jak tam Twoje portale e-randkowe, karaluszku?
P.S.
Ty jesteś w tym stadzie baranów, ponieważ siedzieć i jęczeć na forach to każdy potrafi. Pokaż nam drogę, o wileki Polaku! Myśmy są małe, głupie ludziki i Rollo nasz zbawca poprowadzi nas ku oświeceniu.
Takie mam o nim zdanie. Teraz
Nie sztuka powiedzieć, że z pięściarza nic nie będzie, jak ten się wyłoży z byle kelnerem.
Ja uważam, że nie ma on psychiki, techniki, odpowiedniej siły, talentu.
Poprawić w tym można co najwyżej nieco technikę i siłę.
Dodatkowo stracony czas i walka (jak dotąd) wyłącznie z kelnerami nie wróżą nic dobrego.
A title shota to każdy może dostać. Kołodziej też dostał.