DE LA HOYA: PACQUIAO MUSI WYPROWADZAĆ MNÓSTWO UDERZEŃ
Aktywność ma być zdaniem Oscara De La Hoyi kluczem do zwycięstwa Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO) w walce z Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO). Według "Złotego Chłopca" Filipińczyk nie może sobie pozwolić na dłuższe przestoje, a obijać powinien nawet gardę Amerykanina.
- Floyd będzie się musiał poruszać i boksować. To abrdzo inteligentny pięściarz, nie będzie się wdawać w wymiany, bo wie, że to bardzo niebezpieczne rozwiązanie. Manny z kolei musi być w świetnej formie fizycznej i wyprowadzać mnóstwo uderzeń w różnych płaszczyznach. Musi obijać nawet ramiona przeciwnika. Powinien też używać prawego prostego, pracować na nogach, szybko wchodzić do półdystansu i zaraz wychodzić, schodzić na boki - mówi De La Hoya.
42-latek, który został pokonany przez obu bohaterów majowej gali, podkreśla, że dobrze się stało, iż do ich walki w końcu dojdzie. Wcale nie twierdzi, jak część obserwatorów, że jest na nią za późno.
- Obaj mają w sobie wystarczająco dużo boksu, abyśmy mieli wielki pojedynek. Manny nadal ma mnóstwo energii, nigdy nie ma nudnych pojedynków z jego udziałem. To samo tyczy się Mayweathera - powiedział.
GO FINANCE!!!!
do walk molina broner i guerrero thruman
https://www.youtube.com/watch?v=2UfD6NFJ0dU#t=193
tylko ja zarobie na tej walce....
x
x
x
Czyżbyś postawił na sędziego??..xD
Pac może zadawać mnóstwo ciosów tylko że Floyd jest precyzyjniejszy....W sumie to ciekawi mnie jaki ta walka będzie miała przebieg...