BOENTE: FURY MI NIE ZAIMPONOWAŁ
Sobotnim zwycięstwem nad Christianem Hammerem Tyson Fury (24-0, 18 KO) nie zrobił wrażenia na obozie Władimira Kliczki (63-3, 53 KO). - Widziałem walkę, Fury mi nie zaimponował. Jego rywal to druga albo trzecia liga - skomentował menedżer Ukraińca Bernd Boente.
Fury od kilku miesięcy jest obowiązkowym pretendentem do dzierżonego przez "Dr. Stalowego Młota" tytułu WBO w wadze ciężkiej. W sobotę walczył głównie dla podtrzymania aktywności, a po ostatnim gongu wyśpiewał w ringu swoje życzenie, trawestując utwór "Waling in Memphis" Marca Cohna słowami: "And now you know how I feel... I want Klitschko next!".
Boente nie ocenił talentu wokalnego kolosa z Manchesteru, ale ten bokserski jego zdaniem pozostawia wiele do życzenia. Nie wyklucza, że jego klient udowodni to Brytyjczykowi jeszcze w tym roku.
- Władimir musi teraz pokonać w kwietniu Bryanta Jenningsa. Jeżeli to zrobi, pojedynek z Furym będzie możliwy. Za wcześnie jednak na takie rozmowy, bo Jennings to twardy rywal i nie można go lekceważyć - stwierdził impresario Ukraińca.
Kliczko skrzyżuje rękawice z Jenningsem 25 kwietnia na gali w nowojorskiej Madison Square Garden.
w tym "biznesie" wiecej sie gada niz robi...
Z Rollinsem.