WŚCIEKŁY ONER: SOLIS JEST SKOŃCZONY, PRZYNIÓSŁ WSTYD

Redakcja, Boxingscene

2015-02-28

Ahmet Oner zawsze znany był ze swojego krewkiego temperamentu. Turecki promotor po fatalnym występie Odlaniera Solisa (20-3, 13 KO) nie zostawił na nim suchej nitki - Ten facet jest skończony - krytykował zawodnika, którego prowadził przez całą jego karierę.

Gdy Solis uciekł z "Gorącej Wyspy" i zapowiedział podpisanie zawodowego kontraktu, niemal z miejsca stał się jednym z najbardziej pożądanych zawodników. Wszak miała na koncie złote medale mistrzostw świata czy igrzysk olimpijskich. Ostatecznie przekonał go do siebie Oner, władował w niego wiele pieniędzy, jednak inwestycja okazała się olbrzymią pomyłką.

- Straciłem na tego faceta masę czasu, nerwów i pieniędzy. Jest jednym z najbardziej utalentowanych pięściarzy świata, ale po prostu sam to spieprzył. Aż nie mogę uwierzyć jak fatalnie dziś wyglądał w ringu. Przyniósł wstyd całemu kubańskiemu boksowi, facet jest skończony - grzmiał Oner.

- Kończę z nim. Wciąż ma co prawda ze mną ważny kontrakt, lecz dziś z kontendera stał się zwykłym journeymanem. Będę go rzucał młodym wilkom i nowym prospektom, jeśli tylko ktoś zaoferuje dobre pieniądze - kontynuował turecki promotor, który ma swoje udziały również w prowadzeniu kariery tryumfatora, Tony'ego Thompsona (40-5, 27 KO).

- Tony zrobił co do niego należy. Mam do niego prawa i jestem pewien, iż zdołam załatwić mu duże walki. Teraz jeszcze podskoczy w rankingach, a wciąż będzie stanowić problem dla innych wysoko notowanych pięściarzy. Ostatnio Manuel Charr wyzywa niemal każdego do walki, może więc on? Ich konfrontacja z pewnością byłaby ciekawa - dodał Oner.