MICHAŁ LEŚNIAK: CHCIAŁBYM WALKI Z KACZOREM, NIE PODAM MU RĘKI
Już za dwa tygodnie nowy nabytek stajni Tymex Boxing - Michał Leśniak, zaliczy swój debiut zawodowy podczas gali w Lubinie. - Szczerze mówiąc na razie skupiam się tylko i wyłącznie na zbliżającej się walce. Chcę pokazać się z jak najlepszej strony. Ostatnio zapytał mnie pewien dziennikarz, co sądzę na temat walk polsko-polskich. Odpowiedziałem mu, że jestem przeciwny takim pojedynkom, ale jest taki jeden zawodnik, o nazwisku Kaczor, z którym chętnie bym się zmierzył. Naprawdę go nie lubię, nie podaje mu ręki. Kiedyś boksowałem u jego ojca w klubie. Zostałem wtedy bardzo źle potraktowany. Ten człowiek dla mnie nie istnieje, traktuję go jak powietrze. Taki pojedynek cieszyłby się sporym zainteresowaniem kibiców, szczególnie na Dolnym Śląsku - uważa Michał.
Zawodnik pochodzący z Wałbrzycha, na co dzień boksujący w kategorii junior półśredniej, jest w stanie jednorazowo zejść do kategorii lekkiej, tylko po to, by stanąć w ringu ze swoim wrogiem.
- Jestem przekonany, że wyszedłbym z tej konfrontacji zwycięsko. Znając jednak Kaczora, nie będzie chciał ze mną się zmierzyć - dodał Leśniak, medalista mistrzostw Polski sprzed kilku lat.