NA FILIPINACH SZAŁ, PACQUIAO WCZEŚNIEJ PRZYLECI DO USA
Szał na punkcie walki Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO) z Floydem Mayweatherem Jr. (47-0, 26 KO) do tego stopnia ogarnął Filipiny, że "Pacman" postanowił nieco wcześniej opuścić swój kraj, aby rozpocząć obóz przygotowawczy w Kalifornii.
Pacquiao miał się pojawić w USA 8 marca. Dla świętego spokoju, o którym nie ma mowy w jego ojczyźnie, zdeycodwał jednak, że wyruszy za ocean szybciej.
- Zadzwonił do mnie i powiedział, że na Filipinach jest takie szaleństwo, że przyleci wcześniej. Treningi w Wild Card ropocznie prawdopodobnie 2 marca. Bardzo się z tego cieszę. Zaczniemy od treningu siłowego, który będzie odbywać pod okiem Justina Fortune'a, potem zaś przejdziemy do części bokserskiej i sparingów - powiedział trener "Pacmana" Freddie Roach.
Amerykańskiego szkoleniowca nie będzie w Kalifornii w pierwszych dniach po przylocie jego podopiecznego. Roach uda się w przeciwnym kierunku - do Chin, gdzie 7 marca o mistrzostwo świata w wadze muszej będzie boksować Zou Shiming (6-0, 1 KO). Trener zaproponował wprawdzie, żeby do Azji wybrał się jego asystent, ale Pacquiao nalegał, aby był w czasie walki u boku dwukrotnego mistrza olimpijskiego.
- On wie, jak ważny jest to pojedynek dla Zou. Manny to właśnie tego typu człowiek. Dba o innych. Rozumie, że Shiming będzie miał większe szanse na zwycięstwo, kiedy będę w jego narożniku - stwierdził Roach.
Po powrocie z Chin 54-latek będzie już całkowicie skoncentrowany na przygotowaniach do walki stulecia. Plan na nią ma ułożóny już od dawna.
- Na przestrzeni ostatnich pięciu czy sześciu lat, kiedy mówiło się o tej potyczce, plan się trochę zmieniał. Obaj są nieco starsi, więc musiałem dokonać pewnych korekt. To w każdym razie walka, którą możemy wygrać. To największy pojedynek w moim życiu. Z Mayweather łatwo się nie walczy. Manny będzie musiał go atakować i prezentować ten ring generalship. Będzie musiał skracać ring. Rozmawialiśmy już z Mannym o taktyce, dobrze wie, czego od niego oczekuję - oznajmił trener.
z racji wczorajszego skandalu , bezpardonowego , nieuzasadnionego ataku redakcji na wirtualna legende postuje aby kazdy user chcacy umiescic wpis pod tym artykułem zaczął od przeprosin Copa
zaczne od siebie :
Cop z całego serca przepraszam nie odchodź z orga ...
Maweather wybral Pacquio bo inaczej musial by sie zmierzyc z Khanem wiec uznal ze rozbity Pacman bedzie latwiejsza opcja no i jak juz mialby przegrac to za $120 melonow a nie jakies grosze.
wczoraj i już kilka razy wcześniej pisałem o takich jak Ty :-)
tomekzzar
"Gdzie te rzesze manekinów którzy pisali że Floyd nie zawalczy z Mannym bo boi sie utraty 0 w rekordzie... "
JAM JEST! Tak, pisałem w ten sposób, i przyznaję że się myliłem. I co, głupio ci teraz? :D
z bólem wklejam link
http://www.bokser.org/content/2015/02/26/234511/index.jsp