COTTO JEDNAK POD KONIEC CZERWCA? BUNDRAGE KOLEJNĄ OPCJĄ

Powrót na ring Miguela Cotto (39-4, 32 KO) prawdopodobnie znowu się nieco opóźni. Portorykańczyk miał boksować 13 czerwca przy okazji portorykańskiej parady w Nowym Jorku, ale wszystko wskazuje na to, że między linami pojawi się dopiero pod koniec tego miesiąca.

Jednym z powodów jest fakt, że na 13 czerwca zaplanowano już inne duże wydarzenie w sportach walki - galę UFC 188 z walką o mistrzostwo wagi ciężkiej pomiędzy Cainem Velasquezem a Fabricio Werdumem. Gdyby pojedynek Cotto odbył się w systemie PPV, Portorykańczykowi trudno byłoby rywalizować z meksykańską galą.

Duże znaczenie ma też harmonogram pracy Freddie'ego Roacha. Szkoleniowiec "Junito" w najbliższych tygodniach będzie się koncentrować na pracy z Mannym Pacquiao przed walką stulecia z Floydem Mayweatherem Jr. Przełożenie występu Cotto na koniec czerwca da jemu i jego trenerowi kilkanaście dodatkowych dni na pracę w pełnym skupieniu.

Dokładnej daty powrotu Cotto jeszcze nie ustalono, podobnie jak przeciwnika. Według Boba Aruma w grę wchodzą trzy nazwiska. Pierwsze to Tim Bradley (31-1-1, 12 KO), drugie Brandon Rios (33-2-1, 24 KO), a trzecie Cornelius Bundrage (34-5, 19 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: wojt986
Data: 25-02-2015 13:51:40 
Potencjalni rywale Miguela Cotto to same dryblasy najwyższy rios 173 ale to półśredni.Pomysł walki z riosem lub Bradleyem w sredniej pozostawie bez komentarza
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 25-02-2015 14:28:15 
Jak lubie Cotto ale trzymajac ten pas robi z niego bezwartosciowa szmate... wszyscy wiedza ze jest za maly, wyzwan nie podejmie a czas mija. Niech walczy z prawdziwymi srednimi albo spada do wagi nizej. Mysle ze twardy Murray bylby dobrym przeciwnikiem i taka swego rodzaju rozgrywka z GGG. Niestety beda ogorki albo polsredni. Zenada!!!!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.