PROJEKT MONEY: FLOYD MAYWEATHER SKOŃCZYŁ 38 LAT
Historia oceni, czy Floyd Mayweather (47-0, 26 KO) to rzeczywiście najlepszy pięściarz wszech czasów. Nie ma za to wątpliwości, że jest dziś najlepiej zarabiającym sportowcem świata i najlepszym biznesmenem wśród bokserów - 2 maja w MGM Grand w Las Vegas po raz trzeci w ciągu ośmiu lat ustanowi finansowy rekord. Przy okazji będzie miał okazję udowodnić swą wyższość nad jedynym godnym rywalem Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO). Jeżeli wygra, podzieleni eksperci i kibice pozostaną bez wyboru - wszyscy będą musieli uznać "Moneya" za numer jeden naszej ery.
Serwis specjalny: FLOYD MAYWEATHER
Jaka jest różnica między ucieczką (cechuje tchórza) a boksowaniem (cechuje Amerykanina)? To znajomość języka angielskiego i brzmienie nazwiska. Erislandy Lara i Guillermo Rigondeaux już zawsze będą „kubańskimi nudziarzami”, ale Mayweather może sobie uciekać przed szarżującym Maidaną jak Struś Pędziwiatr przed Kojotem, prawie nie zadając przy tym ciosów (dwunasta runda), a i tak dziennikarze nazwą go „królem defensywy” i będą przekonywać, że udzielił rywalowi lekcji boksu. Jestem skłonny się z tym zgodzić, ale pod jednym warunkiem – traktujmy wszystkich równo. Jak to jest, że kiedy Lara ośmiesza w ten sposób Canelo Alvareza, to zdaniem ignorantów zza wielkiej wody oddaje wygraną bez walki?
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego właśnie Floyd Mayweather od tylu lat znajduje się na piedestale jako król P4P i PPV? Powodów jest kilka:
1. Jest Amerykaninem i w dodatku symbolem sukcesu czarnego człowieka. Każdy raper choć raz wspominał o nim w swoim kawałku. Każdy samozwańczy gangster z biednej dzielnicy robi sobie fotki z ostatnimi dolarami i oznacza je na Instagramie jako #TMT #MoneyMay. Tego potencjału marketingowego nie dostrzegł nawet stary Żyd Bob Arum, który chętnie położyłby kasę na szmalu, jaki zaczął generować jego dawny pupilek od 2007 roku. Kto mógł przypuszczać, że rasa Floyda stanie za swym idolem jak niegdyś Latynosi za Duranem i Chavezem, a obecnie Filipińczycy za Pacquiao? Na szczęście wierzył w siebie sam Mayweather, który później ewoluował jako człowiek i z doskonałym wyczuciem wprowadził do boksu kult pieniądza w nieznanej wcześniej formie. Może się to komuś nie podobać, ale dziś tak się tworzy legendę w Stanach. Kulturowo Polaków dzieli przepaść od Amerykanów. Oby tak zostało…
2. Floyd jest najważniejszym klientem wszechmogącego Ala Haymona, najpotężniejszego człowieka w boksie zawodowym. To materiał na osobny tekst, ale ktoś już na pewno go popełnił.
3. Jest wreszcie genialnym bokserem, który w dodatku dba o swe ciało przez cały rok, a w ringu nie przyjmuje zbyt wielu ciosów, co przedłuża jego sportową długowieczność. Inni bogowie (Pernell Whitaker, Sugar Ray Leonard, Muhammad Ali i nawet Roy Jones) stosunkowo szybko zestarzeli się po trzydziestce. Floyd zanotował oznaki wyraźnego spadku formy dopiero w 2014 roku, w wieku 37 lat.
4. Money jest do szaleństwa zakochany w sobie, swym perfekcyjnym bilansie walk i wizerunku ekscentrycznego artysty-bogacza. Napędza go kasa i ustanawianie rekordów. Pod tym względem podobny jest chyba tylko Bernard Hopkins, który jednak dawno temu poznał smak porażki i przez to obca jest mu obsesja na punkcie zera w rekordzie, a jego zboczenie przeszło na udowadnianie światu, że sędziwy (sportowo) człowiek wciąż może. Ja tam wolę B-Hopa, ale jestem staromodny, a biznes to biznes, królem marketingu jest Floyd.
5. Mayweather walczy z odpowiednimi rywalami w odpowiednim czasie. Wszyscy najlepsi zawodnicy w jego rekordzie byli wyraźnie „past prime” (Oscar, Shane, Cotto, Marquez, Gatti), gdy wychodzili z nim do ringu. Można z tego grona wyłączyć tylko ograniczonego technicznie Hattona i nieopierzonego, mocno odwodnionego Canelo, który najlepsze ma dopiero przed sobą. Moim zdaniem właśnie dlatego Manny Pacquiao dostaje swą szansę dopiero teraz. Floyd nie przemyślał tylko jednego – że sam też nieco się już zestarzał i może nie mieć nad Filipińczykiem aż tak wielkiej przewagi.
Dziś Floyd Mayweather skończył 38 lat. Jeśli 2 maja bezdyskusyjnie wygra z Mannym Pacquiao, zostanie mu już tylko jedna walka w superkontrakcie z Showtime. Tam nazwisko rywala nie będzie ważne, bo organizatorzy zareklamują widowisko jako „This Is The End” albo coś w tym stylu i dadzą mu Khana lub Garcię. Zapewne król P4P i PPV wróci potem po skalp numer 50. To też łatwo się sprzeda.
Czytaj więcej na prywatnym blogu autora: leszekdudek.pl
1. Jest Amerykaninem i w dodatku symbolem sukcesu czarnego człowieka..."
Powaznie myslisz, ze jednym z powodow dlaczego Floyd znajduje sie na piedestale P4P i odnosi sukcesy PPV jest to, ze jest on AFrican-American???
"Powaznie myslisz, ze jednym z powodow dlaczego Floyd znajduje sie na piedestale P4P i odnosi sukcesy PPV jest to, ze jest on AFrican-American???"
Fakt ze Floyd jest "Afro-American" nie ma nic do rzeczy z faktem wiedzenia prymu w rankingu P4P, natomiast z pewnoscia jest ma to wplyw na jego popularnosc w srodowiskach czarnoskorych co pewnie w jakims stopniu przeklada sie tez na ilosc sprzedanych pakietow.
brawo!
Floyd potrzebuje latynosów by sprzedać PPV
Floyd potrzebuje 6 super wielkich ochroniarzy by ludzie wiedzieli kto idzie .
Floyd wyjeżdża za granicę i nikt nie wie kto to jest ( słynna sytuacja z wielkiej brytanii, gdzie zaczął się wydzierać na kobietę bo nie wiedziała kim on jest )
Floyd potrzebował De La Hoyi by ludzie go zaczęli rozpoznawać .
Tyson i inni wspomniani wcześniej nie potrzebowali jakiś tournee po całym kraju , 24/7 i machania hajsem by sprzedać walkę .
Floyd sam o tym wie, że nie jest super gwiazdą , dlatego za każdym razem na pytanie o pacquaio darł się, że on ma zero w rekordzie .
Moim zdaniem nawet walka z Pacem nie wyniesie go do poziomu De La Hoyi
Nawet zrobienie z półśredniej " nowej królewskiej kategorii " mu nie pomogło , bo ludzie jednak wiedzą , że HW to HW .
ma to wplyw na jego popularnosc w srodowiskach czarnoskorych co pewnie w jakims stopniu przeklada sie tez na ilosc sprzedanych pakietow."
Popularnosc w srodowisku African-Americans jest wazna, ale maja oni bardzo skromny, bo tylko 12.3% (srednio z ostatnich 5 walk Floyda na PPV) w wykupywaniu pakietow pay per view. Mayweather jest postrzegany u nas jak wielu innych wielkich ludzi z branzy biznesu, jako czlowiek na ktorego kolor skory nikt nie zwraca uwage.
Floyd to jest sztucznie pompowana gwiazdka, bardzo duzo brakuje mu do statusu Tysona ,Lewisa , Holyfielda, OLDH , Mosleya ."
święta prawda .
Floyd to jest sztucznie pompowana gwiazdka, bardzo duzo brakuje mu do statusu Tysona ,Lewisa , Holyfielda, OLDH , Mosleya ."
Brednie. W kraju o tak olbrzymiej ilosci ludzi sukcesu na wielu plaszczyznach, nikt nie jest "pompowany sztucznie" przez tak wiele lat, gdyz nie odniosloby to zadnego porzadanego rezultatu. Ci, ktorzy maja odrobinke pojecia o marketingu wiedza to doskonale.
"Popularnosc w srodowisku African-Americans jest wazna, ale maja oni bardzo skromny, bo tylko 12.3% (srednio z ostatnich 5 walk Floyda na PPV)"
To w ogole istnieja takie statystyki publikowane publicznie. Mieszkam w jednych z krajow anglojezycznych I tutaj nie do pomyslenia jest publikowac jakiekolwiek statystyki z przekrojem rasowym. Myslalem ze Ameryka te czasy ma juz za soba.......
Nie dajcie się sprowokować i tak mu nie przetłumaczycie.Panie Leszku super artykuł oby takich więcej"
Przetlumaczycie co??? Zwyczajnie patrzycie na wiele faktow poprzez inny pryzmat niz ja. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia a deprecjonowanie Floyda jest na tym forum jedna z tych komicznych sytuacji, ktore zawsze klade na karb nie tylko braku wiedzy o bokserskiej brazny a przede wszystkim wszechobecnej i calkowicie tolerowanej tutaj nienawiscie do USA.
To w ogole istnieja takie statystyki publikowane publicznie. Mieszkam w jednych z krajow anglojezycznych I tutaj nie do pomyslenia jest publikowac jakiekolwiek statystyki z przekrojem rasowym. Myslalem ze Ameryka te czasy ma juz za soba......."
Sa to tzw. "imternal use" statystyki zrobione pod koniec ubieglego roku przez firme marketingowa zatrudniona przez SHO. Jest to tradycyjne zachowanie kazdej wielkiej korporacji, ktora chce poznac market i jego reakcje.
Pytanie 1: Czy Lara po przepuszczeniu czy ładnym wizualnie odchyleniu i uniknieciu ciosu rywala kontruje rywala z celebrującą swoją wyzszosc mimiką twarzy tak jak to bywało ze robil Floyd a co widac bardzo dokladnie na filmiku ktory dobrze ze jest wlasnie w tym artykule zamieszczony (swoja droga Gorilla Productions robi zajebiste filmiki bokserskie)
Pytanie 2: Czy Lara lub Rigondeaux mają ewidentne parcie na szklo, chec wywyzszenia sie np nad rywalem tak jak to robi Floyd o co pytalem w pytaniu 1, czy maja "gadane", itd?
Moglbym jeszcze kilka takich pytan zadac- kilka fundamentalnych pytan.
Odpowiedz na kazde z nich brzmialaby NIE.
A teraz, zanim przejde do konkluzji, napisze tylko to co pisalem juz wczesniej. Zanim w ogole bedziemy podniecac sie czystym boksem jako sweet science, to musza byc spelnione warunki konieczne. Boks stal sie tak legendarnym i wielkim sportem dlatego, ze wychodzili dwaj bohaterowie, legendy symbolizujace atrybuty mestwa, odwagi, mozliwosci pobicia kazdego przecietnego zjadacza chleba, sily fizycznej, sily ciosu, dominacji.
Potem do tego doszly atrybuty po prostu takie jakie mają gwiazdy filmowe- po prostu gwiazdorstwa.
I to wszystko jest warunkiem koniecznym- jesli tego nie ma to samo ogladanie boksu dla sweet science jest tak bezsensowne, jak finezyjna gra w bierki.
Floyd najpierw zaczal zwracac na siebie uwage ewidentnym parciem na szklo, gwiazdorzeniem ale idacymi za tym umiejetnosciami, ponadto zwracal na siebie uwage tym, ze ostentacyjnie podkreslal swoje czary ringowe, gdy np oszukal rywala czy uniknal jego ciosu i skontrowal. Do tego potem doszly kolejne wygrane z coraz lepszymi rywalami i wciaz zachowywane 0 w rekordzie. To wszystko powoli zaczelo budowac legende.
Teraz mam nadzieje bedzie lepiej zrozumiane, ze samo sweet science Rigondeaux, bez atrybutu sily, mestwa, ciekawej osobowosci, gwiazdorstwa czy sily psychicznej jaka mial Ali- bez czegos co rozbudza wyobraznie ludzi- ogladanie takiego Rigondeaux to jak ogladanie kunsztu gry w bierki
Chcialbym jeszcze dodac: jest wielu nie-Amerykanow ktorzy w Ameryce osiagneli sukces, duza kase i popularnosc, niejedna z nich to wielkie ikony do dzis, przyklady pierwsze z brzegu:
Arnold Schwarzenegger, Lennox Lewis, Bruce Lee
Rozumiem, że kontrowersje oznaczają większą liczbę odsłon, bloga trzeba zareklamować, a poza tym dobrze i ciekawie jest przedstawić swój punkt widzenia, zresztą z wieloma tezami się zgadzam, ale szanujmy się, bo trochę za dużo żółci miejscami, a za mało obiektywizmu :D
lol...powaznie. Jak to jest, ze wiekszosc z was nie rozumie, ze profesjonalny boks rzadzi sie calkowicie innymi zasadami niz sport amatorski. Rozumiem, ze mozesz czy mozecie uwazac iz Lara ten pojedynek wygral, ale pisanie "osmiesza Canelo" to juz kompletna pomylka lub nieumiejetnosc dostrzegania rzeczywistosci ringowej. Ponadto, co to znaczy "ignorantow zza wiekiej wody"??? Czyzbysmy juz naprawde doszli do takiego poziomu tutaj, ze posuwanie sie do takich okreslen jest calkowicie usprawiedliwione i majace jakiekolwiek podstawy w rzeczywistosci. Dla mnie to aberracja, ktora powinna byc wyraznie zaznaczona.
cop napisz do redakcji, żeby zbanowali Dudasa xD "
A od kiedy to ja pisze do redakcji proszac o jakiekolwiek kogokolwiek zbanowanie??? Zwykla roznica w opiniach.
Napędza go kasa i ustanawianie rekordów - a co ma go napędzać hodowla walczących kurczaków?
To może mi się pomyliłeś z kimś innym. "
lol...Z pewnoscia ci sie pomylilem...lol...
Nie jestem zwolennikiem zadnych restrykcji a raczej czuje potrzebe wspierania idei podwyzszonej kultury wypowiedzi.
Floyd to jest sztucznie pompowana gwiazdka, bardzo duzo brakuje mu do statusu Tysona ,Lewisa , Holyfielda, OLDH , Mosleya ."
taaa zwłaszcza Oscara:P
bo floyd po prostu nie ma nic ciekawego do powiedzenia
Data: 24-02-2015 22:59:57
Wyraźnie past prime Marquez i Cotto xD Gatti jednym z najlepszych zawodników w rekordzie xD Nieopierzony, mocno odwodniony Canelo xD
Też na to zwróciłem uwagę.Są rzeczy z którymi się zgadzam są też takie które wyglądają zabawnie gdy wychodzą spod klawiatury redaktora.
Data: 24-02-2015 22:44:01
Popularnosc w srodowisku African-Americans jest wazna, ale maja oni bardzo skromny, bo tylko 12.3% (srednio z ostatnich 5 walk Floyda na PPV) w wykupywaniu pakietow pay per view.
Sa to tzw. "imternal use" statystyki zrobione pod koniec ubieglego roku przez firme marketingowa zatrudniona przez SHO. Jest to tradycyjne zachowanie kazdej wielkiej korporacji, ktora chce poznac market i jego reakcje.
miałem się do Ciebie nie odzywać, jednak czytając imbecylizm do potęgi to poproszę o linka do tych wypocin, daj Cop linka do tych statystyk :-)
@maciejka wczoraj się urodziłeś? Nie ma linka, bo to tajne akta Psiej Agencji i są tylko prywatne e-mails, których ewentualnie treść może ci cop skopiować jak ładnie poprosisz. "
lol...oj dzieciaki, wiadomosci powszechnie dostepne mozecie sobie sami przeczytac, przynajmniej ci bardziej rozgarnieci. Wspomnialem o danych, ktore zwyczajnie znam od kolegi z firmy, ktora robila badania marketu dla SHO. Jezeli chcecie wierzcie, jezeli nie - I don't care ladies...lol...
imbecylizm do potęgi"
Wypraszam sobie bys mnie do siebie porownywal moj osobisty paparazzo... Ponadto, zaraz cie redakcja zbanuje za niekulturalne odzywki...lol...
nie rozumiem zachwytow na floydem kiedy krytykowani za podobny sryl sa lara i rigo "
Floyd dal wiecej emocji fanom boksu w jednej rundzie walki z Corrales czy Canelo, niz Lara i Rigondeaux na przestrzeni swoich karier "zawodowych"...
"Floyd dal wiecej emocji fanom boksu w jednej rundzie walki z Corrales czy Canelo, niz Lara i Rigondeaux na przestrzeni swoich karier "zawodowych"
Bez przesady.
1. Aliego zna pewnie 85% ludzi na swiecie - pewnie dlatego ze byl bialy. (bałach niepojęty jezeli chodzi o ten pkt)
2. Gdzie byl haymon w boksie poki nie byl przy mayweatherze ? (nie znam kontraktów i zależnosci haymon/may wiec tutaj daje 50/50 ufajac, że Pan Leszek zna szczegóły promocji)
3. to naturalne, ze z wiekiem traci sie atuty w sportach wyczynowych. Nie przypominam sobie jednak porazek pbf
4. kto nie chce bic rekordow? kto nie chce miec 0 w rekordzie? (absolutnie nie twierdze, ze floyd jest taki sam jak ten z np. coralesa ale nie dziadujmy na rzecz najblizszego przeciwnika - drugi i ostatni raz o Nim wspominam, niezaleznie od tego kto by to byl)
5. ''odpowiedni'' to silnie okreslone stwierdzenie :) past cotto :D dobrze, ze nie wyciagnal leonarda za sluchawy spod ringu. Floyd pokonal XX ilosc mistrzow i bylych mistrzow (nie interesuje sie jego kariera, az tak dokladnie ale nie wiem czy ktos ma lepszy resume - jezeli ktos ma prosze o argumentacj)
sorry jezeli kogos podenerwowalem tym wpisem ale ... przy wypowiedziach pod ktorymi podpisujemy sie nazwiskiem warto opierac sie na faktach ew. komunikowac swoje przemyslenia tytulem "moje lfustracje"
Bez przesady. "
Nie przesadzam nawet w najmniejszym stopniu.
W temacie o money Pan Redaktor Leszek jak przystalo na rzetelnego redaktora - jak zawsze obiektywny..."
lol...Rozumiem, ze to bylo ironicznie... Mowiac to, nie mam zadnego problem z autorskimi subiektywnymi opiniami ludzi wrzucajacych tutaj swoje teksty. Co natomiast jest przejawem braku profesjonalizmu, to okreslenia typu:
"... zdaniem ignorantów zza wielkiej wody..."
Brzmi ono nie tylko nieprofesjonalnie ale i smiesznie. Autor tekstu powinien przeprosic a swoje kompleksy starac sie leczyc w inny sposob. To bylo zenujace.
przedstawia Floyda raczej w krzywdzącym tonie....
rozumiem, ze irytuje Cie to sformulowanie (mi to ono jebie, ale tez irytuje mnie teksty typu "typowy polaczek" lub "postsoviet").
Co do subiektywnych przemyslen - są jak najbardziej ok. - to nie praca doktorska tylko esej, ale tak prymitywnie napisany, ze az razi w oczy, dlatego tez skwitowalem go mianem 'propagandy'. Ja rozumiem niechec do danego boksera (nie wazne czy to to pfb czy pac-man, LL, Tomek Adamek, Artur Szpilka) ale pisanie bzdetów opierajac sie na niby faktach jest po prostu nie smaczne, malostkowe i zawistne. "Projekt Money" - ok napiszmy to wszystko co Pan redaktor ale dajmy jakis kontrast. Podoba sie czy sie nie podoba to mamy do czynienia z ewenementem pewnej ery, nie twierdze (nikt nie ma takiego prawa, mozna jedynie domniemac) czy pbf jest TBE ale calkowita ignorancja i jad wobec goscia ktory tyle dokonal dla tego sportu - nie boje sie uzyc tego zdania- jest karygodna.
Powyzszy tekst moglbym przytoczyc do wielu innych postaci (bokserów). Na pewno bym tego nie robil gdyby takie wypociny zaprezentowalby tu jakis uzytkownik (tzw. nietykalny - czy tez jak @cop mowi "wirtualny") ale redaktor czolowego portalu o boksie? tragedia
Nie przepadam za Floydem ale muszę napisać że ten artykuł
przedstawia Floyda raczej w krzywdzącym tonie...."
Jak juz pisalem powyzej, subiektywnosc opinii jest calkowicie normalna ale stylu przesyconego jakimis niezrozumialymi kompleksami nie da sie niestety pominac. Jezeli ktokolwiek pretenduje do bycia "redaktorem" czy jakimkolwiek nawet "dziennikarzem" powinien sie wystrzegac zwrotow typu:
"... Jaka jest różnica między ucieczką (cechuje tchórza) a boksowaniem (cechuje Amerykanina)? To znajomość języka angielskiego i brzmienie nazwiska..."
Z tego co się zdążyłem zorientować czytając stronę Pan Leszek jest wielkim fanem Pacmana więc...
Co by tu nie napisać każdy z nas patrzy na pewne sprawy inaczej i inne rzeczy go że tak się wyrażę w pewnych kwestiach zajmują.
Trzeba o tym pamiętać i brać zawsze w przypadku takich wypowiedzi poprawki. Każdy z osób tu piszących ma takich pięściarzy za którymi stanął by murem i zachwycał się niezależnie od tego zdania innych.
Jednym imponuje Klitschko innym Mayweather a innym Gołovkin.
No są jeszcze Ci od Szpulki ale ich przemilczmy ;P
Pozdrawiam.
Mi się wydaje że zostało to dobitnie zaznaczone. Po prostu "źle odbierasz" cały tekst i może tego nie wychwyciłeś.
To tak nawiasikiem jeszcze dopisując.
gdyby takie wypociny zaprezentowalby tu jakis uzytkownik (tzw. nietykalny - czy tez jak @cop mowi "wirtualny") ale redaktor czolowego portalu o boksie? tragedia..."
Niestety ale masz absolutna racje. Ja tez jestem tym zniesmaczony, ale jak widac pisac kazdy moze, troche lepiej lub troche gorzej...lol... Co ten tekstspowodowal, to tylko to, ze abiotyczne forum ozywilo sie odrobinke.
dokladnie, ale tak jak wspomnialem wyzej - nie wszystkim przystoi.
@cop
nie zawsze sie z Toba zgadzam, bardzo czesto wrecz sie smieje z Ciebie (bez obrazy) ale tym razem swietnie to nakresliles. Wirtualny Cop czy MarcinM to nie redaktor, ktory powinien zachowywac pewne normy vide - ksiadz moze byc dziwkarzem xd ale nie bedzie pieprzyl dziwek podczas modłów ;)
,,Z tego co się zdążyłem zorientować czytając stronę Pan Leszek jest wielkim fanem Pacmana więc...''
Ja też jestem fanem Pacmana ale czytając artykuł Pana Leszka wyczuwam jego niechęć do
Floyda....i osobiście czuję zniesmaczenie.
Wydaje mi się że redaktor powinien być obiektywny/bezstronny szczególnie ,,publicznie'' tak jak Śędzia...
@cop
nie zawsze sie z Toba zgadzam, bardzo czesto wrecz sie smieje z Ciebie (bez obrazy) ale tym razem swietnie to nakresliles. Wirtualny Cop czy MarcinM to nie redaktor, ktory powinien zachowywac pewne normy vide - ksiadz moze byc dziwkarzem xd ale nie bedzie pieprzyl dziwek podczas modłów ;) "
Jest to przykra sytuacja, gdyz jak zawsze podkreslam, bokser.org jest bardzo wplywowym portalem bokserskim a forum czytane jest przez tysiace mlodszych i staarszych zwolennikow piesciarstwa zawodowego, wiec bardzo waznym jest postreganie rzeczywistosci na wielu plaszczyznach, ale uciekanie sie do pewnych zwrotow, ktore przytoczylem powyzej, jest naprawde niegodne i krzywdzace ten portal. Mam nadzieje, ze Leszek Dudek oficyjalnie przeprosi za uzycie niektorych zwrotow, ktore niemalze z abominacja przeczytalem.
Hmm.
A co to mamy do czynienia z kosmitami? My fani którzy uważamy że czytamy boks i się nim interesujemy możemy mieć swoich ulubieńców ale już "kosmita" redaktor nie??
Chłopie to nie jest pierwsza sytuacja gdzie ktoś z redakcji ma tak charakterystyczne zdanie i nie rozumiem kompletnie tego oburzenia.
Jesteśmy takimi samymi ludźmi jak Pan Dudas (;S) i jedyne co nas różni to to że nasze teksty nie są artykułami na stronie...
To norma!!
Z taką samą różnicą odbioru spotykaliśmy się tu wymieniając poglądy. Non stop ktoś kogoś nie doceniał a drugiego wynosił na piedestał. Z tym nie da się wygrać. Jak zresztą z wieloma sprawami.
Redaktor odbiera Moneya tak a ty zapewne kogoś innego i jakbyś coś napisał to inna część ludzi by na Ciebie naskoczyła...
Życie...
Ja dostrzegłem w tym wpisie i mocne zaznaczenie że Mayweather to fenomen i to mi wystarcza by wiedzieć że tekstu nie pisał jakiś hejter. Jeśli większość tego nie zauważa to jest dopiero dziwne :D
Pozdrawiam.
Przeprosiny raczej sa zbedne (nie przesadzajmy) ja licze tylko, ze jako profesjonalista zapozna sie z elementarnymi podstawami swojego zawodu i dzieki temu sie rozwinie, bo jak widac tego typu przemyslenia sa nie przyjemne zarowno dla fanow pacmana (Scumbag), floyda (nie chce filtrowac ale dolacze tutaj @cop xd - byc moze bezpodstawnie) jak i dla obojetnych (ja). Razi brak merytoryki i wszechobecny jad.
To taka trochę podobna sytuacja do Ciebie (twoich wpisów sprzed kilku chwil)
Zamiast być obiektywnym co do artykułu to wyczułeś moment gdzie możesz podlizać się redaktorowi
broniąc jego artykułu, zapewne wbrew temu co sam o tym artykule tak naprawdę myślisz.
Brakuje ci przysłowiowych jaj żeby napisać tak jak jest.
Razi brak merytoryki i wszechobecny jad."
Dokladnie.
Chcesz ich? Mam w dupie jakiegoś Dudasa i to co on myśli!!
Zadowolony?!
Powtórzę. W dupie. Po prostu czytając stronę od lat spotkałem się z tak dla niektórych skrajnym odbiorem na co dzień, notorycznie więc nie będę panikował bo jeden z redaktorów tak a nie inaczej kogoś odbiera...
Zresztą wiem że szukasz prowokacji więc na tylu wpisach swój udział w zabawie zakończę.
A zaś byś był strażnikiem równego postrzegania bokserów nie zauważyłem do tej pory.
Zresztą twoich wpisów o boksie to na stronie jakieś 5% zawsze było to mogłem przeoczyć.
Miłej nocki.
...jak widac tego typu przemyslenia sa nie przyjemne zarowno dla fanow pacmana (Scumbag), floyda (nie chce filtrowac ale dolacze tutaj @cop..."
Uwielbiam i doceniam zarowno Pacquiao jak i Mayweathera. Tutaj nawet nie chodzilo o urazenia fanow jednego lub drugiego a dokladnie o to co napisales powyzej, czyli "wszechobecny jad" wynikajacy zapewne z zakompleksienia.
Naprawdę nie mogę wyjść spod wrażenia.
I tu sie mylisz, jezeli z czegos zyjesz powinienes zachowac pewne normy i byc profesjonalista. Byc moze nie masz pojecia o dziennikarstwie czy samoistnych zasadach publicznych wypowiedzi. Proponuje zapoznac sie z jakze stronniczymi wypowiedziami Pindery, Gmitruka, Wasilewskiego - "najwiekszego wroga ubieraja godnie".
"Ja dostrzegłem w tym wpisie i mocne zaznaczenie że Mayweather to fenomen i to mi wystarcza by wiedzieć że tekstu nie pisał jakiś hejter. "
- przeczytaj raz jeszcze. Tekst jest przesycony hejtem, tezy sa wyssane z palca i sa czysto emocjonalne; 1. tak to przez to ze jest murzynem 2. tak to przez to ze ma od X lat kontrakt z gosciem, o ktorym fani boksu uslyszeli X-5 lat po podpisaniu kontraktu z pbf 3. a juz myslalem, ze z biegiem lat bedzie mlodszy 4. kazdy marzy o porazce 5. unika jonaka
Mam w dupie jakiegoś Dudasa i to co on myśli!!"
Mozemy polemizowac, ale trzymajmy poziom. Obrazanie kogokolwiek jest naprawde niewskazane i niepotrzebne a swiadczy o frustracji i niskim intelekcie. Mozesz krytykowac ale to co napisales powyzej, to zwykly brak klasy...
,,Mam w dupie jakiegoś Dudasa i to co on myśli!!
Zadowolony?!
Powtórzę. W dupie''
Pomyliłeś znaczenie słów ,,mieć jaja'' z chamstwem i brakiem kultury.
Po co zaraz obrażać redaktora??????
Co do mnie to ja mam prawo ,,nie równo postrzegać'' bokserów bo nie jestem
pismakiem tylko zwykłym Kowalskim zza klawiatury....chociaż wydaje mi się że jestem w miarę obiektywny.
Skąd te dane mistrzu?
,,A zaś byś był strażnikiem równego postrzegania...''
Dziwnie składasz słowa w zdania.....czyżbyś znów coś dziś przed snem ..............ech :((
Pomyliłeś znaczenie słów ,,mieć jaja'' z chamstwem i brakiem kultury."
Nietety, masz racje w takiej ocenie naszego drogiego uzytkownika undeaddog. Domyslasz sie pewnie co on robi w tak poznych godzinach. Najwyrazniej substancje te nie pomagaja mu...lol...
Nie wiem z czego żyje ów redaktor ale nie widzę nic złego w skrajnej opinii.
Każdy z nas to robi nawet dziennikarze mój drogi. W tych kompletnie odciętych ode emocji przestałem wierzyć dawno temu. Pindera chociażby przechodził sam Siebie w walce Adamka z Głazkovem kompletnie zamazując obraz walki i bardzo chętnie chciałbym zobaczyć jego reakcję dziś na to co mówił.
Mayweather to postać którą można by analizować w dyskusji na co najmniej 2600 postów dziś.
Tu został pokazany z tej innej strony i od razu płacze że hejt.
:D
Cóż ja to odebrałem inaczej.
A i dodam że uważam że absolutnie dziennikarstwo pod publiczkę jest mało warte. Tak samo jak i nie posiadanie własnego zdania i tyle.
Skąd te dane mistrzu? "
Napisalem powyzej.
Serio? Odwodniony do granic mozliwosci Canelo? - czlowieku ty sie kompromitujesz jako redaktor jednego z najwiekszych portali bokserskich w PL.
tekst na miare faktu, brawo Dudas! 0 obiektywnosci, tendecja i tandeta - az milo sie czyta komentarze w ktore w wiekszosci sa na poziomie twoich wypocin.
,,Nie wiem z czego żyje ów redaktor ale nie widzę nic złego w skrajnej opinii.
Każdy z nas to robi nawet dziennikarze mój drogi. W tych kompletnie odciętych ode emocji przestałem wierzyć dawno temu. Pindera chociażby przechodził sam Siebie w walce Adamka z Głazkovem kompletnie zamazując obraz walki i bardzo chętnie chciałbym zobaczyć jego reakcję dziś na to co mówił''
Owszem zgadzam się z tym co powyżej napisałeś aczkolwiek parę zdań w artykule redaktora było nie potrzebnych...IMHO
I tak mi nie zależy.
SZEROKI CHUJ WAM W DUPCIE IDIOCI.
Naprawdę szeroki ;D"
lol...tak jak pisalem, alcohol ci nie sluzy, gdyz nie mozesz kontrolowac swojej rosnacej frustracji. Prawde mowiac, nie chce by cie zbanowano, ale niestety to chyba nie moze przejsc bez kary. Wulgaryzmami i szkalowaniem polskiego pieknego jezyka wystawiasz sobie swiadectwo jak rowniez tym, ktorzy cie moze probowali wychwywac. Wstyd i zenada drogi uzytkowniku undeaddog... wlasciwie to juz teraz "dead"...lol....
Jeśli byłaby taka możliwość by mój ban zaczął serię takowych u ludzi którzy na to zasługuję jestem JAK NAJBARDZIEJ ZA.
Ja polecę dziś a ty za maksymalnie tydzień za notoryczne obrażanie innych osobiści i pod względem narodowości :D
Ekstra sprawa. Wyczyszczą stronę i będzie gitara. Basowa nawet ;D xD
I tak mi nie zależy.
SZEROKI CHUJ WAM W DUPCIE IDIOCI.
Naprawdę szeroki ;D"
,,Mam w dupie jakiegoś Dudasa i to co on myśli!!
Zadowolony?!
Powtórzę. W dupie'
*
*
*
*
*
No sam powiedz jak ja i inni którzy cię teraz czytają mogą nie insynuować że coś piłeś????
Wyluzuj !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja polecę dziś a ty za maksymalnie tydzień za notoryczne obrażanie innych osobiści i pod względem narodowości :D"
lol...O mnie sie nie martw, ja sobe rade dam...lol...
Nie daje rady nadazyc za dyskusją.
W zwiazku z czym odpuszczam :)
Zycze nie uciekania do personalnych potyczek ;) i trzezwego oraz obiektywnego spojrzenia na temat (a tematem wcale nie jest osoba boksera tylko pismaka - kto wie, moze to bylo celowe ;) ).
pzdr i nie wrzucajcie sobie za duzo zeby nie zanizac poziomu.
Mam wrażenie że ten artykuł został specjalnie tak napisany aby powstały kontrowersje..."
Starasz sie jak widac byc zbyt mily...lol... Napisac cokolwiek na takim poziomie by wywolac "kontrowersje" byloby naprawde zbyt duzym poswieceniem....lo...
też już spadam....
Dobranoc
ps.
Który to już raz UndeadDog ,,wszedł'' z ubłoconymi buciorami do eleganckiej restauracji, pijany i puszczający
brzydkie bąki mamrocząc coś pod nosem w swojej ulubionej Łacinie....
Goście zniesmaczeni, orkiestra przestała grać.....
zjeb...y wieczór.........:(((
Który to już raz UndeadDog ,,wszedł'' z ubłoconymi buciorami do eleganckiej restauracji, pijany i puszczający
brzydkie bąki mamrocząc coś pod nosem w swojej ulubionej Łacinie....
Goście zniesmaczeni, orkiestra przestała grać.....
zjeb...y wieczór.........:((( "
lol....dobre :-)
Dobranocka.
Tekst w żaden sposób nie dotyczy Pacquiao, a czytam "Z kim walczył, że jest tak przez autora wielbiony?". Niektórzy naprawdę nie potrafią czytać na chłodno ze zrozumieniem, skupiają się chyba tylko na komentarzach fanów jednej ze stron, która od razu zarzuca stronniczość autorowi. Macie prawo, to Internet.
Pacquiao i Mayweather to bezsprzecznie najlepsi zawodnicy świata. Nie trzeba bronić dorobku żadnego z nich. Nim większość z dzisiejszych kibiców boksu usłyszała o MP, on miał już na rozkładzie Barrerę, Moralesa, Marqueza, Lariosa, Solisa i Diaza. Czyli Hall of Fame. A Floyd (podobno go nienawidzę) to dla mnie klasa sama w sobie. Wszyscy to wiedzą, ja tylko zastanawiam się, czy jest najlepszy w historii.
marcinm - masz prawo do krytyki, ale mylnie bierzesz mnie za hejtera Floyda. Nie jestem nim. Czasem mnie irytuje, czasem fascynuje. Patrzę na niego krytycznie, co nie znaczy, że zawsze go krytykuję. Naucz się patrzeć na całość tekstu, nie tylko na pojedyncze zdania.
cop - przepraszać za kompleksy, jakie? W USA nie doceniacie zagranicznych zawodników, to fakt. Ja nie domagam się wielkich wypłat dla Rigo i Lary, skoro ludzie nie chcą ich oglądać (nawet to rozumiem), ale niech przynajmniej nie oszukują ich sędziowie (przykłady: Lara-Williams, Lara-Canelo). Ja też wolę zobaczyć walkę Canelo-Cotto niż Lara-Cotto, ale nie będę kłamał, że Saul i Miguel są lepszymi bokserami od Kubańczyka, bo to nie jest prawda. I przestań w końcu grać! Myślisz, że już nie mam naszej korespondencji? Jest zabezpieczona.
PS. Przeczytałem Wasze maile. Nie będzie żadnych banów, ale skończcie z wyzwiskami.
PS. Przeczytałem Wasze maile. Nie będzie żadnych banów, ale skończcie z wyzwiskami.
JEZUSIE JUZ DONOSILI :) wasze maile znaczy ze konfidentow bylo wiecej wstyd :)
taaaak jeszcze przepraszal bedzie, jeszcze czego???
cop - przepraszać za kompleksy, jakie? W USA nie doceniacie zagranicznych zawodników, to fakt. Ja nie domagam się wielkich wypłat dla Rigo i Lary, skoro ludzie nie chcą ich oglądać (nawet to rozumiem), ale niech przynajmniej nie oszukują ich sędziowie (przykłady: Lara-Williams, Lara-Canelo). Ja też wolę zobaczyć walkę Canelo-Cotto niż Lara-Cotto, ale nie będę kłamał, że Saul i Miguel są lepszymi bokserami od Kubańczyka, bo to nie jest prawda. I przestań w końcu grać! Myślisz, że już nie mam naszej korespondencji? Jest zabezpieczona."
Nie bardzo rozumiem o jakiej korespondencji piszesz??? Nawet nie chce mi sie zgadywac...Zreszta o nieistotne, a zadnej grze nie ma nawet mowy.
Co do twojej opinii, respektuje jak kazda inna. Ja tylko zwrocilem uwage na styl i uzycie niektorych zwrotow. Sam przyznasz, ze cos pokroju: "...zdaniem ignorantów zza wielkiej wody..." nie bylo przemyslane i z pewnoscia nie na poziomie profesjonalisty a przeciez pelnisz znaczaca role na tym portal, wiec oczekiwania w stosunku do ciebie mam wieksze niz do wiekszosci tutaj piszacych pod tematami. Twoja opinia o oszukiwaniu Erislandy Lara czy jest calkowicie odmienna od mojej, ale to jest OK, dzieki alternatywnemu podejsciu mozemy prowadzic polemiki o boksie. Ten antyamerykanski ton uzyty przez ciebie jest jednak przykladem dla wielu na tym forum, torzy pozwalaja sobie wowczas na zbyt duzo, za cichym przyzwoleniem. Mozemy zartowac, bawic sie w przepychanki slowne ale wulgaryzmy nie powinny byc tolerowane. Dlatego tez pozwolilem sobie na kilka slow krytyki. Nic personalnego, gdyz doskonale powinienes wiedziec, ze wbrew pozorom cenie wasza prace jaka wykonujecie tutaj. Nikt nie jest doskonaly, nawet ja, wiec...
Dobranocka.
cop zaraz bedzie cicho bo wyjdzie ze to on najczesciej pisze do redakcji :D :D D: "
lol...niestety, ale sie pomyliles...Jak zawsze zreszta :-)
JEZUSIE JUZ DONOSILI :) wasze maile znaczy ze konfidentow bylo wiecej wstyd :) "
Smieszne a jednoczesne zalosne. Zawsze pisze, ze forum to powinno miec dolna granice wieku, moze jakies 25 lat, gdyz najwyrazniej tutaj mnostwo dorasta wolniej...lol....
Trzeba tak naprawde na stale zyc w kraju wielokulturowym oraz wielorasowym, zeby moc rozumiec jak to wszystko funkcjonuje. W takim kraju, jak by nie bylo tolerancji oraz elastrycznosci, to ludzie by sie nawzajem nienawidzili albo powybijali.
Floyd jest nie tylko bokserem, nie tylko biznesmanem, ale tez persona oraz celebryta. Tzn. jest kims w rodzaju super aktora, ktory spedza duzo czasu oraz pieniedzy, aby kultywowac swoj "wizerunek."
Nie mozna odbierac go bezposrednio, bo on promuje swoj wizerunek. Tak funkcjonuje tutaj kultura masowa. Niewielu Afro-Amerykanow bedzie ogladac jego walke, bo bedzie ona dla nich za droga.
Data: 25-02-2015 02:41:56
Otworzyc teczki :) niech redaktor Dudas poda nicki konfidentow chyba ze sami sie ujawnia i poprosza o wybaczenie i obiecaja ze postaraja sie walczyc z tym paskudnym nawykiem , nie spodziewal sie ojciec na orgu , na rin... tak ale na orgu to nie do pomyslenia :)"
Calkowicie popieram taka idee. Ludziska nie potrafia napisac dwoch poprawnych zdan w jezyku polskim o boksie a donosami sie bawia...lol....
Niewielu Afro-Amerykanow bedzie ogladac jego walke, bo bedzie ona dla nich za droga."
Dokladnie. Zreszta jak rzuci sie okiem na widownie podczas wszystkich wiekszych gal, African-Americans sa mniejszoscia gdyz boks zawodowy to elitarne hobby, ktore niestety kosztuje duza sumke pieniedzy kazdego roku.
" Mayweather walczy z odpowiednimi rywalami w odpowiednim czasie. Wszyscy najlepsi zawodnicy w jego rekordzie byli wyraźnie „past prime” (Oscar, Shane, Cotto, Marquez, Gatti), gdy wychodzili z nim do ringu"
Ten sam past prime Marquez wytarł Pacquiao ring... 4 lata później. Czy to znaczy, że Pacquiao nie jest wielki? Że jego rywale byli słabi? Większość Rywali Paca z ost było dobitkami po Floydzie, albo zawodnikami 3 półki niżej (Algieri, Rios). Cotto w walce z Pacquiao był chodzącym, odwodnionym trupem. Marqaritto po wielu demolkach. Tak patrząc to nie ma zawodnika, który walczyłby z kimś, kto jest w prime.
Dla mnie obaj są wspaniali i nikt w dzisiejszym boksie nie ma takiego cv jak ci dwaj (nie liczę Hopkinsa, który już powoli kończy karierę).
Gdyby to napisał jakiś gimbusKRK to rozumiem, ale redaktor... kpina
co do artkułu-w zasadzie mogę podpisać się pod wszytkimi tezmi red.Dudka,patrzę na poruszony temat w podobny sposób i podobnie oceniam flojda jako biznesmena i boksera-mam do tego prawo,to jest mój punkt widzenia.jestem hejterem?mogę być dla rzeszy tych,którzy mają problemy ze zrozumieniem prostego tekstu i zwykłych ludzkich sympatii.
donosiciel pies padł-kto mieczem wojuje...
jak można pisać takie brednie ? :)to może pokaż mi jakiegoś zawodnika, który na rozkładzie ma samych mistrzów w swoim "present prime" ...może to Manny , bo widać , że u Ciebie "stoi" wyżej ? :)
"AFrican-American"
Jest czarny a nie żaden wynalazek afroamerican. I tak, ma to znaczenie bo ludzie jego rasy utożsamiają się z nim, i to jest normalne. Szkoda tylko, że dzieciaki zamiast brać od niego wzór sportowca, dążenia do perfekcji sportowej gibają się jak rezusy szastając jednodolarówkami, ale oni tak mają. Taka Ameryka, plastykowa kicha.
coolpix
Poruszyłeś wątek multikulti. Ludzie zawsze będą dzielić się na grupki, od lokalnych, poprzez rodzine a na narodach i grupach etnicznych kończąc. I to generuje zdrowy konfilkt na granicach, pobudzający rozwój. Ale marksiści wymyślili sobie, że sztucznie wytworzą utopijny świat, bez konfliktów. A ich pomysł był niefortunny, kiedy logika pokazuje, że konfliktu nie ma kiedy odmienni ludzie są od siebie odseparowani to ci, wszystkich wymieszali i terrorem zmuszają ich do odpowiednich zachowań (idiotyczne regulacje "antydyskryminacyjne" itp.). Efekt jest oczywisty - jest to wbrew naturze bo każdy i tak łączy się w grupki, które potem ze sobą rywalizują. Tak było, jest i zawsze będzie. I mamy mega konflikty. Pedały molestują dzieci, normalne rodziny nie mogą wychowywać swoich pociech na zdrowe osoby, tożsamość jest niszczona na poziomie podstawowym - terror próbujący na siłę ulepić nowego człowieka. A w tym burdelu silni wybijają słabych. Co widzimy w przypadku Islamu. Francuzom ucinają tępe łby a te debile całe czas bredzą o jakimś "wolnym słowie". Anglikom tak samo.
Obecna Europa nie ma nic z Europą wspólnego. Jest to sztucznie wykreowany, chory system, zacofany tysiące lat do tyłu. Zanim powstały pierwsze kultury ludzkie. Takiego regresu nie było nigdy. I porażające jest, że te tępaki mówią o sobie per "postępowcy" :D Skończy się to wtedy kiedy spadną ostatnie puste łby z karków tych utopistów.
Kiedys aby zarobić musieli się młucić każdy z każdym a dzisiaj dziala sie tak jak FMJ i efekty widac.
Jeszcze co do Lewisa, ja osobiscie nie uwazam go za wielkiego mistrza bo co mial lepszego rywala to albo w pierwszej walce remis albo lanie, nad znanymi nazwiskami to wygrana po ich primie a po walce z Witem uciekl na emeryture przed rewanzem.
Zasadniczo tekst bardzo ciekawy. Punkt 5 jest "mocno kotrowersyjny"
"5. Mayweather walczy z odpowiednimi rywalami w odpowiednim czasie. Wszyscy najlepsi zawodnicy w jego rekordzie byli wyraźnie „past prime” (Oscar, Shane, Cotto, Marquez, Gatti), gdy wychodzili z nim do ringu. Można z tego grona wyłączyć tylko ograniczonego technicznie Hattona i nieopierzonego, mocno odwodnionego Canelo, który najlepsze ma dopiero przed sobą. Moim zdaniem właśnie dlatego Manny Pacquiao dostaje swą szansę dopiero teraz. Floyd nie przemyślał tylko jednego – że sam też nieco się już zestarzał i może nie mieć nad Filipińczykiem aż tak wielkiej przewagi."
Co do wyboru odpowiednich rywali, to pełna zgoda. Floyd jest prowadzony w bardzo przemyślany sposób, dobera się mu zawodników o odpowiedniej charakterystyce, leżących mu stylowo pieściarzy na tle ktorych wygląda niesamowicie lub własnie lekko podstarzalych, czy też stosuje się inną sztuczkę. Z Pacman'em w pewnym okresie było podobnie, Margarito, Mosley (post prime), Hatton idealnie leżący mu stylowo, OScar wysuszony jak rodzynek, Cotto równiez odwodniony, ale tutaj "skala problemu" była znacznie mniejsza niż przy ODLH.
Jeśli chodzi o wymienionych Oscar, Shane, Cotto, Marquez, Gatti.
1. Oscar był oczywiście past prime, nie ma o czym dyskutować, a walka z nim zrobiła z Money'a superstar (spójrzcie na wyniki PPV Floyda przed Oscarem, coś w okolicach 350 tys przyłączy), to Złoty Chłopiec był gwiazdą, a Money kandydatem do bycia gwiazdą.
2. Mosley- zdecydowanie past prime,
3. Gatti- zdecydowanie past prime i już po totalnych wojnach
4. Marquez- nie był po prime, on był zwyczajnie wyciągnięty za uszy o 2 kategrie wagowe do góry, "skuszony" umownym limitem, ktory jak się okazalo Floyd miał w nosie i wniósł zasadniczo tyle co wnosi w welter, a Juan nie był nawet w stanie dojść do górnej granicy tego limitu, fizycznie jeszcze do welter nie pasował,
5. Cotto- tego zupełnie nie rozumiem. Moim zdaniem to jeden z najcenniejszych, jeśli nie najcenniejszy skalp Floyda. Zawodnik w wysokiej formie, wziety w pełnym limicie 154 funtów, pobity w bardzo dobrym stylu, jak dla mie bardzo wartościowe zwycięstwo.
Ostatnie lata, od podpisania kontraktu z SHO, to juz bardzo bezpieczne prowadzenie, duzi, silni, wolni, flat footed. Canelo był medialną gwiazdą, zresztą wciąż taką jest, ale już kilkukrotnie został obnażony.
Moim zdaniem Pacman w ostatnich latach ma trudniejszych przeciwników JMM, Bradley x2, Rios, Algieri.
JMM (zawodnik TOP 10 p4p) ma najgorszy z możliwych dla Pacmana styli, a styl Pacmana jest dla niego „wodą na młyn”. Juan jest kontr bokserem, który uwielbia wymiany i czuje się w nich doskonale, a Pacman zawsze robił to czego Marquez potrzebuje.
Bradley (zawodnik TOP 10 p4p)- świetnie wyszkolony, bardzo szybki, bardzo dobra praca nóg, świetnie kontrujący, bardzo trudny dla każdego.
Rios- nie odbiega moim zdaniem od kogoś takiego jak Maidana, zresztą wzięty po KO na przetarcie, zrobił za worek treningowy dla Manny’ego, dotrwal do końca tylko dzięki niezwykle twardej glowie, która już wielokrotnie była testowana.
Algieri- obecnie wyśmiewany, ale przed walka opinie (w tym te które czytałem na tym forum) były nieco odmienne. Wielu spodziewało się sporych problemów Pacmana, bo chłopak ma doskonałe warunki fizyczne, jest wysoki, ma duży zasięg, bardzo dobrze pracuje jab’em, szybki, bardzo lotny na nogach, teoretycznie więc nie powinien lezeć Pac’owi (chociaż osobiście szans młodemu nie dawałem), a walka z Pacman’em wyglądala, jak wyglądala, totalna deklasacja.
Pacman i Money, to świetni pięściarze, ale też prowadzeni w doskonały sposób. Jeden i drugi mieli okres, gdy zaliczali cenne zwycięstwa pod względem sportowym, Pacman- Morales, Barrera, Marquez, czy Solis), Money- Judah, Castillo, czy Corrales. Później mieli okres odcinania kuponów. U Moneya w ostatnich latach mieliśmy bardzo cenne pod względem sportowym zwycięstwo nad Cotto, u Pacmana cenne skalpy sportowe w postaci Bradley’a.
Czekam na ta walkę i sodziewam się dużych problemów Floyda.
nie trzeba dodawac ze stary Oscar był trudnym rywale pieniazka a stary wolny Mosley potrafił nim wsztrąsnąć
barzo dobry artykuł Panie Leszek
niestety bardzo dobry artykuł został zmącony infrmacją że wśród Nas oni są i donoszą , masakra
moze byc tak że wchodzi ktos tylko po to zeby wyprowadzic drugiego usera z równowagi i na niego donieść
wydaje mi sie ze dla dobra ogłu należy podać tych ananasków z za długim językiem bo nie chce sytaucji chyba zęby konkurencj pisał teksty w stylu " donosci to mozesz na orgu " ( wiem wpis jest populistyczny ale jak typowy pozer nie moege tej sprawy nie pociagnąc lol )
Chris Algieri, Brandon Rios a także Ci sami rywale z którymi walczył Floyd mianowicie - Mosley z którym zresztą Pacman zmierzył się nawet później, JMM i tu zgroza bo Pacman sie mierzył z JMM po kilku latach od walki Floyda i na dodatek przegrał. Margarito ? Clottey ? To wszystko wyżej wymienieni rywale godni walki z królem P4P ? Jedynie w tym wszystkim nazwisko Bradleya robi wrażenie. Dopiero gdy cofniemy się 5 lat wstecz znajdziemy Miguela Cotto. WIĘC REDAKTOR zapomniał wspomnieć o tym ale Pacman również dobierał rywali w ODPOWIEDNIM CZASIE. Oscara także wziął później niż Floyd. W dodatku dobranie sobie JMM było wielkim błędem.
Cenie sobie pelna wolna slowa na orgu, cenie sobie ze mozna kogos w nerwach nazwac "imbecylem" i od razu nikt nie panikuje z banami, bo poza danym wyzwiskiem caly czas sie dyskutuje argumentami, ale to co zrobil @Pies to jest juz ponizej jakiejkolwiek krytyki.
Gosc poswiecil caly post na czyste wulgaryzmy, tam nawet nie bylo odnoszenia sie do boksu- po prostu czysty rynsztok slowny, wulgaryzmy rodem z murzynskich mordowni z gett.
Gosc duzymi literami w poscie nie odnoszacym sie w ogole do boksu napisal "CH... WAM "- itd.
Kto go zglosil? m.in ja mimo ze nie naleze do donosicieli- i nie zrobilem tego z powodu emocji zwiazanych z tym ze tego uzytkownika nie lubilem, ale uznalem to za koniecznosc dla ratowania dobrego imienia tej strony- bo nie moge sobie wyobrazic zeby taki post z takim tekstem stał tutaj nie opatulony w "użytkownik XXX został zbanowany..." itd.
Jesliby pozwolono na takie cos, to oznacza ze na orgu mozna juz wlasciwie wszystko- pisac wulgaryzmy rodem z rynsztoka na cale posty duzymi literami, etc.
No dajcie spokoj.
Co do tekstu- zgadzam sie z nim poniekad, ale to jest znana praktyka w boksie zawodowym- Lewis tez dobieral sobie starego juz Holyfielda czy wrak wraka Tysona
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego właśnie Manny Pacquiao od tylu lat znajduje się na piedestale jako prawie król P4P i PPV?
Powodów jest kilka:
1) Jest Filipińczykiem (a Filipińczyków oraz w ogóle przedstawicieli rasy żółtej w USA, utożsamiającej się z Pacquiao jest cała masa, by nie użyć źle kojarzącego się słowa "rzesza")
i w dodatku jego historia jest niemalże żywcem wyjęta z tej znanej z filmu "Slumdog". Jeśli kiedyś Arum i cała zgraja przydupasów Pcamana oskubią go doszczętnie, to powienien pozwać twórców filmu o bezprawną adaptację jego życiorysu.
2) Floyd jest najważniejszym klientem wszechmogącego starego Żyda Boba Aruma, znanego oszusta i krętacza, który sprzedałby nawet lód eskimosom.
(Co do nieomylności w dostrzeganiu potencjału marketingowego, to Arum nie chciał promować Mike Tysona xD)
3) Jest genialnym bokserem* (ale to małym druczkiem xD)
4) Tak jak Floyd miał od zawsze fałszywy, przerysowany obraz zepsutego, rozpuszczonego hedonisty, tak Manny ma od zawsze wykreowany fałszywy wizerunek człowieka całkowicie oddanego Bogu, prawego i sprawiedliwego, skromnego, kochającego dzieci i żonę. Natomiast gdy tylko pojawiły się słabsze występy zaczęły się tłumaczenia, że
Manny lubił poimprezować, miał kochanki i co walkę nawraca się, co z kolei okazuje się przyczyną braku nokautów, bo Manny stał się zbyt miłosierny. Jest naturalną przeciwwagą dla Floyda. Potrzebuje złego Floyda jak sucha stodnia wodę, jak zapalniczka płomień, jak PO potrzebuje PiS.
5) Pacquiao walczy z odpowiednimi rywalami w odpowiednim czasie. Wszyscy najlepsi zawodnicy w jego rekordzie byli albo past prime albo zmaltretowani catchweightami i najpewniej jeszcze limitem wagi w dniu walki. Można z tego grona wyłączyć tylko ograniczonego Clotteya i wyciągniętego z junior półśredniej Bradleya.
Dopóki jednak mógł robić łatwą kasę mamiąc kibiców znęcaniem się nad truchłami głośnych nazwisk, dopóty Floyd nie był jemu, a dokładnie staremu Żydowi Arumowi potrzebny. Niestety nazwiska się skończyły, do tego bardzo wyraźnie past prime Marquez dwukrotnie w ostatnich latach zburzył mit Pacquiao, a IRS pyta się gdzie jest moje sto milionów,
trzeba więc zamknąć oczy, zgodzić się na wypłatę życia i mieć nadzieję, że Floyda złapał wiek. Moim zdaniem właśnie dlatego Pacquiao, a dokładnie Arum wypuszcza swoją kurę znoszącą złote jaja do zarżnięcia. Dzięki temu Arum i zjadł ciastko i ma ciastko, bo wycisnął tyle kasy z naiwniaków ile się dało, a i tak na koniec gdy kura już zdycha
dostanie od rzeźnika kasę jak za młodego, jurnego koguta.
Pacquiao skończył niedawno 36 lat. Jeśli 2 maja bezdyskusyjnie przegra z Floydem, będzie mógł spokojnie i tak zakończyć karierę. Motywacji i tak już nie będzie miał, a po walce i tak powie się, że 5 lat temu, gdy miał swój prime (trwający najwyraźniej niestety jakiś rok-dwa, co charakteryzuje przecież tych największych ever xD) to by wygrał, ale teraz to już stracił oko tygrysa, więc się nie liczy.
Ludzie to łykną. Łyknęli zombie De La Hoyę, łykną i to.
Dopóki jednak mógł robić łatwą kasę mamiąc kibiców znęcaniem się nad truchłami głośnych nazwisk, dopóty Floyd nie był jemu, a dokładnie staremu Żydowi Arumowi potrzebny. Niestety nazwiska się skończyły, do tego bardzo wyraźnie past prime Marquez dwukrotnie w ostatnich latach zburzył mit Pacquiao, a IRS pyta się gdzie jest moje sto milionów,
trzeba więc zamknąć oczy, zgodzić się na wypłatę życia i mieć nadzieję, że Floyda złapał wiek. Moim zdaniem właśnie dlatego Pacquiao, a dokładnie Arum wypuszcza swoją kurę znoszącą złote jaja do zarżnięcia. Dzięki temu Arum i zjadł ciastko i ma ciastko, bo wycisnął tyle kasy z naiwniaków ile się dało, a i tak na koniec gdy kura już zdycha
dostanie od rzeźnika kasę jak za młodego, jurnego koguta.
Pacquiao skończył niedawno 36 lat. Jeśli 2 maja bezdyskusyjnie przegra z Floydem, będzie mógł spokojnie i tak zakończyć karierę. Motywacji i tak już nie będzie miał, a po walce i tak powie się, że 5 lat temu, gdy miał swój prime (trwający najwyraźniej niestety jakiś rok-dwa, co charakteryzuje przecież tych największych ever xD) to by wygrał, ale teraz to już stracił oko tygrysa, więc się nie liczy.
Ludzie to łykną. Łyknęli zombie De La Hoyę, łykną i to."
Szkoda że większość nie widzi tej drugiej strony medalu i kieruje się jedynie antypatią do Mayweathera ;]
Gdybym napisał, że moim zdaniem Floyd przegrał pierwszą walkę z Castillo, zaraz dostałbym maila z wyzwiskami i kontrą "A Pacquiao przegrał z Marquezem 4 razy!". Apeluję o czytanie ze zrozumieniem. Macie prawo się zgadzać lub nie zgadzać, ale skończcie wkładać mi w usta słowa, których nie wypowiedziałem. I trzymajcie jakiś poziom w dyskusji, to nie rynsztok...
@rafał:
"Dajcie spokoj z tym donoszeniem"
"Kto go zglosil? m.in ja mimo ze nie naleze do donosicieli"
Rafał donoszący nie donosiciel, pozbawiony kultury uzytkownik walczący o poziom kultury na forum.
Piekna sprawa.
Poza tym chciałbym zwrócić uwagę, że podobny pamflet mogę w kwadrans-pół godziny napisać również o Alim czy Tysonie. Dajcie mi człowieka, a znajdę na niego paragraf ;)
Donosicieli było więcej, jak zwykle. Był tu kiedyś jeden mąż stanu, człek honorowy i mający na uwadze jedynie dobro polskiego boksu, który brzydził się donosicielami, a sam bez przerwy kogoś zgłaszał/wydawał i jeszcze myślał, że od tego świat staje się lepszy ;-)
Roznica polega na tym, ze gdy ja to zrobie, to wyglada to tak, ze ewentualnie wplotę w tekst poswiecony boksowi i argumentujacy jakies slowo typu "debilku" (bo debilu raczej nie uzywam).
Albo np napisze "no coz, czysty idiotyzm"- czyli sugestia w bialych rekawiczkach kto moglby byc tym idiota, a nie nazwanie wprost.
@UndeadDog natomiast w poscie nie poswieconym w ogole boksowi ani argumentom pisze duzymi literami wyzwiska wprost, w dodatku duzo ciezsze niz "debilku", bo tekst "CH.. WAM W D.." to przeciez najnizsze poziomy rynsztoku.
O ile w moim "debilku" mozna jeszcze doszukiwac sie odnoszenia sie do tego, ze ktos jest glupi, bo nie rozumie argumentacji, czyli dalej tyczy sie to dyskusji, o tyle tutaj mamy kompletne swiadome nie dotyczace dyskusji skierowanie rozmowy na najnizszy poziom idący w parze z kur.ą i alfonsem
Nie chodzi o moralnosc Kalego, bo ja znam swoje bledy, ale uwazam ze za "debilku" wplecione w obfitujacy w argumenty i dyskusje o boksie tekst ban sie nie nalezy.
A donosicielem nie bylem nigdy bo donosiciel to ktos, kto donosi na kogos nawet w spornych niejednoznacznych sytuacjach. Ja to robie raz, wyjatkowo.
W ogole to pozostaje przy swoim argumencie: nie wyobrazam sobie zeby taki post jaki napisal @UndeadDog mial tu sobie ot tak stac bez zadnej kary- tu juz poziom gdzie mozna powiedziec "wyluzuj" zostal przekroczony, bo gosc zluzowal maksymalnie w te negatywna strone
pierwszy donosiciel się ujawnił , czekam na kolejnych no ciekawe towarzysztwo nam sie zrobiło
lepiej samemu sie ujawnic niz pozniej sie tlumaczyc jak wyjda "maila prawdy"
Wielokrotnie wyzywałeś ludzi od idiotów, debili, ścierw (to np. do mnie), ale też tak określaleś osoby nie będące uzytkownikami. Z kultura, to nie ma nic wspólnego, a jest jedynie opisanym przez Ciebie rynsztokiem, ale Twoim, więc przyjemniej tapla się w swoim, a nie cudzym gnoju.
To, ze wplatasz wyzwisko w "wypowiedź o boksie" Cię nie rozgrzesza. Masz świadomość obrażania użytkownika, ale tlumaczysz ją sobie tym, ze jest to uzasadnione, bo tak uważasz. Podwojny standard i tyle, a zdrobnienie słowa "debilu" i wpisanie "debilku" nic nie zmienia.
"A donosicielem nie bylem nigdy bo donosiciel to ktos, kto donosi na kogos nawet w spornych niejednoznacznych sytuacjach. Ja to robie raz, wyjatkowo"
Znow tworzyz sobie wlasny alternatywny swiat, definiując go w sposob dla siebie wygodny.
Tak, czy inaczej wykazujesz się moralnością kalego i hipokryzją zarazem, te Twoje tłumaczenia nic nie zmieniają.
dziwie ci się że jeszce dysktujesz z donosicielami , wstyd wielki dla tego Pana eh
W nosie to mam, ze on doniósł.
Bardziej interesujące jest co go motywowalo do tego, czyli dbanie o kulturę wypowiedzi, ktora bardzo czesto wlasnie on obniża do poziomu chlewu, a gdy robi to ktoś inny, to rżnie wielce oburzonego obrońcę kultury wypowiedzi. Hipokryta pełną gębą, ale to w sumie nic nowego.
nie mam pojęcia co motywuje donosicieli i szczerze guzik mnie to obchodzi
chciałbym poznac korespondencje @dudasa z copem tam pewnie dopiero są jaja :)
To musza byc orgoskie "maile prawdy" :-)
"Wielokrotnie wyzywałeś ludzi od idiotów, debili, ścierw (to np. do mnie), ale też tak określaleś osoby nie będące uzytkownikami. Z kultura, to nie ma nic wspólnego, a jest jedynie opisanym przez Ciebie rynsztokiem"
I wlasnie tym sie roznimy, bo dla mnie nazwanie kogos "idiotą" w ferworze dyskusji to nie jest rynsztok.
Rynsztok to jest "CH. WAM W D..". Jesli naprawde nie widzisz roznicy, to nic nie poradze na Twoj brak poczucia etyki i sprawiedliwosci
___
"Masz świadomość obrażania użytkownika, ale tlumaczysz ją sobie tym, ze jest to uzasadnione, bo tak uważasz."
Nie zrozumiales. Nie tlumacze obrazania uzytkownika, ale stopniuję ktore jest powazniejsze a ktore mniej.
W moim "debilku" w ferworze argumentow, widac chec dyskusji a wyzwisko jest okazjonalne.
W tekscie UndeadDoga nie bylo checi dyskusji, nie byl ten tekst uzyty w ferworze argumentow-
UndeadDog caly post poswiecil na bluzgi i wulgaryzmy najnizszego mozliwego poziomu rodem z ulicy idące z kur.ą i alfonsem jak to wcześniej okreslilem, duzo ciezsze niz jakies "debilku"
Co do definicji donosiciela to myslalem ze jest oczywiste, ze nie kazdy kto kogos zglosi jest od razu donosicielem. Donosicielem to byl @UndeadDog ktory zglaszal co rusz na kogos mimo sytuacji spornych.
Ja zglosilem raz w sytuacji kiedy ban jest tak oczywistą karą ze nie da sie nawet dyskutowac
Na koniec:
Czy rozumiesz w koncu roznice pomiedzy nazwaniem kogos debilkiem w zażartej dyskusji o boksie, a pomiedzy napisaniem w calym poscie ordynarnych bluzgow, cytuje: "CH.. WAM W D..- SZEROKI " bez nawet jednego zdania poswieconego na jakies argumenty, jakas dyspute o boksie?
Data: 25-02-2015 12:05:47
Milan
To musza byc orgoskie "maile prawdy" :-)
Autor komentarza: tolek78
Data: 25-02-2015 12:14:02
Proponuję powołać komisję śledczą!!!!!!!!!!!!!!!:):)kto jest za???:)
tak to zaszło za daleko , musimy poznać " maile prawdy "
dla donosicieli jest jeszcze szansa , jeden już się przyznał ...
Zresztą nie ważne, zawsze idziesz w zaparte i tworzysz sobie teorie na poparcie innych teorii, które uważasz za udowodnione inną swoją nieudowodnioną teorią i tak do wymęczenia.
Rozumiem na czym polega różnica, w skrócie:
Jak Kalemu ukraść krowę, to nie dobrze. Ja Kali ukraść krowę, to dobrze (w ferworze walki oczywiście).
Nara, dyskusja jest jałowa.
sytuacja jest o tyle dziwna że koleś nie potrafi uczyć sie na własnych błędach.
Został drugi raz zbanowany za wyzwiska w moim kierunku i copa.
I to przez tego samego redaktora.
Dwa lata temu również zwyzywał redakcję , dziś Pana Leszka.
Wczoraj w nocy tak jakbym przeżył Déjà vu.
Szczerze to trochę się obawiam o niego bo facet strasznie emocjonalnie podchodził do
wszelkich dyskusji i obawiam się żeby sobie tam czegoś nie zrobił z powodu bana.
Osobiście wolałbym żeby banów nie było ale chyba to jedyna metoda aby utrzymać poziom kurtury wypowiedzi tutaj.
Co do donosów to naprawdę brak mi słów.
Rafelteo czy jak mu tam - ile ty masz lat????
Też jestem za ujawnieniem ,,maili prawdy''
Pozdrawiam
Ps. A co do tekstu który ponownie przeczytałem to punkt ,,5'' jest trochę kontrowersyjny/sporny.
Reszta napisana obiektywnie.
wtedy wyjdzie:
uzytkownik "Rumcajs": 1 mail w przeciagu 5 lat :D
-odnosnie nagrody w konkursie kiedys tutaj na stronie
@cop: smichu-hihu....tak to podsumuje :D
Tu nie ma porównania miedzy moneyem a paquiao Jeden i drugi mają podobne grzechy na sumieniu.Także żaden hejt
nie zycze mu ani wszystkiego najlepszego ani sukcesow...
tbbe (biggest bitch)
oczywiscie uzytkownik "LP"
;) :P :D
Karmi
Tu nie ma porównania miedzy moneyem a paquiao Jeden i drugi mają podobne grzechy na sumieniu.Także żaden hejt"
Nie ma porównania, ale pokazałem zawodników z najlepszymi rywalami w rekordzie. Jak oni mają dobieranych to kto nie ma?
to sie nazywa wyjasniac sprawy po ludzku, zwracajac sie bezposrednio
przyznam ze raz oprocz tgo maila napisalem priv do dudasa gdy niedawno moje zmarly ojciec byl bluzgany przez...wiadomo kogo.....
na to nie pozwole ale kazdy moze zapytac zeby dudas pokazal np. nasze dyskusje gdzie zawsze podreslam ze nigdy nie bede prosil o bany dla nikogo bo sam sobie poradze z niektorymi "cwierc-inteligentami" tutaj na forum - a w szczegolnosci z jednym ;)
@LegiaPany
Ja napisalem kilka mejli do redakcji z informacja jak prawidlowo pisac Zou Shiming (Zou to nazwisko, Shiming to imie :D) :D :D :D
x
x
x
Cotto,marqez byli past prime?? co ty pierdolisz...Akurat walcząc z marqezem to Floyd był w najlepszej swojej formie...Marqez puźniej dawał zajebiste walki z pacmanem a jedną z nich jednym ciosem skonczył...po Floydzie jeszcze zdobywał tytuł mistrza swiata...A skąd wiesz że nie przemyślał tego że też sie starzeje?? gadałeś z nim czy to są tylko twoje wymysły wyciągnięte z kibla....Nie wciskaj ludziom miernoty..
Teraz dopiero zauważyłem że UndeadDog dostał bana. Jeszcze żeby było śmiesznej donos wysłał największy troll (zaraz obok copa) tego portalu rafaltheo. Niesamowite xD "
Pomijam juz twoja antypatie do nie, gdyz to jest calkowicie nieistotne, al ezapytam sie ciebie wprost, uzywasz tego slowa "troll" czesto, wiec co ono znaczy w moim przypadku? Interesowanie sie boksem zawodowym I partycypowanie w jego wydarzeniach jest "trollowaniem"? Posiadanie w wiekszosci na polskim forum odmiennej opinii przeze mnie jest "trollowaniem"? A moze bycie w wiekszosci przypadkow po przecwnej stronie barykady jak ty jest "trollowaniem"??? Czy jednak moze sie przyznasz, ze w momencie bezradnosci intelektualnej niue potrafisz zachowac sie jak prawdziwy adwersarz a uciekasz soie do frustracyjnych okreslen typu "troll"???
Ja "trollami" moglbym co najwyzej nazwac tylko tych, ktprzy duzo wrzeszcza a w zyciu nigdy na bokserskiej imprezie nie byli, wiedze maja znikoma a pizza tutaj gdyz nie maja nic innego do robienia w zyciu. Jezel sadzisz, ze ja sie mam nawet szanse zaliczyc do takiej grupy, to coz...niech ci bedzie iz jestem t\ten twoj "troll"...
Mi nie przeszkadza krytyka, nie lubię tylko ignorancji. Mam wrażenie, że niektórzy nie przeczytali całego tekstu (albo go nie zrozumieli, normalna w sieci), ale nakręcili się kłótnią w komentarzach."
Tutaj masz absolutna racje, ze konstruktywna krytyka pomaga podniesc poziom naszej pracy a I daje nam dodatkowe bodzce do wytezonej uwagi przy kreowaniu produktu. Jak juz wspomnialem wczesniej, twoja subiektywna ocean dotyczaca piesciarzy jest opinia jak kazda inna I ja osobiscie ja respektuje. Nie interesuje mnie, kto jest czyim fanem a raczej jak umie okreslic sie w kontekscie danej sytuacji I jakiej formy ekspresji uzywa. O ile nie mam zadnego problemyu z twoja subiektywna ocean, to niektore zwroty uzyte przez ciebie sa nieprofesjonalne I zaskoczyles mnie, ze ie potrafiles sie do tego przyznac. Kazdy z nas robi bledy, ale o ile ja bedac tworem cybernetycznym "cop" moge saobie na to pozwolic, ty zajmujesz istotna pozycje w portalu, ktory cenie. Powtorze raz jeszcze, ze takie np.fragmmenty typu:
1) ...to zdaniem ignorantów zza wielkiej wody...
2) ...Jaka jest różnica między ucieczką (cechuje tchórza) a boksowaniem (cechuje Amerykanina)? To znajomość języka angielskiego i brzmienie nazwiska...
...byly nieprzemyslane I cechuje je pewien anty-amerykanski syndrome, ktory nie jest naprawde godny tego, by byc prezentowany na bokser.org.
Oczywiscie jest to tylko moja opinia, gdyz zdaje sobie sprawe, ze nikt tutaj mnie nie poprze, ale obaj wiemy iz mam racje, nieprawdaz?
Pozdrowionka.
Co do donosicieli to pewnie nie zbraknie takich userów jak C.O.P."
Jezel sugerujesz, ze cop (z tego co sie orientuje byl tutaj ktos inny uzywajacy pseudonimu COP???) chcialby tracic swoj cenny czas na zabawy w stylu proszenia redakcji o bana dla kogokolwiek lub sugerownia jakichkolwiek innych restrykcji to bardzo sie mylisz. Mnie takie bzdety nie interesuja.Mam troche wiecej lat niz dwadziescia i dawno juz wyroslem z piaskownicy.
Data: 25-02-2015 16:26:58
"wojt986 Data: 25-02-2015 11:01:53
Co do donosicieli to pewnie nie zbraknie takich userów jak C.O.P."
Jezel sugerujesz, ze cop (z tego co sie orientuje byl tutaj ktos inny uzywajacy pseudonimu COP???) chcialby tracic swoj cenny czas na zabawy w stylu proszenia redakcji o bana dla kogokolwiek lub sugerownia jakichkolwiek innych restrykcji to bardzo sie mylisz. Mnie takie bzdety nie interesuja.Mam troche wiecej lat niz dwadziescia i dawno juz wyroslem z piaskownicy.
dude jesli jestes krystaliczny nie bedzie chyba problemem jak @dudas ujawni Wasza korespondencje ???
dude jesli jestes krystaliczny nie bedzie chyba problemem jak @dudas ujawni Wasza korespondencje ??? "
Ujawnianie prywatnej korespondencji jest nieprofesjonalne, wiec jezeli chcesz zmusic kogokolwiek do takiego kroku, to rob to. JA NIE MUSZE I NIE MAM SIE CZEGO OBAWIAC. Osobiscie rowniez dostaje mnostwo e-mails od roznych uzytkownikow I nigdy by mnie nie przyszlo nawet do glowy by o tym opowioadac, ale kazdy ma inne standarty zawodowe.
maile prawdy, ciekawe ile w nich prosb i blagania copa o rozne rzeczy :D :D :D "
lol...twoja obsesja zwiazana z moja osoba jest odrobinke smieszna. Nie interesuj sie wirtualna legenda a zajmij sie douczaniem z kwestiach bokserskeigo biznesu, gdyz to forum nie jest o mnie a o boksie dziecko drogie...lol...
Ponadto, nigdy w swoim zyciu prywatnym ani juz na pewno cybernetycznej zabawie, NIE BLAGALEM NIKOGO I O NIC...Nie oceniaj wszystkich przy uzyciu swoich niskich standartow. Nawet jezeli zyjesz gdzies tam na emigracji, nie powinno to dawac ci usporawiedliwienia na takie zachowania...lol...
Data: 25-02-2015 16:37:39
"Milan Data: 25-02-2015 16:33:57
dude jesli jestes krystaliczny nie bedzie chyba problemem jak @dudas ujawni Wasza korespondencje ??? "
Ujawnianie prywatnej korespondencji jest nieprofesjonalne, wiec jezeli chcesz zmusic kogokolwiek do takiego kroku, to rob to. JA NIE MUSZE I NIE MAM SIE CZEGO OBAWIAC. Osobiscie rowniez dostaje mnostwo e-mails od roznych uzytkownikow I nigdy by mnie nie przyszlo nawet do glowy by o tym opowioadac, ale kazdy ma inne standarty zawodowe.
nie wiem w czym problem
waidome jest ze bedzie posługiwac sie tylko nickami z forum
jesli we wiadomosciach sa jakies dane teleadresowe to wiadome ze trzeba je zamazac
i nie zasłaniaj sie jakas etyka zawodowa bo na tłiterkach cwierkaja ze twoje maila z dudasem to bedzie hit roku 2015 lol