PACQUIAO: EMERYTURA JEST BLISKO
Floydowi Mayweatherowi Jr. (47-0, 26 KO) pozostały do stoczenia dwie walki, Manny'emu Pacquiao (57-5-2, 38 KO) być może już tylko jedna. Po zaplanowanym na 2 maja pojedynku z Amerykaninem Filipińczykowi skończą się wyzwania, dlatego coraz poważniej myśi on o zakończeniu kariery.
- Moja emerytura się zbliża. Wszystko ogłosimy - z enigmatycznym uśmiechem stwierdził 36-latek, nie rozwijając tematu.
Czy starcie z Amerykaninem będzie ostatnim w karierze Filipińczyka? Nie można tego wykluczyć, bo ze sportowego punktu widzenia nie będzie miał już nic więcej do zdobycia. Tak samo z finansowego. W MGM Grand zarobi wprawdzie mniej niż Mayweathera, ale jego konto i tak ma się powiększyć o 80 milionów dolarów.
- Zgodziłem się na mniejsze pieniądze, bo w innym wypadku do tej walki by nie doszło. Trzeba było odłożyć dumę na bok i zgodzić się na proponowane warunki - powiedział.
Nie mogles chciec wiecej bo niby czemu? Kto jest mistrzem najwiekszych federacji i nie ma przegranej.
Na filipinach to ona za jedna walke sprzed 6 lat mogl juz zyc jak krol.
Mówi sie na orgu o pomaganiu za wlasna kase. Fakt Manny pomaga swojemu biednemu panstwu bo to jego ojczyzna, a floyd to ma pomagac Usa czy afryce bo jest czarny?
Zreszta tez nie wiadomo czy nie pomaga, niektorzy nie potrzebuja rozglosu jak cr7 np
"Nie mogles chciec wiecej bo niby czemu?"
Nie chcialbym hamowac twego entuzjazmu ale musze cie zmartwic i uzmyslowic ze Pacman tego nie przeczyta.
"Kto jest mistrzem najwiekszych federacji i nie ma przegranej"
Oficjalnej przegranej rzeczywiscie nie ma ale kazdy kto widzial pierwsza walke z wiadomo z kim raczej tego zera w rekordzie nie lyknie.
Gaza z walki z Mayweatherem starczy mu na dostatnie zycie na filipinach przez najblizsze 1000 lat.....