EWA PIĄTKOWSKA: MOŻLIWE, ŻE ZABOKSUJĘ O TYTUŁ
Bardzo możliwe, że już 11 kwietnia podczas gali w Rzeszowie zawodniczka stajni Sferis Knockout Promotions - Ewa Piątkowska (6-0, 4 KO), stanie przed swoją życiowa szansą wywalczenia tytułu mistrzowskiego prestiżowej federacji.
- Rozmowy trwają, a ja jestem dobrej myśli. Moi promotorzy są dobrzy w tych sprawach. Teraz trzech naszych chłopaków będzie boksowało o pas, więc wierzę w to, że i ja się doczekam się swojej szansy - mówi Ewa.
- Na pewno na dzień dzisiejszy pas WBC odpada, ponieważ mistrzyni tego trofeum ma już zakontraktowaną walkę na maj. Wszystkie inne opcje wchodzą w grę - dodała zawodniczka na co dzień boksująca w kategorii super lekkiej. Piątkowska zapewnia jednak, że w razie potrzeby jest w stanie zejść do wagi lekkiej, by tam poszukać swojej okazji.
Podopieczna Fiodora Łapina jest bardzo zadowolona ze swojego ostatniego występu, ponieważ mogła sprawdzić jak jej organizm zachowa się w pojedynku na pełnym dystansie. - Ta walka dodała mi pewności siebie, choć szczerze mówiąc spodziewałam się więcej po mojej rywalce.
Od przyszłego tygodnia pięściarka będzie trenowała dwa razy dziennie, skupiając się głównie nad poprawą techniki oraz siłą. Pomóc w sparingach mają zawodniczki z polskich klubów bokserskich. - Mamy klika dziewczyn, które do nas chętnie przyjeżdżają. Jestem bardzo zadowolona z treningów z nimi. Bardzo bym chciała pojechać jeszcze na sparingi do Klary Svensson jeśli tylko byłaby taka okazja. Ona przygotowuje się właśnie do swojej mistrzowskiej potyczki. Dałoby mi to duże i tak ważne doświadczenie - dodała Ewa, która za dwa tygodnie wyjedzie na obóz do Zakopanego.