MURRAY: NIE PAMIĘTAM DRUGIEGO NOKDAUNU
Nie tak wyobrażał sobie Martin Murray (29-2-1, 12 KO) walkę z Giennadijem Gołowkinem (32-0, 29 KO). Brytyjczyk wykazał się wprawdzie dużym hartem ducha na ringu w Monte Carlo, ale nie miał szans w starciu z mocarzem z Kazachstanu, lądując trzy razy na deskach przed przerwaniem walki w jedenastej rundzie.
- Nawet nie pamiętam drugiego nokdaunu. To chyba było... nie, nie pamiętam. Wiem, że pierwszy był po prawym na tułów. Nigdy nie zostałem trafiony w taki sposób, najpierw sobie pomyślałem, że jest w porządku, że przetrzymam, ale po chwili ból stał się po prostu zbyt duży i musiałem przyklęknąć - relacjonuje 32-latek.
Pochodzący z St Helens pięściarz po raz trzeci w karierze rywalizował o mistrzostwo świata. Wcześniej zremisował z Felixem Sturmem i uległ na punkty Sergio Martinezowi. Po starciu z Gołowkinem twierdzi, że "GGG" walczy w zupełnie innej lidze niż ta dwójka.
- To po prostu inny poziom. Giennadij jest bez wątpienia najsilniejszym zawodnikiem, z jakim walczyłem. Nie chodzi jednak tylko o to. Niektóre jego ciosy widać, szczególnie lewy na dół, można się więc przygotować. Problemem jest też presja, jaką wywiera. Kilka razy trafiłem go naprawdę dobrymi ciosami, ale on po prostu dalej napierał. To wspaniały zawodnik, przebywanie z nim w ringu było dla mnie zaszczytem - powiedział.
Jak ktoś twierdzi że sędzia przerwał za wcześnie to niech sam wejdzie do ringu i przyjmie takie bomby,sędzia uratował Martina przed bardzo ciężkim nokautem
GGG jest kapitalnym bokserem, ale nie doskonałym...
jak zauważyło kilku userów przewaga ggg nad rywalami wynika ze strachu przed legendarną już siłą ciosu. GGG ma niesamowity arsenał - bije pod wieloma kątami i płaszczyznami. Nie napala się na jeden cios. Przez większość rund on systematycznie rozbija przeciwnika słabszymi ciosami - podwójny prosty plus prawy na górę, często dodaje podbródkowe i ciosy na wątrobę. Większość ciosów nie wyprowadza z pełną mocą. GGG pokazał wczoraj świetną kondycję. Dziwię się, że nikt na forum nie docenił kapitalnej pracy nóg u ggg. W ringu jest jak myśliwy, ciągle podąża za ofiarną, nie opuszcza jej ani na krok. Przeciwnik się cofa, a ggg ciągle jest za nim niczym cień.
Teraz kilka słabości i uwag, które zauważyłem...obrona i szczęka...
Nie twierdzę, że ma słabą, ba wręcz przeciwnie, sądze, że szczęka ggg jest najmniej solidna. Co do obronny, w wymianach jest on bardzo otwarty. Wczoraj przyjął kilka czystościochów. I teraz pytanie czy ggg specjalnie zapomina o obronie bo jest tak pewny swojej "granitowej szczęki"? Pacman też uchodził za niezniszczalnego, ale jednak Dynamita obaliła ten mit. Przecież w każdej kolejnej walce przeciwnikowi również może wyjść taki cios życia. Dla mnie na razie Golotkin jest pięściarzem schematycznym i jednowymiarowym. Broń boże to nie zarzut, po prostu nikt nie zmusił go do tego, aby w ringu musiał wykorzystać plan B, nikt nie zmusił go do odwrotu.
Chciałbym go zobaczyć z jakiś wybitnym technikiem a w okolicach średniej jest tylko Ward, Lara, może dirrel
Ja tez nie, bylem w kuchni......
Gdyby dbał bardziej o obrone przy ataku to zmniejszylby swoja skutecznosc. Widac ze w pierwszych rundach ggg bada przeciwnika. Potem wie na co moze sobie pozwolic. W dodatku warto tez wspomniec o kilku dobrych odchyleniach i rotacjach u GGG. Podobalo mi sie tez ze po paru rundach byl przygotowany na klincze Murraya i nie dopuszczal do nich.
No ale nie przesadzajmy. To jest boks. Zawsze trzeba cos przyjac.
MURRAY: NIE PAMIĘTAM DRUGIEGO NOKDAUNU
Ja tez nie, bylem w kuchni......
kolejny z serii niesamowitych żartów pana @knockknock
jestes karolem strasburgerem tej strony dude lol
a wypowiedz Murraya niesamowita , ma we mnie kibica od tej walki
I o to chodzi, chłopak chce się bić i to jest piękne w tym sporcie.
Dla mnie GGG to najlepszy bokser świata na ten moment.
Jak nie potrafisz docenic specyficznego poczucia humoru, dowcipu sytuacyjnego oraz ambitnej proby przywolania usmiechu na twarzach naszych drogich uzytkownikow forum o tematyce bokserskiej, mozesz skupic sie na czyms bardziej przyziemnym I odpowiadajacemu twoim standardom jak na przyklad ssaniu mojego kutasa.
Data: 22-02-2015 13:14:21
@Milan
Jak nie potrafisz docenic specyficznego poczucia humoru, dowcipu sytuacyjnego oraz ambitnej proby przywolania usmiechu na twarzach naszych drogich uzytkownikow forum o tematyce bokserskiej, mozesz skupic sie na czyms bardziej przyziemnym I odpowiadajacemu twoim standardom jak na przyklad ssaniu mojego kutasa.
znajdź 1 ( słwonie : jedną ) osobe na tym forum które śmieje sie z tych wysublimowanych żartów
Strasburger zaczyna sie martiwc o swoja posade w familiadzie bo kokurent mu groźny wyrósł
i daruj sobie odpisywanie bo od dzisiaj interesuja mnie twoje wpsiy tyle co zeszłoroczny śnieg
Csss nie wypada mowic z pelnymi ustami.....
Data: 22-02-2015 13:23:59
Autor komentarza: KnockKnock
Data: 22-02-2015 13:14:21
@Milan
Jak nie potrafisz docenic specyficznego poczucia humoru, dowcipu sytuacyjnego oraz ambitnej proby przywolania usmiechu na twarzach naszych drogich uzytkownikow forum o tematyce bokserskiej, mozesz skupic sie na czyms bardziej przyziemnym I odpowiadajacemu twoim standardom jak na przyklad ssaniu mojego kutasa.
znajdź 1 ( słwonie : jedną ) osobe na tym forum które śmieje sie z tych wysublimowanych żartów
Strasburger zaczyna sie martiwc o swoja posade w familiadzie bo kokurent mu groźny wyrósł
i daruj sobie odpisywanie bo od dzisiaj interesuja mnie twoje wpsiy tyle co zeszłoroczny śnieg "
I w dodatku 100 enterów, żeby "wypowiedź" była bardziej widoczna...lol...
Ja od dawna wpisy takich oryginałów ignoruję.
absolutnie nie widzę nikogo nie tyle co wygrywajacego jak nawiązaujacego walke z Gg.
Myśle że Może być ogromnym w Super Średniej dla Dirella , Abrachama a nawet dla Frocha i Najlepszego Warda
Ale jak nawet dostal czyste uderzenie to co? nawet okiem nie mrugnal i napieral dalej.
On jest po prostu genialny i tyle 4xG