ABRAHAM ZNÓW LEPSZY OD SMITHA
Tak jak pięć miesięcy temu, dziś również Arthur Abraham (42-4, 28 KO) udowodnił swoją wyższość nad Paulem Smithem (35-5, 20 KO). Tym samym już po raz trzeci obronił tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii super średniej.
Pierwsza runda była jeszcze rozpoznawcza, dzięki czemu bardziej ruchliwy pretendent swoim lewym prostym mógł zyskać niewielką przewagę. Od drugiej odsłony champion podkręcił jednak tempo. Skrócił dystans i z bliska ładował swoje obszerne haki na korpus oraz sierpy na górę. Widoczna była przewaga fizyczna "Króla Arthura", szczególnie gdy obaj trafiali. Abraham spychał challengera, jednak nie potrafił rzucić go na deski. Gdy stawał na moment w miejscu, do głosu dochodził Anglik, jednak gdy tylko zrywał się do ataku, Smith zmuszony był do odwrotu. Po ostatnim gongu wątpliwości być nie mogło i wszyscy sędziowie wskazali na Niemca - 116:112 i dwukrotnie 117:111.
Abraham mial by ciezko z bokserem, ktory ma silny cios, dobra technike oraz swietna lateralna prace nog. Smith wypadl niezle, bo walczyl ambitnie oraz do konca.
Czemu Abrahama nikt nie krytykuje za to, że mówił, że Smith nie dotrwa do ostatniego gongu?
http://www.bokser.org/content/2015/02/10/153047/index.jsp
Jak Thurman obiecał, a nie znokautował Bundu, tylko zlał do jednej bramki, to krzyku, pisku było...