MERCHANT: NAJWIĘKSZA WALKA TYLKO FINANSOWO
Walka stulecia czy wszech czasów? Według Larry'ego Merchanta, byłego komentatora telewizji HBO, Floyd Mayweather Jr (47-0, 26 KO) i Manny Pacquiao (57-5-2, 38 KO) będą mieli problemy, aby dorównać wielkim pojedynkom z przeszłości.
- Pierwsza walka Alego z Frazierem cieszyła się zainteresowaniem, które nie mogło być większe. A do tego sam pojedynek przekroczył wszelkie oczekiwania. To dwa niezbędne składniki. Były też inne wspaniały pojedynki, jak Leonard-Hearns I, gdzie było i zainteresowanie, i poważna walka. To ostatnie nie jest w stylu Mayweathera. Co innego Pacquiao, który zawsze błyszczał, gdy sytuacja tego wymagała. On zaliczył jeden z najlepszych roków we współczesnej historii pięściarstwa, kiedy w na przestrzeni dwunastu miesięcy zastopował Oscara De La Hoyą, Ricky'ego Hattona i Miguela Cotto. Tyle że od tego czasu nie znokautował już nikogo. Są więc znaki zapytania po obu stronach. Jako kibic boksu mam tylko nadzieję, że zobaczymy prawdziwy pojedynek. A, muszę jeszcze coś skorygować. Ta walka będzie największa, ale pod względem liczbowym. To nie czyni ją jednak największą w ogóle. Wielkich pojedynków było sporo, ale niezapomnianych pozostało tylko kilka - stwierdził 84-latek.
Merchanta łączy długa i burzliwa historia z Mayweatherem, który zarzucając komentatorowi, że nie okazuje mu szacunku, stwierdził kilka lat temu na antenie telewizji, że "gówno wie o boksie". Choć fanem stylu Amerykanina wciąż nie jest, Merchant właśnie w nim widzi faworyta zaplanowanej na 2 maja potyczki.
- Wiele jego walk niestety nie dorównuje zainteresowaniu, jakie im towarzyszy. Ekscytacja kończy się wraz z pierwszym gongiem. Mayweather to w każdym razie typ pięściarza, który ma dłuższy okres ważności niż typ Pacquiao. Dlatego będzie faworytem - i to zdecydowanym. Pięć czy sześć lat temu również by nim był, ale nie aż tak wyraźnym. Chciałbym zobaczyć w tej walce dawnego Pacquiao. Gdyby na ten jeden wieczór znowu nim był, mógłby to wygrać - ocenił.
Scenariusz marzenie: Duran vs Leonard I.
prosil ojciec by sie wstrzymywac przed komentowaniem do czasu rozdziewiczenia artykulu przez brata @Rollinsa
Co do tematu to niestety trudno sie nie zgodzic z Merchantem :(
Nieświadomy bylem powrotu "prawa pierwszej nocy", obiecuje poprawę.
bowiem NietrzezwyTomasz juz wszystkim byl wytlumaczyl ze o niebo lepiej jest ze do tej walki dochodzi dopiero teraz gdyz bedzie bardziej interesujaca.
*
*
*
Oczywiście kłamiesz w żywe oczy i przeinaczasz to co napisałem. No cóż, przywykłem już do tego, że na tej stronie niektórzy mają problem z rozumieniem kilku zdań prostego tekstu i ich mózgi przetwarzają informację, którą właśnie przeczytali po swojemu xDD
Napisałem, że walka byłaby mniej zjadliwa i ciekawa w odbiorze dla ZWYKŁEGO kibica. Dzisiaj będzie ciekawsza, głównie ze względu na fakt, iż Floyd nie jest już tak mobilny, lubi stanąć w miejscu bądź oprzeć się dłużej na linach przez co Pacman będzie w stanie przedłużać swoje serie i walka optycznie będzie ciekawsza niż gdyby doszło do niej te 5 lat wcześniej gdzie Floyd miał takie nogi, na których mógłby pracować przez pełne 12 rund i kraść kolejne starcia wyraźniejszymi kontrami. Janusze wówczas nie byliby tak zadowoleni, bo "hurr durr on ciągle ucieka i unika walki".
Czy lepiej, że dochodzi do niej teraz? Oczywiście, że nie, bo gdyby doszło do niej wcześniej to zamknęłoby to drogę do wymówek fanów Filipino, które poleją się masowo po 2 maja czyli po tym jak Pacman zostanie obnażony i wypunktowany xD
Tylko winny sie tlumaczy i to do tego nieumiejetnie :D
Tylko winny sie tlumaczy i to do tego nieumiejetnie :D
*
*
*
Tylko merytoryczny słabiaczek oskarża kogoś o rzecz, których nie napisał i do tego nieumiejętnie xD
To niech słucha tego pojedynku w radio żeby miał klimat swoich czasów.
Pewnie przed pojedynkiem Ali Frazier już wszyscy wiedzieli że to będzie jedna z największych walk, ta którą będą pamiętać wszyscy. TYLKO GDYBY ALI ZROBIŁ KO w 1 rundzie to nikt by o tym teraz nie wspominał.
To jest największe wydarzenie w obecnym boksie i nie ma co do tego wątpliwości. W zasadzie ludzie, którzy próbują to podważać wyglądają śmiesznie, kiedy wśród gorących newsów i podekscytowanych komentujących wciskają, że "nikogo to nie obchodzi". Piszą to, a dookoła gorąco i wzrastające napięcie. Zupełne oderwanie od rzeczywistości.
Tak w ogole to nie zdawalem sobie sprawy ze Merchant ma 84 lata.....wiedzialem ze ma kolo 70 ale jak na 84 to zajebiscie sie trzyma.
"Data: 21-02-2015 13:37:36
Autor komentarza: CallistoData: 21-02-2015 13:27:33
Tylko winny sie tlumaczy i to do tego nieumiejetnie :D
*
*
*
Tylko merytoryczny słabiaczek oskarża kogoś o rzecz, których nie napisał i do tego nieumiejętnie xD"
To co napisales raczej 'rzecza' nie jest ani nawet 'rzeczami'. Co do reszty to pozwole sobie przemilczec, jesli pozwolisz, te niemerytoryczne sofizmaty :D
z walkami typu Ali-Frazier I
oraz SRL-Hearns nie ma nawet co konkurowac bo i tak wiemy ze takich "delikatesow" nie bedzie (wykluczy to styl floyda)
wiec o czym tutaj pierdolic????
kasa kasa....ale poziom sportowy uczyni ta walke MOZE jedna z top-10 ever ale nei wiecej.....
ale panika...