ŁUKASZ JANIK: JESTEM SPOKOJNY O WALKĘ Z LEBIEDIEWEM
Pomimo sporego zamieszania wokół pojedynku z Denisem Lebiediewem (26-2, 20 KO), spokój i optymizm zachowuje Łukasz Janik (28-2, 15 KO). Walka teoretycznie stanęła pod znakiem zapytania, lecz pięściarz z Jeleniej Góry trenuje ciężko na konkretny termin spotkania z mistrzem świata.
Przypomnijmy, iż Polak ma skrzyżować rękawice z Lebiediewem 4 kwietnia w Moskwie. Na wieść o tym protest do władz federacji WBA złożyli adwokaci Yourego Kayembre Kalengi (21-1, 14 KO), którzy z racji pasa w wersji tymczasowej domagają się takiej potyczki w pierwszej kolejności.
Łukasz jednak wydaje się być spokojny i zapewnia, że wszystko jest na dobrej drodze, by jego walka z championem odbyła się w planowanym terminie.
- Jestem spokojny o ten pojedynek. Od samego początku miałem dobre przeczucia. Teraz szybko moim promotorzy załatwiają wizę, wszystkie niezbędne formalności i mam nadzieje, że lada dzień podpiszę kontrakt. Szykuję się na ciężką wojnę i trudną przeprawę, ale wierzę, że ją ostatecznie wygram - stwierdził Janik. Polak za nieco ponad tydzień rozpocznie sparingi. Jednym ze sparingpartnerów popularnego "Lucky Luka" będzie prawdopodobnie kolega z grupy, Krzysztof Głowacki (24-0, 15 KO). On podobnie jak Rosjanin boksuje z pozycji mańkuta i również potrafi nią mocno przyłożyć. Wybór wydaje się więc naturalny.
Tradycją powoli się staje,że już jest wszystko dopięte są kontrakty jest walka. Następnie jak to w zwyczaju Pana Wasilewskiego co z Głowackim nie wiemy?A już był Eliminator w Toruniu...Następnie Szpilka od początku stycznia miał być w USA, a nadal siedzi w kraju. Teraz walka Janika o której już tyle napisano nawet sam Janik w Pancerze tyle się nagadał i wszystko znów legło w gruzach...Osobiście wole Gale boksu organizowane przez Pana Andrzeja Gmitruka.wiem że poziom walk jest dużo,dużo lepszy no i kibice boksu są godnie traktowani...
*
*
Dokładnie.
Inne gale jakoś są organizowane i nie ma żadnych "rewelacji" w trakcie, tutaj zawsze coś musi być nie tak.
Nie wiadomo w co wierzyć przed galą, bo z reguły same kłamstwa.
Teraz Babilon dołączył i...
karawana jedzie dalej:
BABILOŃSKI: NIC NIE PROPONUJEMY CIEŚLAKOWI
http://www.bokser.org/content/2015/02/20/185208/index.jsp