EWA BRODNICKA: TO SOLIDNA PRZECIWNICZKA
Dwukrotna pretendentka do tytułu mistrzyni świata rywalką Ewy Brodnickiej (6-0, 2 KO).
Węgierka Chamie Klaudia Gina (11-2, 5 KO), która już dwa razy walczyła o mistrzowski pas, będzie rywalką Ewy podczas gali 14 marca w Lubinie. Stawką jest tytuł Międzynarodowej Mistrzyni Polski, a pojedynek odbędzie się na dystansie 8 rund.
- W ubiegłym roku Gina stoczyła świetny bój z bardzo doświadczoną Niemką Ramoną Kuehne (22-1). W szóstej rundzie doznała jednak kontuzji łokcia i walkę przerwano – przypomina Polka.
25-letnia zawodniczka trenująca w Budapeszcie drugą porażkę poniosła w grudniu – została znokautowana przez inną Niemkę Nicole Wesner (9-0). Obie przegrane Węgierki, to niepowodzenia w walkach o mistrzostwo świata w wagach super piórkowej i lekkiej.
- To solidna przeciwniczka, młoda, ambitna i głodna sukcesu. Dobrze porusza się na nogach i zadaje ciosy-kombinacje w różnych płaszczyznach, zarówno w ataku jak i w defensywie – mówi zawodniczka Tymex Boxing Promotion.
Chamie Klaudia Gina na początku zawodowej kariery wygrała na punkty już z Polką – Klaudią Szymczak. Walka odbyła się na Węgrzech i trwała 4 rundy.
- Mój trener Krzysztof Drzazgowski wprowadza co jakiś czas różne nowinki treningowe, co nie pozwala na nudę, ale przede wszystkim podnosi moje umiejętności. Sparuję m,in, na Torwarze w Legia Fight Club z Anną Słowik. Współpracuję również z Żoliborską Szkołą Boksu, gdzie sparuję z chłopakami – dodała.
Do tej pory Brodnicka nie walczyła jeszcze z nikim o tak dobrym bilansie ringowym. - Cieszy mnie fakt, że będę rywalizować z dobrze wyszkoloną zawodniczką, która powinna postawić mi wysoko poprzeczkę. Chciałabym aby kibice zobaczyli zaciętą i emocjonującą walkę – przyznała.
Organizatorami gali w Lubinie są Global Boxing i Tymex Boxing Promotions. Wydarzeniem wieczoru 14 marca będzie starcie w kat. ciężkiej pomiędzy Mariuszem Wachem i Nigeryjczykiem Gbenga Oloukunem.
Nie wiem po co to zachwalanie tej Węgierki. To, że miała dwie walki mistrzowskie kompletnie nic nie znaczy w boksie kobiet.
Wszyscy wiedzą, że wygra Ewa, i nie ma sensu podgrzewać emocji, bo ich po prostu nie będzie.