WILCZEWSKI: JEŚLI NIE JA, TO MAM NADZIEJĘ, ŻE BASHIR RÓWNIEŻ NIE
- Ten facet był kiepski jako bokser, a teraz nagle jest nauczycielem - takimi słowami Piotra Wilczewskiego zaatakował James Ali Bashir w rozmowie z Joanną Maj. Chodzi o ich wspólne treningi z Mariuszem Wachem (29-1, 16 KO) i brak wspólnego mianownika. W związku z tak ostrą krytyką, zapytaliśmy o komentarz drugą stronę.
- Nie ukrywam, nie było mi miło to wszystko czytać. Na sali treningowej był dotąd dla mnie bardzo grzeczny i miły, a coś jak widać kombinuje za moimi plecami. Prawda jest taka, że po trzech tygodniach wspólnych zajęć Mariusz ważył znów około 119 kilogramów. Bashir nie kontrolował w ogóle jego wagi, co on je, jak trenuje itd. Zajął się jedynie treningiem o godzinie 11:00, a reszta go nie obchodziła. Nie wiedział, czy na przykład Mariusz biega, czy leży w łóżku, jednym słowem nie pilnował takich spraw. Nie chcę temu panu nic ujmować, bo ja też się cały czas uczę jako trener, lecz skoro był takim dobrym szkoleniowcem, to dlaczego po śmierci Emanuela Stewarda nie został pierwszym trenerem Władimira Kliczki, tylko nadal jest asystentem? Coś jest na rzeczy, skoro w narożniku stanął czynny zawodnik, Johnathon Banks. Naprawdę nie chciałem tego wszystkiego poruszać, ale skoro on mnie tak zaatakował, to mu odpowiadam. Bashir znany jest głównie tego, że jest asystentem, a nie pierwszym trenerem - stwierdził były mistrz Europy zawodowców, obecnie trener filii Global Boxing w Dzierżoniowie.
- Kilka wspólnych treningów sprawiło, że Mariusz znów stracił te 3-4 kilogramy. Liczę na to, że w dniu walki z Oloukunem jego waga będzie wahała się między 112 a 113 kilogramów. Pan Bashir twierdzi, że nie mam pojęcia o boksie, tymczasem robi mu sparing z mańkutem. A zacznę od tego, że jego zdaniem Wach od początku powinien sparować po dwanaście rund. Ja pytam "Jak pierwszy sparing dwanaście rund?", a on mi na to, że tak sparuje Kliczko. Ja nigdy na obozie Kliczki nie byłem i być może rzeczywiście sparuje w ten sposób, tylko Mariusz to nie Kliczko i nie wydaje mi się, że powinien toczyć już pierwsze sparingi po dwanaście rund. Bashir uważa, że powinno się sparować trzy tygodnie po dwanaście rund. Widocznie ma taki plan szkoleniowy, tylko dlaczego mając rywala praworęcznego, Wach ma teraz sparować z mańkutem? Czas rundy sparingowej wydłużył do trzech i pół minuty, na co ja się też zgodziłem, ale pod warunkiem, że przerwa będzie trwała pół minuty. On natomiast chciał aż półtora minuty przerwy. Nie mam zamiaru z nim w żaden sposób rywalizować na zasadzie "który z nas jest lepszym trenerem". Uważam iż dla dobra Mariusza, nawet jeśli nie będę stał w jego narożniku w przyszłości, to nie powinien to również być ten pan. On bardziej bazuje na tym, że był w dobrych teamach u znanych zawodników, gdzieś przetarł się koło Kliczki, ale nie wierzę by jakieś jego decyzje były brane pod uwagę przez samego Kliczkę. Kiedy na sali są media, ten człowiek pierwszy pozuje do zdjęć, a niestety jest ostatni do robienia czegoś fizycznie. Ja naturalnie też się uczę i po to przyleciałem do USA, jednak moim zdaniem to ja znam lepiej Mariusza i lepiej wiem, czego on potrzebuje, a czego nie. Powtarzam, jeśli mam zostać odsunięty od trenowania Wacha, to chciałbym chociaż, żeby w jego narożniku nie stał też Bashir. To musi być ktoś mądry i zaangażowany, a nie ktoś, kto najlepiej wychodzi na zdjęciach. Ja naprawdę i tak poszedłem na kompromis w wielu sprawach. Kilka rzeczy mi się nie podobało, ale przymknąłem oko. Na pewne sprawy jednak nie mogę - dodał Wilczewski.
Czy Wach jest upośledzony, że sam nie umie kontrolować wagi?
Bashir powiedział prawdę o kompetencjach Wilczewskiego. Niestety poza smrodem, pewnie nic z tego nie wyniknie.
@Ned tak Wach jest tego typu człowiekiem że trzeba mu patrzeć na ręce i pilnować. W USA powinien trzymać reżim treningowy robiąc formę, a nie bujać się na boki.
Nie bez powodu mówi się że wielu trenerów w USA świetnie wygląda w mediach, a gorzej jest z treningami.
Wacha trzeba mocno cisnąć, a takiemu Masternakowi odpuścić trening, ale do tego trzeba znać zawodnika. Wach nigdy nie będzie bił dobrze lewego prostego jak Kliczko, ale potrafi za to uderzyć prawym bardzo mocno i według mnie im silniejszy będzie fizycznie tym lepiej, a od Kliczki to niech się uczy wymęczającego klinczu i zapasów w stylu wolnym.
Mnie Bashir przypomina poprzedniego trenera Wacha który dużo krzyczał i robił zamieszania, a nie miał przy tym dobrego kontaktu z zawodnikiem. Gość nie wygląda na profesjonalistę i jak cały czas był przydup... to w jego mentalności to zostało, a teraz marzy mu się wielka kariera i zgarnięcie kilku zielonych za lanie wody.
Wszyscy trenujący w USA potrzebują nowych bodźców, ale przede wszystkim sparingpartnerów i szukania tego czego nie ma w PL, a nie zmiany stylu boksowania.
Co do Bashira... Niech ktoś mi poda jedno nazwisko wychowanka Bashira. Byłem na pięciu obozach Kliczki, z czego czterech Władimira - zarówno w czasach Stewarda (x3), jak i Banksa (x1), ten pan naprawdę nie odgrywał tam żadnej roli. Może Bashir jest lepszy, tylko niech to pokaże najpierw. Tylko nie wspominajcie o Usyku, który trafił w jego ręce mając złoto ze wszystkich imprez najważniejszych w boksie olimpijskim.
szkoda że mu dupy nie podcierał jeszcze
Nie wiem, czy będę dalej trenować Wacha. Ten trener z Polski, którego uważam za bardzo krnąbrnego, niecierpliwego i zupełnie bez szacunku, przyszedł i zakłóca to wszystko, co starałem się zbudować z Mariuszem. Teraz czekam na menadżera Wacha, który ma przyjechać do USA i będę się starał tą sprawę wyjaśnić, bo mi taki ból głowy nie jest potrzebny. On nie ma absolutnie żadnego pojęcia, co robi. Ten facet był kiepski jako bokser, a teraz nagle jest nauczycielem? Jest to ogromny krok wstecz, więc jeśli Wach i jego ekipa jest za... Wtedy nie pozostaje mi nic innego, jak tylko po prostu wycofać się z tego szaleństwa. Nie lubię zamieszania, kiedy zajmuję się trenowaniem boksera. Gdyby nie menadżer Wacha (Ivaylo Gotzev - przyp. red.) nie byłoby mnie tu już tydzień temu. Nigdy nie szkolę pięściarzy z drugim trenerem. To jest bardzo trudno robić i nie ma to dla mnie sensu. I naprawdę nie chcę i nie muszę być związany z tego rodzaju głupotą. Tak, jak ten trener uczy Wacha, z pewnością doprowadzi to do kolejnej porażki, pamiętajcie, usłyszeliście to ode mnie! Mam dzieci starsze od tego gościa. Byłem w tym sporcie na każdym szczeblu. Byłem bokserem, amatorem, nosiłem wiaderko.. Przez ostatnie 44 lata mojego życia jestem trenerem, a teraz jakiś dzieciak przychodzi i będzie mnie uczyć logistyki boksu? Jest to kompletny brak szacunku i nie podoba mi się to i nie będę w żadnym wypadku mieszać się z tym gównem! I jeśli Piotr Wilczewski jest osobą, której Wach chce powierzyć swoją karierę, to niech tak będzie! Mam swoich podopiecznych, Kliczkę i Usyka - grzmi James Ali Bashir.
Myślę, że bokser ma ostatnie słowo, ale nie chcę pracować z bokserem, który nie jest ze mnie zadowolony. Jeśli on jest szczęśliwy z trenerem, który niewątpliwie doprowadzi go do kolejnej klęski, to ja nie mam nic do tego. Naprawdę nie dbam o to, jak już wcześniej powiedziałem, to jego menadżer trzymał mnie tutaj tak długo, jak tu jestem. Nie mam zamiaru startować w zawodach z inną osobą, która jeśli chodzi o doświadczenie, mogłaby być moim synem. Czas pokaże, zobaczycie! I teraz będzie tak, że jeśli Wach źle wypadnie w kolejnej walce, media będą winić mnie! Ten drugi nie ma ani doświadczenia w rzemiośle nauczyciela czy trenera! Wach potrzebuje dużo poprawek właśnie po ostatniej osobie, która go szkoliła. Nie będę współpracować z tak nonszalanckim, niecierpliwym człowiekiem, który (wg mnie - przyp. red.) poczynił wiele błedów w metodach szkoleniowych obozu Wacha! Ale ze mną jest tak, że jak już odejdę od Wacha, to prawdopodobnie już nie wrócę do jego kariery. Jestem bardzo zajętym trenerem, który nie ma czasu na tego rodzaju cyrk! Boks to moje życie, a ja nie mam czasu bawić się z dziećmi. Za parę lat Wach popatrzy wstecz i zda sobie sprawę, ile stracił powierzając swoją karierę osobie, która ma ograniczoną wiedzę o tym sporcie. Nie mam w zwyczaju dzielenia się swoim talentem z kimś, kto tego nie docenia! A co gorsza, Wilczewski jest arogancki! Nie pyta mnie o zdanie na temat czegokolwiek, po prostu podejmuje decyzje bez konsultacji ze mną. Wach popełnia z nim błąd. Ja będę robić dalej swoje, ale gdzie indziej - zakończył poirytowany trener
- Tak, jak ten trener uczy Wacha, z pewnością doprowadzi to do kolejnej porażki, pamiętajcie, usłyszeliście to ode mnie. Przez ostatnie 44 lata mojego życia jestem trenerem, a teraz jakiś dzieciak przychodzi i będzie mnie uczyć logistyki boksu? - nie ukrywa swojej niechęci do Wilczewski Amerykanin.
- Jeśli on jest szczęśliwy z trenerem, który niewątpliwie doprowadzi go do kolejnej klęski, to ja nie mam nic do tego. Naprawdę nie dbam o to. I teraz będzie tak, że jeśli Wach źle wypadnie w kolejnej walce, media będą winić mnie! Ten drugi nie ma ani doświadczenia w rzemiośle nauczyciela czy trenera! Wach potrzebuje dużo poprawek właśnie po ostatniej osobie, która go szkoliła. Nie będę współpracować z tak nonszalanckim, niecierpliwym człowiekiem, który poczynił wiele błódów w metodach szkoleniowych Wacha - mówi Bashir
Ostro mu Bashir pocisnął, musieli się naprawdę potargać, co prawda o Wilczewskim mam podobne zdanie, wydaje mi się, że on jest dobry tylko do pewnego etapu, na początku, a potem zawodnicy stają, ale co do Bashira to też taki pewny nie jestem...
bashir tak naprawde gówno powiedział....
fredi roucz tez był kiepskim zawodnikiem a trenerem jakim jest nie trzeba mówić....
wilczewski jest początkującym trenerem ale juz troche doswiatczonym chociazby ze wzgledu na to ze pracowal z gmitrukiem i nieraz byl w narozniku adamka wiec widzial co i jak gmitruk robi...przez obserwacje i podpatrywanie tez mogł duzo wyciągnąć do swojego arsenału trenerskiego.....
wilczewski moze w mlodych zawodnikach budowac bardzo solidne podstawy boksu....
jezeli chodzi o wacha to ja uwazam ze akurat wilczewski ma dobry wplyw na jego boks jak i przygotowanie mentalne...
a ten bashir to powinien być fotomodelka jak tak bardzo go kręcą aparaty.....
boks to sport indywidualny i kazdy zawodnik potrzebuje cos innego...i chuj ze kliczko robi tak czy siak...kliczce moze to robic dobrze a wachowi zaszkodzić....
niech ten bashir spierdala na drzewo,siądzie na gałęzi i utnie piłką tą gałąź to jak spadnie to moze nabierze troche pokory i zacznie myslec.....
Popieram w 100 %
@Pret
A tobie kto dupę podciera bo dwie komórki jakie posiadasz zapewne nie pozwalają na kontrolowanie zbyt wielu procesów jednocześnie?
Profesjonalna opieka trenera nad zawodnikiem to nie tylko dwu godzinne spotkanie na sali treningowej, ale znacznie bardzie złożony proces. Mozna pozazdrościć zawodnikom którzy trafiają na takich ludzi jak Wilczewski i potrafią docenić zaangażowanie. Przykładem jest tu Sołdra.
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę! Bashir zapewne chce sie wbić w opiekę nad Wachem i wskoczyć na te 10 % do kontraktu bo jak Mariusz sie dopcha do dużych walk to i 10 % będzie okragłą sumką 😃
Jak na współpracy z amerykańskim szkoleniowcem zyskał Adamek to wszyscy wiemy!
Oby Mariusz nie popełnił takiego błędu.
On nie ma na to czasu. Teraz jedynie trzeba doskonalić to co jest. W USA powinien mieć możliwość konfrontowania sie na sparingach z solidnymi facetami i to zaprocentuje.
Teraz ma naprawdę dobry team, ma przy sobie ludzi którzy z nim byli jak nikt nie widział juz Wacha w boksie i wieszano na nim psy (np. redaktor Garnek - teraz rozpływający sie nad Mariuszem i jego potencjałem ale jak to mówią punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i jak widzę niektórzy z tej dewizy zrobili sobie motto życiowe 😛 a za nic maja zasady etyczne i moralność.
Lansujący sie medialnie trener nie powinien sie wcinać .... Bashir Robi to wyłącznie dla kasy a nie dla dobra Mariusza! mam nadzieje ze osoby decyzyjne to dostrzega i zobaczą prawdziwy obraz a nie ten wykreowany przez media i "doradców"! Mariusz pewnie jest w stanie ocenić zaangażowanie Bashira i Wilka.
Całym sercem za Wilkiem i teamem!
Popieram w 100 %
@Pret
A tobie kto dupę podciera bo dwie komórki jakie posiadasz zapewne nie pozwalają na kontrolowanie zbyt wielu procesów jednocześnie?
Profesjonalna opieka trenera nad zawodnikiem to nie tylko dwu godzinne spotkanie na sali treningowej, ale znacznie bardzie złożony proces. Mozna pozazdrościć zawodnikom którzy trafiają na takich ludzi jak Wilczewski i potrafią docenić zaangażowanie. Przykładem jest tu Sołdra.
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę! Bashir zapewne chce sie wbić w opiekę nad Wachem i wskoczyć na te 10 % do kontraktu bo jak Mariusz sie dopcha do dużych walk to i 10 % będzie okragłą sumką 😃
Jak na współpracy z amerykańskim szkoleniowcem zyskał Adamek to wszyscy wiemy!
Oby Mariusz nie popełnił takiego błędu.
On nie ma na to czasu. Teraz jedynie trzeba doskonalić to co jest. W USA powinien mieć możliwość konfrontowania sie na sparingach z solidnymi facetami i to zaprocentuje.
Teraz ma naprawdę dobry team, ma przy sobie ludzi którzy z nim byli jak nikt nie widział juz Wacha w boksie i wieszano na nim psy (np. redaktor Garnek - teraz rozpływający sie nad Mariuszem i jego potencjałem ale jak to mówią punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i jak widzę niektórzy z tej dewizy zrobili sobie motto życiowe 😛 a za nic maja zasady etyczne i moralność.
Lansujący sie medialnie trener nie powinien sie wcinać .... Bashir Robi to wyłącznie dla kasy a nie dla dobra Mariusza! mam nadzieje ze osoby decyzyjne to dostrzega i zobaczą prawdziwy obraz a nie ten wykreowany przez media i "doradców"! Mariusz pewnie jest w stanie ocenić zaangażowanie Bashira i Wilka.
Całym sercem za Wilkiem i teamem!
Problem Wikinga jest taki, ze nie trzyma formy, dlatego nie jest gotowy obecnie na nic, dlatego po raz kolejny bedzie sie rozpedzal od podstaw.
Tak czy siak, niepotrzebne przepychanki
Już jestem ciekawy odpowiedzi Władka jak prostuje tego typa. Przecież jasno dał mu do zrozumienia że ma nosić wiaderka za Banksem.
Swoją drogą to dlaczego Banksowi taki nie podskakuje mimo że tamten trenerem nie był nigdy po za współpracą z Stewardem?
Wilczewski jak chce być trenerem to też nie może sobie dać w kasze dmuchać, bo ktoś podważa jego autorytet. Tak nie powinno się robić i nagonka na polskiego trenera to klasyczne zagrywki ludzi z zachodu to uważają się za lepszych od innych.
Co jak co ale Wilczewski wie jak zrobić z Wacha zawodnika, tylko potrzebuje wysokiej klasy spring partnerów pod swojego zawodnika i swobody w działaniu.
Na tym etapie nie ma na co czekac tylko trzeba zdecydowac kto ma byc jego pierwszym i jedenym trenerem, wierzę w to że Piotrek chce jak najlepiej dla Mariusza - tylko pytanie jak wyglada ich praca na sali jesli są kumplami...?
Wach ma 90% na doczłapanie się do walki o pas i pamiętaj że u takich ludzi pojawia się wówczas masa doradców.
Bashir już sobie grunt pod porażkę Wacha szykuje obłudnik, a nawet Steward mówił o polityce małych zmian, a nie rewolucji w boksowaniu Władka. Nie sądzę by Wach czuł się również komfortowo przy tym trenerku z wielką buzią.
Wilczewski nigdy nie był mistrzem marketingu i nawet jak pewnych rzeczy jeszcze nie potrafi to nadrabia sercem, więc nie wydaje mi się aby bajerował. Gdy trener olewa zawodnika to nie dobrze wróży na przyszłość.
Władek podczas obozu to większość czasu spędza z trenerem.
Kiepskim bokserem Wilku na pewno nie był, ale że jest trenerem, też mnie to zdziwiło, pamiętam.
Trudno na razie powiedzieć jednoznacznie,ale nie sądzę, żeby on był trenerem dobrym. Chociażby patrząc na Masternaka.
Ci dwaj panowie na pewno się nie zgrają i jeden musi odejść.
Kiepskim bokserem Wilku na pewno nie był, ale że jest trenerem, też mnie to zdziwiło, pamiętam.
Trudno na razie powiedzieć jednoznacznie,ale nie sądzę, żeby on był trenerem dobrym. Chociażby patrząc na Masternaka.
Ci dwaj panowie na pewno się nie zgrają i jeden musi odejść.
Inna sprawa, że ten cały Bashir chyba za bardzo gwiazdorzy. Może i Wilku jest początkującym trenerem,ale taki Bashir też nie jest jakimś nie wiadomo kim.
na tym etapie kariery wacha wilczewski to nieporozumienie ojca zdaniem , on powinnien trenowac mlodych zawodnikow nie wacha
Ale jakim trenerem jest Wilczewski ? "Piotrek daj wazelinę ? ku*wa myślałem , że Ty masz?" albo " jest zajebiście "
Przecież to on spowodował regres formy Łaszczyka, teraz zamiast uciekać od ciosów , to ten się bije z Journeymanami .
Masternaka przestawił ze stylu in and out, na bzdetny półdystans , przez co jak zbierał sporo , to teraz zbiera jeszcze więcej .
Szymański się zorientował co się dzieje , i znalazł innego trenera .
Jakie on ma sukcesy trenerskie ? pokonanie Cygana po pierdlu?
Prawda jest taka, że Mariusz potrzebuje kogoś , na kogo trzeba wydać pieniądze , a na to się nie zanosi .
I zresztą o co pretensje ? że Waszka ma 35 lat i dalej się nie potrafi prowadzić jak sportowiec? to nie kadra juniorów , to poważny boks , tylko pełnym poświęceniem coś wygrasz .
Ogólnie jest dosyć słabo z trenerami dla HW , ale sądzę , że jaki Diaz by mógł sporo zdziałać , miał już styczność z HW ( Savon , Solis )
Po prostu nie dla niego była ta kategoria, i choćby go trenował Steward, Futch czy Dundee to i tak wyszło by to samo
To juz jest nudne, opieranie sie na wyrywkami transmisji i zasłyszanych słowach trenera!
Jak ktoś nie stał w narożniku to nie wie ze czasami walka w TV ma zupełnie inny obraz niż ten spod ringu. to trzeba przeżyć. Zapewne TV nawet ta z Torunia zawsze mówi prawdę :)
Nie będę sie spierał o przebieg pracy narożnika w walce z Kalenga bo sam mam do tego zastrzeżenia zawsze mozna coś poprawić, wiem ze Wilk tez sobie z tego zdaje sprawę, to jednak chyba nikt z nas nie oczekiwał ze narożnik, na tym etapie bo mówimy tutaj o 5 rundzie i realizacji jakiegoś planu taktycznego ......powie przegrywasz musisz go znokautować :) trzeba było wprowadzać spokój i dodawać pewności i chyba o to chodziło.. Jeśli były założenia ze początek odpuszczamy to .... Wina leży w założeniach na walkę a nie w prowadzeniu narożnika który ma motywować zawodnika nie każdy lubi zbierać opierdol a moim zdaniem napewno nie Mateusz.... Jest tyle czynników ze NIE ocenie Wilka jedynie przez walkę Mastera z Kalenga
PODKREŚLĘ dla jasności tez mam zastrzeżenia zeby nie było ze jestem psychofanem.
Dostrzegam jednak i to jaki Wilk ma kontakt podczas walki z zawodnikami np. z Laszczykiem, czy jak było z Szymańskim. tego mozna pozazdrościć widziałem coś takiego wyłącznie pomiędzy Adamkiem i Gmitrukiem i pomiędzy Wilkiem a Gmitrukiem - to trzeba mieć, tego sie chyba człowiek nie nauczy, nie każdy czyta walkę i potrafi udzielać wskazówek podczas rundy, w sposob taki by ktoś z tego korzystał. Z Wachem tez jest dobrze w tej materii.
Na chwile obecna mamy gościa co chce sie przykleić na łatwa kasę i odciąć ja komuś kto na to swoją podstawa zasłużył i inwestował.
Ktoś powie to biznes,ale w biznesie tym normalnym są jakieś zasady etyka a tu jest przykład pięknej podpierdulki.
Takim zachowaniom mowię Stanowcze NIE.
To co Ty chcesz, żeby Bashir był głównym trenerem, od przygotowania fizycznego i jeszcze dietetykiem? To nie jest Fiodor Łapin, żeby samemu wszystko ogarnąć XD
Z Masternakiem to była wtopa życia, każdemu zdarza się potknąć ale to nie oznacza że już nic z gościa nie będzie . Młody jest (jak na trenera), poprawi się jeszcze.
Wilczewski komuś musiał zaleźć za skórę. Mam wrażenie że ktoś ciągle rzuca mu kłody pod nogi. Wcale bym się nie zdziwił jak by ktoś zapłacił Bashirowi za taka wypowiedź. Wilku niech się nie przejmuje robi swoje a w końcu z kimś sukces osiągnie w co głęboko wierzę.
:)
Moze faktycznie Bashir myśli ze jako pierwszy to moze być wyłącznie od tego aby przyjść na sale treningowa o jakimkolwiek czasie, oświecić swoim blaskiem sławy trenerskiej obecnych na sali podopiecznych, przelać w nich swą moc a reszta sie zrobi sama......
Nie zaufałbym człowiekowi tak oderwanemu od rzeczywistości.
Każdy trener Solisa mógłby powiedzieć ja zrobilem wszystko co mogłem ale dlaczego on po i przed treningiem siedział w McDonaldzie to juz nie wiem poprosił jest nieodpowiedzialny. :)
Trener to trener odpowiada za wynik przygotowania i walki i tyle w temacie!
Wilczewski jest początkującym trenerem i nie jest moze najlepszym trwenerem dla Wacha ale jest ale chce się uczyć( popełnia błędy ale kto ich nie popełnia) ale dobrze odpowiedział Basihrowi ten koleś zachował się jak Fałszywa męnda
po pierwsze jak nawet poróżnił się z Wilczewskim nie powinien go szmacić i isć ztym do prasy i od razu chwalić że ma swojego podopiecznego samego Władmira( może pare razy go przygotwywał tego niewiem ) ale trenerem Jest Banks i widać że to jemu ufa Władmir a nie Bashira.
Ja uważam że Wach powinien mieć Trenera który bedzie prowadził ostrą dyscypline Mariusza inaczej nic z tego nie wyjdzie Wilczewski to bardziej
kumpel dla Wacha jak wspomniał
Masternak.
Wilczewski się uczy nie jast zły ale na pewien etap za mało doświadczony
BAshir prwadpodobnie to bardziej chce wypromować ipozerować niż pomóc Wachowi
może najlepiej jak mówił Wilczewski ani on sam a tym bardziej Bashir dla Dobra Wacha nie powinien trenować
,może dobrym byłby ten Ronni Shields co trenował Tysona i przygotowywał Admak do Walki z Arreolą
a pewnie ktoś z 2 jki kłócocymch sie trenerów zostanie ze szkodą dla Wacha
ale też Dobry zwodnik moze być dobrym trenerem jak Robert Garcia( trenujacym Maidane czy wcześniej Margaritto)
w Piłce nożnej też jest podobnie Marco van Basten wybitny piłkarz średni co najwyzej średni trenerr!
Murinho słaby piłkarz Bardzo dobry trener jedynym wyjątkiej Johan Cryyif wybitny zawodnik bardzo dobry trenerer to samo Ancelotti dobry piłkarz kiedyś bardzo dobry trener!
zapomniałeś dodać Niemca Beckenbauera - jako zawodnik świetny libero mistrz świata 1974 a jako selekcjoner mistrz świata 1990. Inny przykład Brazylijczyk Mario Zagallo napastnik świetny piłkarz mistrz świata 1958, 1962 a w 1970 jako selekcjoner z Brazylią na MŚ w Meksyku zdobywa mistrzostwo świata, w 1974 4 miejsce a w 1998 2 miejsce. Z kolei Maradona geniusz piłkarski a jako selekcjoner tylko mierny. Pele nigdy nie chciał zostać trenerem czy selekcjonerem. Zico inna gwiazda futbolu brazylijskiego i światowego tzw "biały Pele " a jako trener przeciętny . Czy z polskiego podwórka. Zbigniew Boniek jeden z najlepszych piłkarzy polskich w historii a jako selekcjoner niewypał i jako trener z Bari też kiepskie wyniki osiągnął. A więc nie ma reguły.