PAWEŁ GŁAŻEWSKI: BĘDZIE WOJNA
Już wiemy, że kolejnym ciekawym polsko-polskim pojedynkiem podczas gali w Legionowie będzie rewanż Pawła Głażewskiego (23-3, 5 KO) z Maciejem Miszkiniem (16-3, 4 KO). Stawką tego pojedynku będzie pas WBC Baltic. Jak dobrze pamiętamy pierwszą wojnę, jaka miała miejsce rok temu na tej samej gali, po bardzo zaciętym boju popularny "Głaz" stosunkiem głosów dwa do remisu Paweł wygrał z podopiecznym Fiodora Łapina. Jak będzie teraz?
- Bardzo się cieszę, że dojdzie do tego rewanżu. Nasz pierwszy pojedynek był bardzo zacięty i ten nie będzie gorszy. Mój promotor Tomek Babiloński bardzo chciał tej konfrontacji. Zadzwonił do mnie, zaproponował tę walkę, a ja od razu się na nią zgodziłem. Stawką jest pas WBC Baltic, co mnie dodatkowo nakręca. Tak naprawdę tylko takie walki coś dają, ponieważ pozwalają zaistnieć w rankingach - nie ukrywa pięściarz w Białegostoku.
- Po tej koszmarnej dla mnie walce z Brahmerem miałem krótką przerwę od bosku, ale teraz ciężko trenuję. Moja dyspozycja z dnia na dzień jest coraz wyższa. Do pojedynku pozostało 10 tygodni, więc czasu jest naprawdę sporo. 18 kwietnia będę gotowy na wojnę i zrobię wszystko co w mojej mocy, by wygrać z Maćkiem.
Na chwilę obecną nie wiadomo jeszcze z kim pięściarz ze stolicy Podlasia będzie sparował, wiemy natomiast, że będzie to minimum trójka sparingpartnerów.
Gala w Legionowie zapowiada się bardzo interesująco, bo przecież oprócz pojedynku Głażewskiego z Miszkiniem kibice zobaczą ciekawą konfrontację w kategorii półśredniej pomiędzy niepokonanym Krzysztofem Kopytkiem (9-0, 2 KO) a Sasunem Karapetyanem (8-1, 2 KO). Głównym daniem tego wieczoru będzie natomiast starcie byłego mistrza Europy Rafała Jackiewicza (46-12-2, 21 KO) z młodym i niepokonanym Kamilem Szeremetą (9-0, 1 KO).
Podczas negocjacji usłyszałem od Tomasza Babilońskiego, że warunkiem przystąpienia do rewanżu jest poddanie się testom dopingowym, tym prawdziwym, wyrywkowym. Cieszę się z takiej sytuacji i chciałbym podziękować Tomaszowi Babilońskiemu za takie działania, które pomagają oczyścić boks - powiedzial Miszkiń.
hahhahhahahahaha
A czym się ośmieszył, nie rozumiem. Dobry pomysł, nie sądzę dlaczego leszcze nie miałyby przechodzić takich testów.
Babiloński się ośmiesza już nie pierwszy raz. Rafałowi liczy bilety, a tutaj szasta kasą an testy antydopingowe. Nie no, co to ma być?
Dajcie ludziom igrzyska w postaci 10 rund, a nie macanie się przez 6 starć, bo wtedy większa szansa że któryś odleci przez niedotlenienie.
Obaj Panowie to mistrzowie kulturystyki, co udają bokserów i taki Głaz zniszczył sobie karierę przez własne zadufanie zamiast się rozwijać i szukać sposobu jak wyluzować, bo jestem pewny że gdyby mu się ta sztuka udała to mógłby robić 12 w wysoki tempie, a tak pozostaje robienie 6 z Miszkinami i innymi smokami.
Nabrał pokory, czy zdał sobie sprawę, że wojny to może prowadzić co najwyżej z takim Miszkiniem?
Ze sportowego punktu widzenia ta walka mało atrakcyjna. Ale jako widowisko można będzie obejrzeć.
Lamy bez techniki , mistrzowie osiedla z siłki , to nie ten sport
"Stawką tego pojedynku będzie pas WBC Baltic." Wiem że Janusze się na to łapią, ale to na prawdę już się robi trochę śmieszne :) Co będzie dalej mistrzostwo świata Warszawy i okolic, które to pozwoli urosnąć w tym wyimaginowanym, bo nie mającym nic wspólnego z prawdą, rankingu. A walkę, mimo że nie cenie sobie specjalnie, samozwańczego najlepszego półciężkiego w Polsce Głażewskiego jako boksera, obejrzę, bo sama walka może być dobra :)
Później będą pasy Puszczy Kampinowskiej,Puszczy Białowieskiej ,Borów Tucholskich oraz Puszczy Piskiej.Jak każdy las będzie miał już swojego mistrza to zorganizują turniej o pas super-czempiona polskich lasów:):)
Tym razem "Głaz" powinien wygrać jak się należycie przygotuje i nie zlekceważy, ale wałkarz i krętacz Babiloński na pewno trzyma rękę na pulsie i wydrukuje karty na zapas.