ŁAPIN: JANIK TO INNY PIĘŚCIARZ NIŻ KOŁODZIEJ, BĘDZIE INNA WALKA
Redakcja, tass.ru
2015-02-16
Łukasz Janik (28-2, 15 KO) będzie drugim Polakiem z rzędu, który spróbuje odebrać pas WBA w wadze junior ciężkiej Denisowi Lebiediewowi (26-2, 20 KO). Wrześniowe podejście Pawła Kołodzieja zakończyło się niepowodzeniem już w drugiej rundzie, ale walka Rosjanina z pięściarzem z Jeleniej Góry ma wyglądać zupełnie inaczej.
JANIK: CZEKAŁEM NA TO CAŁE ŻYCIE
- Z Kołodziejem to była inna historia. Janik to inny pięściarz, inny będzie też scenariusz. Zaczęliśmy już przygotowania do tej walki. Atutem Łukasza jest charakter - powiedział trener Fiodor Łapin.
Kontrakty na walkę nie zostały jeszcze wprawdzie podpisane, ale promujący Polaka Andrzej Wasilewski przekonuje, że to tylko formalność. Walka ma się odbyć 4 kwietnia na gali w Moskwie.
Ile dłużej 2 rundy? Charakter mordy od nokautu nie uchroni.
p.s ale na pewno wypadnie lepiej niz ten lucznik kolodziej czego janikowi zycze
Janik oczywiscie szanse ma bardzo umiarkowane, ale na pewno kolosalnie wieksze niz Kolodziej. Pamietajmy, ze to boks a lapy w CW swoje tez waza. Pokazal juz to wspomniany Huck w walce z Povetkinem. Owszem, Janik nie bije jak Huck, ale potrafi "huknac" z pelnego skretu az milo. I moze akurat jakas kombinacja umozliwi mu ulokowac takiego czysciocha... Owszem, Denis umie nie dopuszczac do tego aby dac sie takim trafic, ale kto wie... moze przysnie na chwile i jak to ktos kiedys powiedzial : Janik "zrobi forme zycia w dniu walki a ruski moze miec slaby akurat dzien"...
Czego Janikowi, sobie i Wam zycze :)
Master też by przegrał, napewno jest lepszy i lubie go ale na ten moment nie dałby sobie rady...
Ojciec dobrze prawi. Sam fakt że Janki jeszcze przed momentem był przymierzany do Cieślaka, którego myślę że można jeszcze nazwać żółtodziobem potwierdza jaki tu układ panuję.
Dobry promotor prowadzi swoich zawodników do sukcesów. Czy możliwość walczenia o pas mistrzowski jest sukcesem? Na pewno nie jeśli do takiej walki podchodzi się bez podstaw potwierdzających umiejętności. W tym przypadku jak najbardziej mamy przykłada układów promotorskich. Chyba nikt nie powie że pan Wasilewski załatwiał Łukaszowi wali z zawodnikami pozwalającymi odpowiedni się przygotować do takiego wyzwania.
Dobra walka Janik napewno nie narobi wstydu. Wygrać pewnie nie wygra, ale to też zależy od formy Lebiedieva z którą czasem róznie bywa.
Typa wypunktował prawie stary RJJ, Jones go prawie zabił (tak, był na dopingu co nie zmienia faktu, że Leviediev otrzymał w tej walce tyle ciosów, że szok). Kołodzieja nie liczę. Lebiediev to twardy sku*wol, ale może nie będzie aż tak źle. Poczekajcie z tym hejtem chociaż do walki :))
Amerykę odkrył...
Oczywiście, że jest różnica, bo Janik to pięściarz, Kołodziej to symulant-paralityk.
Niech Lukasz w ringu robi swoje a nie będzie źle. Łapina niech lepiej nie słucha. Zresztą, i tak go nikt nie słucha :-)
Yale ma wykształcenie i kontakty i naprawdę świetnie robi swoją robotę za to należy mu się szacun,żeby zwykłych przeciętnych bijoków doprowadzić do walk o mistrzostwo to naprawdę niesamowita rzecz. Inną sprawą jest aspekt sportowy. Nikt mi nie wmówi,że Łapin to dobry trener. Nawet półmózg Szpilka to zrozumiał i pora na innych. Wydaje mi się,że po nokaucie na Janiku dodam szybkim no nie oszukujmy się! Nastą pi koniec noname'a Łapina. Ten gość może sobie trenować juniorków na salce na jakimś zadupiu a nie zawodowych bokserów
*
*
Odnośnie Wasyla
To żaden wyczyn. Tacy bokserzy też są potrzebni i naprawdę promotor nie musi na rzęsach stawać, żeby do takich walk doprowadzić.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby on i cała jego ferajna nie próbowali wmawiać kibicom, że ci jego pięściarze są na poziomie światowym i że mają szanse cokolwiek ugrać w takich walkach.
Janik oczywiście z Lebiediewem eż nie ma szans na wygraną, ale ten przynajmniej może się pokazać z dobrej strony. Może pokazać ładny boks, walkę o zwycięstwo, ale że nie jest zbyt niebezpieczny, więc może zrobić się na niego "popyt", jeśli ładnie się pokaże z Denisem
Co do drugiej części Twojego postu (z Łapinem) to się zgadzam. Od dawna
Widze że ktoś mi nick podpierdolił :D
*
*
Właśnie zauważyłem i miałem pytać czy to Ty.
Dla niego Lebiediew nie jest numerem jeden, tylko Huck, który to od Lebiediewa dostał równe lanie (i nie tylko od niego, ale to na marginesie)